W pierwszej rundzie zawodnicy spokojnie starali się wzajemnie badać reakcje w stójce. Celiński prostymi rozpoczynał ataki, po czym próbował trafić przeciwnika sierpowym. Polak wywierał presję na rywalu, cały czas kontrolując centrum klatki.

W drugiej części starcia Polakowi po jednym z ciosów udało się sprowadzić Yagshimuradova do parteru. Gdy tylko Dovletdzhan wrócił do stójki, zaczął atakować z nieco większą agresją, podkreślając gestami swoją siłę ciosów.

Zawodnicy mieli do siebie bardzo dużo szacunku, nie ryzykując zbytnio szaleńczych ataków w stójce. Tempo pojedynku nie było zabójcze. Zarówno Polak jak i Rosjanin głównie opierali swoją walkę na kombinacjach bokserskich, lecz żaden z nich nie potrafił zagrozić rywalowi.

Yagshimuradov w czwartej, mistrzowskiej rundzie zdołał obalić Polaka, po czym jednym z łokci rozbił łuk brwiowy Celińskiego. Przez większość tej części tego starcia Rosjanin kontrolował pojedynek cały czas obijając Karola w parterze. Jednym z ciosów poważnie naruszył on Polaka, po czym gradem ciosów przekonał sędziego do przerwania pojedynku.

2 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.