Medialna „wojenka” weteranów największej polskiej organizacji trwa w najlepsze.
Od kilku miesięcy iskrzy na linii Michał Kita – Karol Bedorf. Wszystko zaczęło się od zwycięstwa popularnego „Masakry” nad Andryszakiem w sierpniu bieżącego roku.
Medialna „wojenka” weteranów największej polskiej organizacji trwa w najlepsze.
Od kilku miesięcy iskrzy na linii Michał Kita – Karol Bedorf. Wszystko zaczęło się od zwycięstwa popularnego „Masakry” nad Andryszakiem w sierpniu bieżącego roku.
Na gali z numerem 57, która odbyła się w miniony weekend, Kita stanął przed szansą zdobycia tytułu mistrzowskiego kategorii ciężkiej. Polak musiał uznać jednak wyższość Phila De Friesa, który udanie obronił trofeum. Niedługo po zakończonym wydarzeniu, Bedorf postanowił po raz kolejny skrytykować dawnego oponenta.
Zabrzanin nie pozostał obojętny wobec tego wpisu. Nie zabrakło gorzkich słów, a także propozycji pojedynku rewanżowego, do którego miałoby dojść wiosną przyszłego roku.
Przypomnijmy, że obaj zawodnicy stanęli ze sobą w szranki na KSW 33. Wówczas zwycięsko z tego starcia wyszedł Karol Bedorf, który znokautował Michała Kitę w drugiej rundzie i tym samym udanie obronił pas.