Już w sobotę podczas gali KSW 37: Circus of Pain, Karol Bedorf stanie do czwartej obrony pasa mistrzowskiego. Przeciwnikiem Karola będzie Fernando Rodrigues Jr., który ma na swoim koncie sporo szybkich nokautów. Karol nie odczuwa jednak specjalnego napięcia przed starcie. W rozmowie z „Super Expressem” powiedział:
Kompletny luz. Przyjadę do Krakowa z ekipą znajomych kilka dni wcześniej, będziemy grali w „Wiedźmina” i w karty, aby odsunąć myśli o walce. Będzie też mój trener ze strzelnicy, więc pewnie sobie trochę postrzelamy.
Mistrz dodał również, że strzelania pomaga mu w treningach.
Zainteresowałem się tym kilka lat temu, ale od dwóch lat można powiedzieć, że strzelam wyczynowo, bo na treningi strzeleckie poświęcam każdą wolną chwilę. Ma to później przełożenie w klatce, bo na strzelnicy poprawiam m.in. koncentrację. W sobotę w klatce chcę być jak karabin maszynowy. Będę strzelał do rywala serią ciosów. Zamierzam go przebić na wylot.
Raczej serią kopnięć, bo boks to ma zerowy. Coco to jest dla mnie fenomen, co prawda nie walczył z jakimiś wielkimi tuzami, ale wygrać tyle walk i to w hw, opierając się na samych technikach nożnych jest nie lada wyczynem. Myślałem, że z takim stylem przegra nawet z kimś z słabszym w końcu, a Kitę stawiałem w roli faworyta na pewno, a tu proszę, Coco okazał się Brucem Lee. Ale trzeba mu oddać, że pierdolnięcie z nogi to ma konkretne.
O, Karol, grasz w wiedźmina, coraz bardziej Cię lubię 🙂
Na pohybel skurw*synom!!!
War Bedorf!!!
karabin maszynowy ktory po 3 minutach nie bedzie mial sil do dalszej walki
Mam nadzieje, że Kita dostanie jak najszybciej rewanż i zabierze Bedorfowi pas. Pewnie Kita jeszcze na wiosnę dostanie kogoś i pod koniec 2017 zabierze co jego! Grabowski pewnie zostanie zwolniony z UFC więc jest szansa że KSW go przytuli. Tu też chciałbym rewanżowej walki z Kitą.
Zanim się spasł jak wieprz całkiem dobrze zaczynał w 93kg rozbijając Carmonta. Przyznam, że lepiej się go oglądało w tamtym okresie. Nie wiem czemu wybrał drogę koksa ponad szybkość i mobilność jaką miał kategorie niżej.
Kurwa, zawodnik wagi ciężkiej porównuje się do karabinu maszynowego…. :no no: Nikt mu nie powiedział, że km strzela bardzo szybko?
Mógł powiedzieć, że będzie jak armata przeciwpancerna albo ciężka haubica polowa :mamed:
Dokładnie, też mi się bardzo podobał na początku kariery (pod względem wyglądu również :crazy:), jak zobaczyłem go pierwszy raz na KSW to od razu było widać potencjał, fajnie się ruszał, trochę więcej boksował, ale za to nie kopał tak jak teraz. A obecnie jest skoksowanym wieprzem z wątpliwym cardio.
Myślę, że do przejścia do hw namawiali go K&L, bo w tamtym okresie potrzebowali kogoś więcej w królewskiej kategorii, a że Coco traktuje swoją karierę w mma dość hobbystycznie, to na to przystał.
Rodrigues będzie leżał 15 minut pod Bedorfem, niczym pod kołderką 🙂
:star wars::lol:
Mam tak samo, też wolałem starego Bedorfa :beer:
@Renegade zdecydowanie zgadzam się z tym, co napisałeś o boksie i o kopnięciach – tak jak lubię Karola, tak uważam, że to wyjątkowo bezczelne z jego strony, że wygrywa walki w ogóle nie używając rąk. Rozkręcił się nieco w ostatniej walce, chociaż do skończenia rywala i tak najbardziej przydały mu się kolana. Kto wie, może na "Cyrku" otworzy się jeszcze bardziej? Jeśli chodzi o aspekt fizyczny, to nie zgodzę się z tym, że waga z którą Karol wychodzi wynika z "hobbystycznego podejścia do kariery". Przecież bez problemu mógłby zbić nawet i 10 kilogramów. On po prostu realizuje jakąś swoją (lub swoją i trenerów) koncepcję zawodnika i zawsze to będzie "coś" kosztem "czegoś".
Dla mnie coco ledwo chodzi… złapałem się za głowę widząc co robił w parterze z Thompsonem, jak kłoda.. nie ma już dawnej gibkości, jest napompowana masa, mocne nogi i barowy boks, mnie to nie przekonuje i uważam, że ma dobieranych rywali pod budowanie fejmu i bilansu.
Wygląda na to, że Karol nie trenuje już MMA. Szkoda.
Karabin maszynowy uzywany jest do ognia zaporowego :mamed:
Mam szczerą nadzieję, chociaż to mocno wątpliwe, że ten brazol go ubije.
Nie miałem na myśli, że lekceważąco podchodzi do swojej kariery, ale bardziej to, że Coco nie traktuje mma śmiertelnie poważnie, bo i nie musi. Z tego co można dowiedzieć się w internecie i tak jest człowiekiem zamożnym, więc gdy padła propozycja walk w hw, z jego strony było to zapewne podejście w stylu: "ok, czemu nie ?". A że jakoś musi to wychodzi i nie musi ciąć wagi, to pewnie mu to odpowiada.
Bedorf jest jedynym mistrzem w KSW ktory walczy z najwiekszymi cieniasami( oprocz Kity oczywiscie). Pozostali mistrzowie toczyli boje z dobrymi zawodnikami w swoich kategoriach(a nawet z najlepszymi w swoich kategoriach) a Karol ma zawsze duzego farta jesli chodzi o dobor przeciwnika. Nie jego wina oczywiscie ale waga ciezka w KSW to zart…
@Renegade Zapomniałeś, że już nie Coco 😉
Jeśli karabin to ogień zaporowy jedynie to co z karabinami robili zamachowcy w Paryżu 😉
Pierdolenie, że ciężka jest wagą królewską powoduje takie sytuacje, że ktoś z półciężkiej poszedł do ciężkiej 🙂 Tak czy inaczej dla mnie to normalna kolej rzeczy, że jak już wszedł do tej dywizji to nie chce ustępować warunkami największym wypełniającym ten limit, żeby nie było potem, że ktoś go stłamsi. A jakoś nie natknął się na szybkiego, małego ciężkiego, który wykorzystałby np. szybkość. Karol jest jednym z najwszechstronniejszych ciężkich jacy obecnie są. Mimo tego, że tego nie pokazuje w walkach to nie powinno się o tym zapominać. BJJ ze Szczecina, stójka na bazie holenderskiego K-1 i zapasy od Ankosu. Wiadomo, że wejście w ciężką odbiło się na pewnych aspektach Karola, ale przecież to oczywiste i związane po prostu z nabieraniem masy. Dziwne wytykać takie kwestie, gdy się jest fanem cięższych dywizji…To ja tu mógłbym jechać jako fan lżejszych, ale rozumiem całą sytuację z tym jak się Karol rozwinął i tyle. Każda dywizja ma swoje uroki, gdy walczą wizualnie równi z równymi sobie.
Widzac Bedorfa jako mistrza KSW nabieram glebokiego przekonania, ze ja rowniez moglbym nim zostac.
Szczerzę życzę Ci CoCo, żebyś przepierdolił tą walkę, raczej tak się nie stanie ale jeśli to wysyłam Brazolowi Wyborową z podziękowaniami.
Szczerzę życzę Ci CoCo, żebyś przepierdolił tą walkę, raczej tak się nie stanie ale jeśli to wysyłam Brazolowi Wyborową z podziękowaniami.
Byle nie taki
Byle nie taki
"W klatce chcę być jak pistolet na kapiszony".
"W klatce chcę być jak pistolet na kapiszony".
To żeś popłynął, to że trenuje się w dobrych klubach nie oznacza automatycznie wysokich umiejętności i dobrego ich transferu na grunt mma.
Jeśli chodzi o parter to Coco nigdy nic specjalnego w mma nie pokazał, choć w bjj był dobrym (a na polskie warunki nawet bardzo dobrym) zawodnikiem.
Holenderska stójka to płynne kombinacje technik ręcznych i nożnych w różnych płaszczyznach, a Karol ogranicza się w 90% tylko do kopnięć.
Z zapasami to sam nie wiem jak jest, bo miał takich rywali, że ciężko powiedzieć czy jakiś znaczący progres poczynił w tej płaszczyźnie.
Tak w ogóle to nie rozumiem o co Ci chodzi :crazy:, ja nie neguję skuteczności jego stylu walki, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że w ciągu ostatnich 3, 4 lat jedynym jego dobrym przeciwnikiem był tak naprawdę tylko Kita, z którym raczej przegrywał do momentu ko.
To żeś popłynął, to że trenuje się w dobrych klubach nie oznacza automatycznie wysokich umiejętności i dobrego ich transferu na grunt mma.
Jeśli chodzi o parter to Coco nigdy nic specjalnego w mma nie pokazał, choć w bjj był dobrym (a na polskie warunki nawet bardzo dobrym) zawodnikiem.
Holenderska stójka to płynne kombinacje technik ręcznych i nożnych w różnych płaszczyznach, a Karol ogranicza się w 90% tylko do kopnięć.
Z zapasami to sam nie wiem jak jest, bo miał takich rywali, że ciężko powiedzieć czy jakiś znaczący progres poczynił w tej płaszczyźnie.
Tak w ogóle to nie rozumiem o co Ci chodzi :crazy:, ja nie neguję skuteczności jego stylu walki, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że w ciągu ostatnich 3, 4 lat jedynym jego dobrym przeciwnikiem był tak naprawdę tylko Kita, z którym raczej przegrywał do momentu ko.
Dodam tylko, bazując na tym co Bedorf pokazał w walkach w hw, że z umiejętnościami to on się raczej "zwinął".
Dodam tylko, bazując na tym co Bedorf pokazał w walkach w hw, że z umiejętnościami to on się raczej "zwinął".
To już nie jak Bruce Lee ? :crazy:
To już nie jak Bruce Lee ? :crazy:
Jak karbin maszynowy ?
Znaczy, ze wystrzela sie po jednej dluzszej serii :benny:
Jak karbin maszynowy ?
Znaczy, ze wystrzela sie po jednej dluzszej serii :benny:
Tymek co ty odpierdalasz:irish:
Tymek co ty odpierdalasz:irish:
Szczerze to nie kumam do końca hejtu na Bedorfa. Może nie ma jakiejś super porywającej osobowości, ale kurwa przecież nie każdy musi być McGregorem. Co więcej ja go nawet lubię – spokojny, skromny chłop który ciężką pracą doszedł do jakiegoś tam sukcesu. No i jak na poziom KSW umiejętności też ma przyzwoite.
Szczerze to nie kumam do końca hejtu na Bedorfa. Może nie ma jakiejś super porywającej osobowości, ale kurwa przecież nie każdy musi być McGregorem. Co więcej ja go nawet lubię – spokojny, skromny chłop który ciężką pracą doszedł do jakiegoś tam sukcesu. No i jak na poziom KSW umiejętności też ma przyzwoite.
Ja tego hejtu nie kumam najbardziej na świecie, dla mnie to jest zjawisko paranormalne. To jest jedyny polski zawodnik, który ma naprawdę coś konkretnego do powiedzenia, w dodatku wysławia się nienagannie. Może po prostu większość ludzi nie przepada za osobami, które mają taki… hm, "konfrontacyjny" sposób bycia. Tylko u Karola to nie wynika z tego, że jest gburem, a z tego, że lubi wymieniać poglądy, "ścierać się". Znam może ze dwie osoby o podobnym usposobieniu i bardzo je cenię, bo kontakt z nimi jest pobudzający intelektualnie.
Prędzej rozumiem ludzi, których Karol nie przekonuje sportowo, bo faktycznie wciąż brakuje mu walki z naprawdę uznanym rywalem, w dodatku dopóki nie rozwali kogoś kopniakiem, jest niezbyt efektowny. Natomiast jeśli chodzi o osobowość, zdecydowanie numer 1 w Polsce.
Ja tego hejtu nie kumam najbardziej na świecie, dla mnie to jest zjawisko paranormalne. To jest jedyny polski zawodnik, który ma naprawdę coś konkretnego do powiedzenia, w dodatku wysławia się nienagannie. Może po prostu większość ludzi nie przepada za osobami, które mają taki… hm, "konfrontacyjny" sposób bycia. Tylko u Karola to nie wynika z tego, że jest gburem, a z tego, że lubi wymieniać poglądy, "ścierać się". Znam może ze dwie osoby o podobnym usposobieniu i bardzo je cenię, bo kontakt z nimi jest pobudzający intelektualnie.
Prędzej rozumiem ludzi, których Karol nie przekonuje sportowo, bo faktycznie wciąż brakuje mu walki z naprawdę uznanym rywalem, w dodatku dopóki nie rozwali kogoś kopniakiem, jest niezbyt efektowny. Natomiast jeśli chodzi o osobowość, zdecydowanie numer 1 w Polsce.
Ja tylko napisałem jak jest. To, że Karol prowadzi dość jednostronny gameplan to co innego. Jak Aldo swego czasu mógł czy paru innych. Choć potrafią wiele używają tego co skuteczne. U Karola wciąż jak widać, więc nie musi zbyt wiele miksować. I tyle. Nie mam zamiaru się kłócić. Ja tu nigdy z takim nastawieniem nie włażę, luz 🙂 Niestety dużo tu krytyki i ciężko ciągle na to patrzeć, choć już i tak mało czytam.
Ja tylko napisałem jak jest. To, że Karol prowadzi dość jednostronny gameplan to co innego. Jak Aldo swego czasu mógł czy paru innych. Choć potrafią wiele używają tego co skuteczne. U Karola wciąż jak widać, więc nie musi zbyt wiele miksować. I tyle. Nie mam zamiaru się kłócić. Ja tu nigdy z takim nastawieniem nie włażę, luz 🙂 Niestety dużo tu krytyki i ciężko ciągle na to patrzeć, choć już i tak mało czytam.
Krzychu widze żeś mądry człowiek,szkoda że się w kinie nie poznaliśmy:beer:
Krzychu widze żeś mądry człowiek,szkoda że się w kinie nie poznaliśmy:beer:
Ależ ja się nie kłócę, też piszę tylko jak jest i wcale go nie krytykuję, staram się być po prostu maksymalnie obiektywny w swoich wypowiedziach. Zawodnika oceniam po tym co pokazuje w walce, biorąc również pod uwagę poziom rywali. Wgrywa ? Wygrywa. Ma przeciętnych rywali ? Ma. Ma słaby boks ? Ma. Dobrze kopie ? Dobrze. I tyle.
Ależ ja się nie kłócę, też piszę tylko jak jest i wcale go nie krytykuję, staram się być po prostu maksymalnie obiektywny w swoich wypowiedziach. Zawodnika oceniam po tym co pokazuje w walce, biorąc również pod uwagę poziom rywali. Wgrywa ? Wygrywa. Ma przeciętnych rywali ? Ma. Ma słaby boks ? Ma. Dobrze kopie ? Dobrze. I tyle.
Chciałbym w końcu zobaczyć Bedorfa z zawodnikiem chociaż europejskiej czołówki bo tak słabych przeciwników to nie miał chyba nikt. Sądzę, że czas najwyższy zweryfikować umiejętności Karola.
Chciałbym w końcu zobaczyć Bedorfa z zawodnikiem chociaż europejskiej czołówki bo tak słabych przeciwników to nie miał chyba nikt. Sądzę, że czas najwyższy zweryfikować umiejętności Karola.
Czyli z kim możliwym byście go widzieli? Podpowiedzcie Wojsławowi 🙂
Czyli z kim możliwym byście go widzieli? Podpowiedzcie Wojsławowi 🙂
Dobrze, że nie walczy w -93 bo teraz Narkun by go zabił. Klasyczne zdjęcie 🙂
Poza niewalczącym od dłuższego czasu Kitą nie walczył z nikim dobrym, także wiesz.
Poza niewalczącym od dłuższego czasu Kitą nie walczył z nikim dobrym, także wiesz.
Poza niewalczącym od dłuższego czasu Kitą nie walczył z nikim dobrym, także wiesz.
Bedzio to jest tur, ale boksu pod MMA to on za bardzo nie ma, a przekona się o tym już niebawem – Faveliusz KO 1 rnd. #proroctwo
Bedzio to jest tur, ale boksu pod MMA to on za bardzo nie ma, a przekona się o tym już niebawem – Faveliusz KO 1 rnd. #proroctwo
Bedzio to jest tur, ale boksu pod MMA to on za bardzo nie ma, a przekona się o tym już niebawem – Faveliusz KO 1 rnd. #proroctwo
Chciałbym, żeby przetestował go ktoś konkretny…
Chciałbym, żeby przetestował go ktoś konkretny…
Chciałbym, żeby przetestował go ktoś konkretny…
Pewnie będzie jeszcze okazja….. no chyba, że Cohones pod naporem inb się rozleci do tego czasu :mamed:
Zgadzam się, aczkolwiek warto pamiętać, że kategoria ciężka jest strasznie słaba i ciężko znaleźć kogokolwiek sensownego.
Pewnie będzie jeszcze okazja….. no chyba, że Cohones pod naporem inb się rozleci do tego czasu :mamed:
Zgadzam się, aczkolwiek warto pamiętać, że kategoria ciężka jest strasznie słaba i ciężko znaleźć kogokolwiek sensownego.
Pewnie będzie jeszcze okazja….. no chyba, że Cohones pod naporem inb się rozleci do tego czasu :mamed:
Zgadzam się, aczkolwiek warto pamiętać, że kategoria ciężka jest strasznie słaba i ciężko znaleźć kogokolwiek sensownego.
Już jeden się kiedyś za nadto zagrał w tego Wiedźmina i pamiętacie co było.
"Haters gonna hate", czyli typowy temat z Bedorfem.
"Haters gonna hate", czyli typowy temat z Bedorfem.
"Haters gonna hate", czyli typowy temat z Bedorfem.
Powinien był zostać w 93, ewentualnie ważyć do 109.W 93 nadal mógł poprawić zapasy i iść w kopnięcia, które byłyby szybsze.Jego postura niezbyt pozwala na dobry boks.Jakby jeszcze ważył tyle co na KSW 15 mimo tego, że wówczas był gorszy, to z Grahamem w parterze by coś zrobił, a nie 13 minut leżenia jak kłoda czy to w bocznej lub dosiadzie.
Powinien był zostać w 93, ewentualnie ważyć do 109.W 93 nadal mógł poprawić zapasy i iść w kopnięcia, które byłyby szybsze.Jego postura niezbyt pozwala na dobry boks.Jakby jeszcze ważył tyle co na KSW 15 mimo tego, że wówczas był gorszy, to z Grahamem w parterze by coś zrobił, a nie 13 minut leżenia jak kłoda czy to w bocznej lub dosiadzie.
Powinien był zostać w 93, ewentualnie ważyć do 109.W 93 nadal mógł poprawić zapasy i iść w kopnięcia, które byłyby szybsze.Jego postura niezbyt pozwala na dobry boks.Jakby jeszcze ważył tyle co na KSW 15 mimo tego, że wówczas był gorszy, to z Grahamem w parterze by coś zrobił, a nie 13 minut leżenia jak kłoda czy to w bocznej lub dosiadzie.
Był w formie życia, ale do octagonu zabronili zabrać miecz.
Był w formie życia, ale do octagonu zabronili zabrać miecz.
Był w formie życia, ale do octagonu zabronili zabrać miecz.
oj ty śmieszku ty, dowcipnisiu :deniro:
oj ty śmieszku ty, dowcipnisiu :deniro:
oj ty śmieszku ty, dowcipnisiu :deniro: