Karol Bedorf po pięciu latach panowania w królewskiej kategorii traci pas mistrzowski KSW. Fernando Rodrigues Jr. przełamał obronę Polaka i znokautował go w drugiej rundzie!
Walka rozpoczęła się bardzo mocną wymianą ciosów, można nawet powiedzieć, że był to znany z wielu walk MMA “brawl”. Obaj zawodnicy strzelali piekielnie mocnymi razami, z których każdy mógł zakończyć starcie. Wymiany odbywały się zarówno w dystansie jak i w klinczu, gdzie spora część ciosów zadawana była pod siatką. Przełomowy moment nastąpił na początku piątej minuty, kiedy Brazylijczyk trafił krótkim sierpem i wyraźnie zamroczył aktualnego jeszcze mistrza. Przez pozostałe kilkadziesiąt sekund Rodrigues powiększał przewagę i wpędzał Bedorfa w coraz większe tarapaty.
Druga runda była kontynuacją naporu pretendenta, który nie przestawał obijać bezbronnego Karola. Mniej więcej w połowie odsłony wyraźnie osłabiony mistrz przewrócił się pod naporem ciosów przeciwnika, a sędzia ringowy zatrzymał walkę (2:34 min). Rodrigues celebrował zwycięstwo i stał sie pierwszym brazylijskim mistrzem KSW.
Bedorf (MMA 14-3) jest mistrzem KSW od 2013 roku, kiedy to na KSW 24 pokonał Pawła Nastulę. Od tego czasu szczeciński Berserker nie przegrał ani razu, rozprawiając się kolejno z Rollesem Gracie, Peterem Grahamem, Michałem Kitą i James McSweeney’em.
Rodrigues Jr. (MMA 11-2) zawodowo walczy od 2012 roku. Większość pojedynków stoczył w Brazylii, walczył także w Japonii oraz – niedawno – w Finlandii.
Bedorf chciał to przegrać. Nie widzę innej opcji. Tym jak to zawalczył, jak nie chronił się. No kurwa to aż raziło mnie, który oglądał jego walki dotychczasowe. Chuj z porażką, może na UFc chce iść? Nie widzę zbytnio wytłumaczenia, ale pewnie się nigdy prawdy nie dowiemy. Chyba, że naprawdę w UFC wyląduje.
EDIT: No chyba, że ukryte kontuzje, ale ehh.Tu zabrakło jakiejś większej ocrhony siebie, jakby wystawianie się na te ciosy. Dziwne :/
Brazylijski król nokautu pokonuje Bruce'a Lee.
Kto nastepny dla polskiego Bruce Lee? Pudzian czy Popek?
Jestem przeszczęśliwy
Wszystkie walki mi weszły w kupon tylko Bedorf zjebał.
Pewnie będzie szybki rewanż ze względu na to, że Coco był najdłużej mistrzem.
Czy Karol Bedorf jest Kamilem Bazelakiem?
Jako naczelny hejter Bedorfa, cieszę się że jego balonik przebija taki przypadkowy ogór. Kondycja jak zwykle na 2 minuty, niewiarygodnie wielkie ego i jechanie na farcie od kilku walk.
Buahahahhahaha Bedorf Ty cipo limit szczęścia się wyczerpał po walce z Kitą i Grahamem. Gdzie to genialne przygotowanie ? Gdzie ten ogór z Brazylii znaleziony do obicia bez KSW? Cyrk zakończył tą galę. Bedorf jest fatalny , był fatalny i dobrze że tak się stało.
Dzięki Kawul za ściągnięcie tego Brazylijczyka. 😎
Dziękuję Karol, dziękuję, jestem wzruszony.
PRZEPRASZAĆ WOJSŁAWA!
O jak kwikłem xd Bedorf to taki balon, że koniec świata.
Brawa dla Fernando, trochę pokory dla Bedorfa, chciał się zabawić to teraz ma.
Powiem szczerze, że Karolowi dobrze zrobi taki pstryczek w nos. Taki był mądry na konferencji KSW, że kogo to niby interesuje pas UFC. Niestety Karol, ale nawet byś tego pasa nie miał okazji zobaczyć na żywo. Chyba, że zbijając pionę gdzieś tam ze Stipe na zapleczu. Ngannou by zabił.
A tak w ogóle to jest wstyd i kompromitacja, żeby właściciele Fernando pasa nie wręczali, c**je i chorągiewy!
A tak w ogóle to jest wstyd i kompromitacja, żeby właściciele Fernando pasa nie wręczali, c**je i chorągiewy!
Fernando rozjebał. 😆 Dobre luje były.
Fernando rozjebał. 😆 Dobre luje były.
Po 2 minutach Bedorf jak pijany..
Po 2 minutach Bedorf jak pijany..
@Wojsław Rysiewski jesteś kurwa luj! jeszcze nie raz kurwa spalimy wąsa!!!
@Wojsław Rysiewski jesteś kurwa luj! jeszcze nie raz kurwa spalimy wąsa!!!
Tak jak pisałem papierowy mistrz! Gratulacje dla #teamnogueira
Tak jak pisałem papierowy mistrz! Gratulacje dla #teamnogueira
W końcu ktoś sie nie bał i poszedł w Bedorfa . Nasz drewniany mistrz w końcu został zdemaskowany. Gala udana 😉
W końcu ktoś sie nie bał i poszedł w Bedorfa . Nasz drewniany mistrz w końcu został zdemaskowany. Gala udana 😉
o hesus hristus
o hesus hristus
Co za kurwa idioci z niektórych tutaj. Jak dla Was to był Bedorf, który zdobywał i bronił pas to brawo za spostrzegawczość emeryta. Zawalczył z dupy, jakby postawił, że walka skończy się przez nokaut, nieważne z której strony. Może chciał zawalczyć tak dla fanów, bo się czuł tak pewnie. Za pewnie. Jest lepszym zawodnikiem MMA, ale tego dnia zjebał gameplan. Wróci zmotywowany. Tym się właśnie różnią obrony od zdobywania pasa. Tak do fanów Conora;]
Nie był soba, jak mówił. Oby następnym razem był sobą. Albo niech idzie do UFC i dlatego przegrał. Jak Grabowski swego czasu z Tyburem 😉 Zobaczymy za jakiś czas.
Co za kurwa idioci z niektórych tutaj. Jak dla Was to był Bedorf, który zdobywał i bronił pas to brawo za spostrzegawczość emeryta. Zawalczył z dupy, jakby postawił, że walka skończy się przez nokaut, nieważne z której strony. Może chciał zawalczyć tak dla fanów, bo się czuł tak pewnie. Za pewnie. Jest lepszym zawodnikiem MMA, ale tego dnia zjebał gameplan. Wróci zmotywowany. Tym się właśnie różnią obrony od zdobywania pasa. Tak do fanów Conora;]
Nie był soba, jak mówił. Oby następnym razem był sobą. Albo niech idzie do UFC i dlatego przegrał. Jak Grabowski swego czasu z Tyburem 😉 Zobaczymy za jakiś czas.
Karol wyszedł zalany, z brzuchem jak nigdy. Słabo to wyglądało, mistrz nie powinien przegrać w taki sposób
Karol wyszedł zalany, z brzuchem jak nigdy. Słabo to wyglądało, mistrz nie powinien przegrać w taki sposób
Dzieciaczek rozjechał mistrza jak młodego… Różal po pas 🙂
Dzieciaczek rozjechał mistrza jak młodego… Różal po pas 🙂
Wiecie co jest najlepsze? Brazolowi musieli wiecej kasy sypnac bo za 1 razem odrzucil pojedynek z Karolem… Lewy o tym gadal w studio z Borkiem przed gala:lol: Wojek pewnie wisi juz za jaja bo to on ich wyciaga z brazylijskiej dzungli:DC:
Wiecie co jest najlepsze? Brazolowi musieli wiecej kasy sypnac bo za 1 razem odrzucil pojedynek z Karolem… Lewy o tym gadal w studio z Borkiem przed gala:lol: Wojek pewnie wisi juz za jaja bo to on ich wyciaga z brazylijskiej dzungli:DC:
Brawo Rodrigues za zdobycie pasa mistrzowskiego, brawo Bedorf za podjęcie walki w stójce. Może przegrana Bedorfa przybliży Kitę do walki o pas mistrzowski.
Brawo Rodrigues za zdobycie pasa mistrzowskiego, brawo Bedorf za podjęcie walki w stójce. Może przegrana Bedorfa przybliży Kitę do walki o pas mistrzowski.
Mnie tam to nie zdziwiło, nie mówię że Bedorf to słabiak ale na pewno nie jakiś KOT . Teoretycznie powinno się być za Polakiem ale Mnie tam taki obrót sprawy cieszy.
Mnie tam to nie zdziwiło, nie mówię że Bedorf to słabiak ale na pewno nie jakiś KOT . Teoretycznie powinno się być za Polakiem ale Mnie tam taki obrót sprawy cieszy.
Czy po tym jak Wojek zostanie zwolniony z ksw za to niedopatrzenie w doborze rywala, jest szansa na jego powrót do redakcji?
Czy po tym jak Wojek zostanie zwolniony z ksw za to niedopatrzenie w doborze rywala, jest szansa na jego powrót do redakcji?
zajebisty gosc
zajebisty gosc
Bedorf zbyt pewny siebie był i zlekceważył ogóra z dżungli który okazał się nie być takim ogórem. dobrze dla ogórka że ubił Bedorfa przed czasem bo gdyby walka tak wyglądała do końca to jeszcze by Karol wygrał przez decyzję;-)
Kurwa, gość którego pokonał Oli Thompson jest mistrzem KSW. Ale dobrze, pokarała Bedorfa pycha, przyda mu się trochę pokory.
Kurwa, gość którego pokonał Oli Thompson jest mistrzem KSW. Ale dobrze, pokarała Bedorfa pycha, przyda mu się trochę pokory.
madre mio
madre mio
Nie wiem jak wy, ale ja się bardzo cieszę. Cholernie. Miód na moje serce ta wygrana brazyla i przegrana Kornika. To daje choć odrobinę satysfakcji w momencie gdzie – i tu pojadę Januszem – te wszystkie miszcze, Martele, Muhamedy, Sowińskie i inne Bedofry – chowają się na cieplutkiej posadzce KFC, znaczy KSW, podczas gdy w pierwszej lepszej organizacji z czołówki światowej (nie mówię nawet o UFC, ale weźmy nawet nie Bellatora, tylko ONE czy WSoF) nie mieliby absolutnie żadnych szans na osiągnięcie takiej pozycji (a w UFC TOP 10, ha – wejście do TOP15 byłoby dla nich sukcesem : ) i dostaliby kolokwialnie mówiąc wpierdol. Paru chłopaków lubię, ale nadmuchiwanie balona wokół tego wszystkiego po prostu wkurwia, więc takie wydarzenia to jedyny prawdziwy miód, choć łyżka w kadziach sztucznego słodzika.Gorąco, z całego serca życzę duetowi KL więcej takich mismatchy!Ale przynajmniej światełek było więcej niż trzy :>
No na kartach punktowych podobno bylo 10 7 dla Karola po 1 rundzie
No na kartach punktowych podobno bylo 10 7 dla Karola po 1 rundzie
Zadna sensacja.
Siara byłby dumny:jon:
Siara byłby dumny:jon:
Polać Brazolowi niech świętuje, Kita szybciej niż myślał zdobędzie pas 🙂
Jasne :mamed:
Rozumiem być sajko Conora, ale Coco?:DC:
Jasne :mamed:
Rozumiem być sajko Conora, ale Coco?:DC:
Plan byl dobry, nawet genialny w swej prostocie, wypromowac Bedorfa na barkach Pudziana niszczącego Popka. Niestety mistrz okazal sie za słaby nawet na małoletniego ogóra z Brazylii, a co gorsza sam nadal nie zdaje sobie z tego sprawy. W ten oto sposob Michal Kita zostal, niczym kiedys Andrzej Gołota, ostatnią nadzieją białych (czyt. KSW )
Plan byl dobry, nawet genialny w swej prostocie, wypromowac Bedorfa na barkach Pudziana niszczącego Popka. Niestety mistrz okazal sie za słaby nawet na małoletniego ogóra z Brazylii, a co gorsza sam nadal nie zdaje sobie z tego sprawy. W ten oto sposob Michal Kita zostal, niczym kiedys Andrzej Gołota, ostatnią nadzieją białych (czyt. KSW )
Masa podobna, miał w dupie przygotowania
Masa podobna, miał w dupie przygotowania
Born. Nudzisz z tym byciem sobą. Alvarez nie był sobą, Aldo nie był sobą, teraz Bedorf nie był sobą. Widzę,że lubisz ponaginać rzeczywistość pod swoje tezy. Wygrał lepszy i tyle.
Born. Nudzisz z tym byciem sobą. Alvarez nie był sobą, Aldo nie był sobą, teraz Bedorf nie był sobą. Widzę,że lubisz ponaginać rzeczywistość pod swoje tezy. Wygrał lepszy i tyle.
Jest jeszcze Anzor, ale w sprawie jego to pytać dyrektora sportowego Federacji.
Jest jeszcze Anzor, ale w sprawie jego to pytać dyrektora sportowego Federacji.
Ale porównanie. Bedorf jest dużo lepszym przedstawicielem wszechstronności tego sportu akurat, ale nie o to tu chodzi. Nie zawalczył jak on, zawalczył jakby chciał by walka była tylko i wyłącznie w stójce i chwilę w klinczu. Mając problem w stójce mógł sprowadzać, to jest dobre we wszechstronności, a tu co było? Dalsze wystawianie się na obijanie. No ja tego nie potrafię zrozumieć w postawie zawodnika, który rzekomo chce to wygrać. Rozumiem, że plan miał…ale zawiódł, zmienić należało i obalić. Nic z tego. Młodziak mógłby się zamotać, ale nie ktoś już tak doświadczony. Nie czaję co było dziś z Karolem, ale taki on jak dziś musiał to przegrać, ewentualnie fartownie znokautować samemu. Każdy go zna z zachowawczości w ostatnich walkach. Tymczasem nie widzi jak otwarty w tej walce był i jak nie walczył by zapunktować, a o nokaut za wszelką cenę. To też dziwi mnie 🙂
Qfel, niestety, obrona pasów powoduje różne dziwne zachowania u broniących. Conor tego nie zna wciąż 🙂 Owszem, żaden nie był sobą z walk, w których pas zdobywali czy bronili wcześniej. Dla mnie to jasne, że dni są różne i niecodziennie człowiek się czuje zajebiście. Może tak być też w dzień walki, nie wnikam już. Jeśli ktoś widzi w tych walkach w przegrywających ich formę szczytową to jest ślepy. Ani Aldo ani Eddie ani Bedorf nie robili nic z tego co robili w swych najlepszych walkach. Wyglądali jakby wrzucili ich do klatki nagle i bez przygotowania pod rywala, dając mu pole do działania, a nie walcząc po swojemu. Nie chce mi się dyskutować, spadam.
Ale porównanie. Bedorf jest dużo lepszym przedstawicielem wszechstronności tego sportu akurat, ale nie o to tu chodzi. Nie zawalczył jak on, zawalczył jakby chciał by walka była tylko i wyłącznie w stójce i chwilę w klinczu. Mając problem w stójce mógł sprowadzać, to jest dobre we wszechstronności, a tu co było? Dalsze wystawianie się na obijanie. No ja tego nie potrafię zrozumieć w postawie zawodnika, który rzekomo chce to wygrać. Rozumiem, że plan miał…ale zawiódł, zmienić należało i obalić. Nic z tego. Młodziak mógłby się zamotać, ale nie ktoś już tak doświadczony. Nie czaję co było dziś z Karolem, ale taki on jak dziś musiał to przegrać, ewentualnie fartownie znokautować samemu. Każdy go zna z zachowawczości w ostatnich walkach. Tymczasem nie widzi jak otwarty w tej walce był i jak nie walczył by zapunktować, a o nokaut za wszelką cenę. To też dziwi mnie 🙂
Qfel, niestety, obrona pasów powoduje różne dziwne zachowania u broniących. Conor tego nie zna wciąż 🙂 Owszem, żaden nie był sobą z walk, w których pas zdobywali czy bronili wcześniej. Dla mnie to jasne, że dni są różne i niecodziennie człowiek się czuje zajebiście. Może tak być też w dzień walki, nie wnikam już. Jeśli ktoś widzi w tych walkach w przegrywających ich formę szczytową to jest ślepy. Ani Aldo ani Eddie ani Bedorf nie robili nic z tego co robili w swych najlepszych walkach. Wyglądali jakby wrzucili ich do klatki nagle i bez przygotowania pod rywala, dając mu pole do działania, a nie walcząc po swojemu. Nie chce mi się dyskutować, spadam.
Znam temat
Znam temat
Rozumiem,że kontuzje nie przeszkadzały pajacować na ważeniu ? Karol każdy by Cie żałował itd ale od kilkunastu miesięcy twoje podejście do środowiska zmieniło sie diametralnie i sam sprawiasz wrażenie jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.Po prostu należał Ci sie kubeł kurewsko zimnej wody.
Pozdro @Dooży&Grooby
Rozumiem,że kontuzje nie przeszkadzały pajacować na ważeniu ? Karol każdy by Cie żałował itd ale od kilkunastu miesięcy twoje podejście do środowiska zmieniło sie diametralnie i sam sprawiasz wrażenie jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.Po prostu należał Ci sie kubeł kurewsko zimnej wody.
Pozdro @Dooży&Grooby
Kita w następnej walce po pas i tyle. A Karol mimo mojej sympatii do niego to zawsze miał spore braki. Najwidoczniej farta już wyczerpał w walce z Kitą
Kita w następnej walce po pas i tyle. A Karol mimo mojej sympatii do niego to zawsze miał spore braki. Najwidoczniej farta już wyczerpał w walce z Kitą
swietna gala dla hejterow ksw – zwolniony z ufc zawodnik rozwala mistrza, nowy motor marketingowy rozlatuje sie w ringu i mistrzunio kategorii krolewskiej poznaje swoje miejsce w szeregu
Niestety ale wyglądał jak zapasiona orka a ruszał się jak wóz z węglem,na tle takiego Karola brazol wyglądał jak mistrz świata a techniki i kombinacie muszę przyznać były zacne przyjemnie się to oglądało.Karol w UFC nie ma czego szukać taki Big Country który najlepszy czas ma już za sobą zjada go na śniadanie
Abstrahując od chujowizny spuszającej się nad aktaualną chujowizną to trza oddać, że to słabo wygłąfa
Ksw na zakrecie jak nigdy
Abstrahując od chujowizny spuszającej się nad aktaualną chujowizną to trza oddać, że to słabo wygłąfa
Ksw na zakrecie jak nigdy
Nie oszukujcie się! Karol Bedorf od jutra będzie bogatszy o sporą porcję kasiory. W kilku miejscach Polski zapewne jego "ludzie" postawili porażkę. Najpewniej przez KO. Dzisiaj trochę wstydu, a od jutro bardzo dużo dodatkowej kasy na życie. Mhyślę, że w zaciszu domowym jego ściany będą słyszeć ten charakterystyczny śmiech.
CoCo
Nie oszukujcie się! Karol Bedorf od jutra będzie bogatszy o sporą porcję kasiory. W kilku miejscach Polski zapewne jego "ludzie" postawili porażkę. Najpewniej przez KO. Dzisiaj trochę wstydu, a od jutro bardzo dużo dodatkowej kasy na życie. Mhyślę, że w zaciszu domowym jego ściany będą słyszeć ten charakterystyczny śmiech.
CoCo
2017: Popek kończy karierę Bedorfa
Doceniam Twoją opinie, ale się z nią nie zgadzam. Po prostu, zwłaszcza patrząc na pokonanych przez niego rywali, Karol Bedorf nigdy nie powinien być mistrzem, nawet KSW.
Doceniam Twoją opinie, ale się z nią nie zgadzam. Po prostu, zwłaszcza patrząc na pokonanych przez niego rywali, Karol Bedorf nigdy nie powinien być mistrzem, nawet KSW.
Bedorf najlepsze czym zajebał Brazolowi, to kutasem w brzuch na ważeniu. W walce ulany jak skurwensyn, początkowo nawet fajne uniki mu wychodziły, ale poczuł się zbyt mocnym wirażką i Cepeliando z faveli go rozjebał. W sumie oglądałem to z bananem na mordzie, bo styl Brazylijczyka zalatywał mocnym oldschoolem, a Bedorf mnie nie grzeje w ogóle i trochę karma go dopadła.
Bedorf najlepsze czym zajebał Brazolowi, to kutasem w brzuch na ważeniu. W walce ulany jak skurwensyn, początkowo nawet fajne uniki mu wychodziły, ale poczuł się zbyt mocnym wirażką i Cepeliando z faveli go rozjebał. W sumie oglądałem to z bananem na mordzie, bo styl Brazylijczyka zalatywał mocnym oldschoolem, a Bedorf mnie nie grzeje w ogóle i trochę karma go dopadła.
Najbardziej boli mnie w tej przegranej że pas wygrywa zawodnik nikomu nie znany, debiutujący w organizacji który w pierwszej walce dostaje TS. Szybki rewanż konieczny, walka z innym Polakiem albo odstawienie Brazola na bok bo ciężko budować w Polsce marke na zagranicznych mistrzach. Do tego jeszcze nie dorósł polski widz mma.
Najbardziej boli mnie w tej przegranej że pas wygrywa zawodnik nikomu nie znany, debiutujący w organizacji który w pierwszej walce dostaje TS. Szybki rewanż konieczny, walka z innym Polakiem albo odstawienie Brazola na bok bo ciężko budować w Polsce marke na zagranicznych mistrzach. Do tego jeszcze nie dorósł polski widz mma.
Dla mnie to żadna sensacja. Karol już pod koniec pierwszej rundy oddychał rękawami, więc to była tylko kwestia czasu. Kita ładnie zweryfikował mistrzostwo Karola, i tylko szczęśliwy haj kik go uratował przed podobnym wpierdolem.
Dla mnie to żadna sensacja. Karol już pod koniec pierwszej rundy oddychał rękawami, więc to była tylko kwestia czasu. Kita ładnie zweryfikował mistrzostwo Karola, i tylko szczęśliwy haj kik go uratował przed podobnym wpierdolem.
Tylko z kim?
Tylko z kim?
Szkoda mi, że Berserker przegrał. Teraz Kita vs Brazol, a Coco z kimś na odbudowę.
Szkoda mi, że Berserker przegrał. Teraz Kita vs Brazol, a Coco z kimś na odbudowę.
Z przeciwnikami w HW jest jak jest, ale w sumie to mało mnie interesuje kto jest mistrzem KSW…
Z przeciwnikami w HW jest jak jest, ale w sumie to mało mnie interesuje kto jest mistrzem KSW…
Tej, niezłe hejty się posypią na Karola głowę.
Od siebie mogę powiedzieć, że jest mi wstyd za Karola, że taki ogórek go ośmiesza, a gość się potem usprawiedliwia kontuzjami…
Popieram :crazy:.
Brazol vs Pudzian o pas na Narodowym. :facepalm:
…a żeby było śmieszniej Pudzian to wygra ostatecznie udowadniając że "cierpliwy i kamień ugotuje"
Ciekawe, czy taksówkarz będzie im chciał teraz związek zakładać.
@Born2kill Jak najebany to do spania, a nie kocopoły opowiadasz. Gdzie Ty kiedykolwiek widziałeś zajebistego Bedorfa? Chujowa motoryka, chujowy boks, kondycja inwalidy i mistyczny parter, którego nigdy nie zaprezentował (jakichś sparingów z ogórami i emerytami nie liczę). Jakie UFC kurwa, z czym do ludzi?! To jest level Pudziana i Tyberiusza. Nafetowany byk z przerośniętym ego.
No, przynajmniej w tym temacie Karol z brazolem wygrał.
Myślę że Pudzian by sobie lepiej poradził z Brazylijczykiem niż Bedorf. Bardzo głupi gameplan.
Bagiego bym w to nie mieszał. Kościela może i też. Karol po prostu jest zbyt przehypowany.
nie no nikt się nie spodziewał, że pogromca ogórów przegra, sensacja na skalę światową
No oglądanie jego parteru na pewno nie jest doświadczeniem religijnym :crazy:.
Płaczemy na zlocie, dzięki Born.
@VoRaNeK byłbym wdzięczny, jakbyś przypadkiem oznaczył mnie pod walką, bo nie oglądałem. :boss:
Ładnie napisane nic dodac nic ujac…
Jaki król taka dywizja jaka dywzija taka ogranizacja..
W ogóle się nie zdziwie jak Pudzi bedzie mial TS xD
Bedorf całą kariere bił jakiś leszczy i emerytów, a najlepiej w pakiecie a pozował na wielkiego mistrza
jego największym skalpem jest kurwa David Olivia
teraz dostał leszcza ale nie emeryta i nawet troche dzika i dostał wpierdol co tu dużo mówić, typ mu pokazał gdzie jego miejsce
kurwa jaki on jest slaby..budowanie gali w okolo nazwiska bedorf to ponury zart, tak jak i poziom wagi ciezkiej w polsce
kurwa jaki on jest slaby..budowanie gali w okolo nazwiska bedorf to ponury zart, tak jak i poziom wagi ciezkiej w polsce
Dzieki Tobie przeczytalem post Borna, bo mialem go w ignorowanych. Jak widac nawet KSW ma swoje zalety.
Za grube:D
No jak to nie, po angielsku jest nawet odpowiednia nazwa: "lay and pray"…
Teraz mógłby Kita albo Bajor zawalczyć o pas
Popieram. Absolutnie nie wolno łączyć osoby Piotra Bagińskiego z serią spektakularnych porażek Berserkerów, a już zwłaszcza Bedorfa. On odpowiada jedynie za ostatni sukces Cipka i zwycięstwa Żyrafy.
Nic mnie tak nie ucieszyło jak ta walka!
Tylko Pudzian!
''I felt him tap'' – Karol Bedorf
Dlaczego?
vv ironizowal 🙂
Bo @Spike tak mysli 😉
Ok jestem pijany i nie łapię w lot ironii
Ja bym prędzej połączył klęskę Bedorfa z osobą @Born2kill. Niemal identyczny tok rozumowania, trochę to podejrzane.
Akurat z @VaeVictis zgadzam się w wielu kwestiach i szanuję wypowiedzi. A jako, że z Berserkerami można mnie w mniejszym lub większym stopniu łączyć, to wypowiem się tylko tyle, że Coco już jakiś czas temu powinien zjeść snickersa. Bagi to świetny trener, ale jakoś na Karola nie miał większego wpływu, z tego co mi wiadomo. Karol był przez KSW zwyczajnie nadmuchany, pękł i tyle. Czas odbudować się z kimś innym, może w końcu walka z Komarem? Idealne rozwiązanie jak dla mnie!
Akurat z @VaeVictis zgadzam się w wielu kwestiach i szanuję wypowiedzi. A jako, że z Berserkerami można mnie w mniejszym lub większym stopniu łączyć, to wypowiem się tylko tyle, że Coco już jakiś czas temu powinien zjeść snickersa. Bagi to świetny trener, ale jakoś na Karola nie miał większego wpływu, z tego co mi wiadomo. Karol był przez KSW zwyczajnie nadmuchany, pękł i tyle. Czas odbudować się z kimś innym, może w końcu walka z Komarem? Idealne rozwiązanie jak dla mnie!
Ci co sie podniecali bedorfem i teraz placza ze przegral z byle kim, podajcie jednego zawodnika z jego rekordu ktory jest ze swiatowej czolowki w primie.
Dla porównania – podaj jakiegokolwiek mistrza KSW, który wygrał z czołówką. :travolta:
Dla porównania – podaj jakiegokolwiek mistrza KSW, który wygrał z czołówką. :travolta:
Co to kurwa za post? Czy za pierdolenie takich głupot nie powinno być bana?
Ewidentnie ktos spokrewniony z zainteresowanym, ale nawet to nie tłumaczy tego, że od tak można zaczepiać wszystkich użytkowników tego zacnego forum pisząc analizę walki w stylu 13 latka.
Krótko i na temat, skill na poziomie Mazowsza jak 90% całej ferajny polskiego MMA.
Co to kurwa za post? Czy za pierdolenie takich głupot nie powinno być bana?
Ewidentnie ktos spokrewniony z zainteresowanym, ale nawet to nie tłumaczy tego, że od tak można zaczepiać wszystkich użytkowników tego zacnego forum pisząc analizę walki w stylu 13 latka.
Krótko i na temat, skill na poziomie Mazowsza jak 90% całej ferajny polskiego MMA.
krótko na forum jesteś, z czasem sie przyzwyczaisz do jego postów 😆
krótko na forum jesteś, z czasem sie przyzwyczaisz do jego postów 😆
Kondycja bedorfa a raczej jej brak pokazuje tylko na ile karol powaznie podszedl do tej walki. Myslal ze dostanie jakiegos placka ktory przyjechal po czek a tu prosze, brazol chcial sie bic i poskladal naszego papierowego miszcza
Podobno Bedorf postawił na swoją przegraną przez TKO, 500.000zl po kursie 2.70zl, więc wiecie chłopaki kto tu jest przegranym. Ale i tak ciszy mnie wygrana sympatycznego Brazylijczyka.
Podobno Bedorf postawił na swoją przegraną przez TKO, 500.000zl po kursie 2.70zl, więc wiecie chłopaki kto tu jest przegranym. Ale i tak ciszy mnie wygrana sympatycznego Brazylijczyka.
HAHAHAHA. Dobre!
Wedlug kolegow z Cohones, Mamed Chalidov to top10 UFC 😉
Wcale by mnie to nie zdziwilo. On nawet w udawaniu jest slaby…
HAHAHAHA. Dobre!
Wedlug kolegow z Cohones, Mamed Chalidov to top10 UFC 😉
Wcale by mnie to nie zdziwilo. On nawet w udawaniu jest slaby…
Po ogloszeniu Rodriquesa 90% komentarzy brzmialo "easy win Bedorf", "ogor z faveli" itp. itd. no to macie znaFcy brazylijskiego ogora, ktory ubil Bedorfa na totalnym luzie. Teraz czytajac komentarze dowiaduje sie ze Bedorf byl przehaypowanym ogorem, papierowym mistrzem itd. Panujaca tu hipokryzja nie ma granic.
Czy Karol Bedorf jest Brucem Lee?
Czy Karol Bedorf jest Brucem Lee?
To nie żadna hipokryzja, bo 90% tu obecnych zdawała sobie sprawę z przereklamowania Karola. Zwyczajnie nie doceniliśmy Fernandinio z faveli.
To nie żadna hipokryzja, bo 90% tu obecnych zdawała sobie sprawę z przereklamowania Karola. Zwyczajnie nie doceniliśmy Fernandinio z faveli.
Wiem, że wielu obejrzy tego gifa z przyjemnością wielokrotnie. 😆
Wiem, że wielu obejrzy tego gifa z przyjemnością wielokrotnie. 😆
Mnie nie interesuje czy Fernando miał w sobie całą tablicę mendelejewa. Jestem zadowolony że zaczęło się coś dziać w wadze ciężkiej 🙂
Mnie nie interesuje czy Fernando miał w sobie całą tablicę mendelejewa. Jestem zadowolony że zaczęło się coś dziać w wadze ciężkiej 🙂
Bedorf chciał wygrać walkę w dobrym stylu z kolejnym stójkowiczem, tak jak to było z McSweeney'em. Pierwsza runda nie poszła po jego myśli, a w drugiej po prostu nie miał siły, żeby obalić Rodriguesa, bo zapewne jego kołem ratunkowym w tej walce było przeleżenie rywala.
Bedorf chciał wygrać walkę w dobrym stylu z kolejnym stójkowiczem, tak jak to było z McSweeney'em. Pierwsza runda nie poszła po jego myśli, a w drugiej po prostu nie miał siły, żeby obalić Rodriguesa, bo zapewne jego kołem ratunkowym w tej walce było przeleżenie rywala.
5 lat panowania ? Chyba dostawania ogórków. Jedyna sensowna wygrana to Thompson. Po wpierdolu od Grahama same wpadki. Największy papierowy mistrz w historii tej organizacji a kornik następny. Graham i Kita to jedyni gracze w jego rekordzie a wygrany z kitą to czysty przypadek.
Cieszę się, że w końcu ktoś to stwierdził. Tyle w tym temacie napisano o pokorze i kuble zimnej wody, a jakoś zapomina się o posypywaniu popiołem własnych głów. Mało tego, dalej czytam o ogórku… Nawet broniąc się faktem, że Coco zaprezentował się drastycznie beznadziejnie, to jedyny sensowny komentarz na postawę światłych hardcorowców brzmi: "eh".
Jako jeden z niewielu użytkowników byłem zadowolony z angażu Brazylijczyka. Ujadanie na ten ruch KSW traktowałem jako niewiedzę (opieranie się na przegranej z OT jest tak płytką analizą, że aż śmieszną), oderwanie od rzeczywistości (na boga, mowa o upośledzonej dywizji… nawet w UFC są takie banany, że aż strach) i czystej maści hejt do KB czy do KSW w ogóle.
Dobre w tym, że teraz utyskujący na berserkero-ankosiaka mogą dostać dwie walki, które pozwolą im wierzyć w sprawiedliwość dziejową:
Może być i wesoło i gorąco.
Cieszę się, że w końcu ktoś to stwierdził. Tyle w tym temacie napisano o pokorze i kuble zimnej wody, a jakoś zapomina się o posypywaniu popiołem własnych głów. Mało tego, dalej czytam o ogórku… Nawet broniąc się faktem, że Coco zaprezentował się drastycznie beznadziejnie, to jedyny sensowny komentarz na postawę światłych hardcorowców brzmi: "eh".
Jako jeden z niewielu użytkowników byłem zadowolony z angażu Brazylijczyka. Ujadanie na ten ruch KSW traktowałem jako niewiedzę (opieranie się na przegranej z OT jest tak płytką analizą, że aż śmieszną), oderwanie od rzeczywistości (na boga, mowa o upośledzonej dywizji… nawet w UFC są takie banany, że aż strach) i czystej maści hejt do KB czy do KSW w ogóle.
Dobre w tym, że teraz utyskujący na berserkero-ankosiaka mogą dostać dwie walki, które pozwolą im wierzyć w sprawiedliwość dziejową:
Może być i wesoło i gorąco.
A nie jest tak?
A nie jest tak?
W końcu te wizyty Wojsława na nielegalnych turniejach w środku dżungli zaprocentowały.
W końcu te wizyty Wojsława na nielegalnych turniejach w środku dżungli zaprocentowały.
W końcu te wizyty Wojsława na nielegalnych turniejach w środku dżungli zaprocentowały.
Ranking MMA na dzień 20.07.2016. / mmarocks waga ciężka
Proponowałbym mały update na stronie
Bedorf wyżej w obecnym niż Tybura, na fight matrix też powinni 3 razy się zastanowić notując Bedorfa wyżej niż Daniela Omielanczuka
Ranking MMA na dzień 20.07.2016. / mmarocks waga ciężka
Proponowałbym mały update na stronie
Bedorf wyżej w obecnym niż Tybura, na fight matrix też powinni 3 razy się zastanowić notując Bedorfa wyżej niż Daniela Omielanczuka
Ranking MMA na dzień 20.07.2016. / mmarocks waga ciężka
Proponowałbym mały update na stronie
Bedorf wyżej w obecnym niż Tybura, na fight matrix też powinni 3 razy się zastanowić notując Bedorfa wyżej niż Daniela Omielanczuka
Podobno płakał jak sprzedawał.
Podobno płakał jak sprzedawał.
Podobno płakał jak sprzedawał.
Kara za sapanie do @Dooży&Grooby :lol::lol::lol: brawi Rodrigues, przyjechał młody, głodny walki i najebał naszego mistrza jak dziecko, brawo brawo brawo.
Kara za sapanie do @Dooży&Grooby :lol::lol::lol: brawi Rodrigues, przyjechał młody, głodny walki i najebał naszego mistrza jak dziecko, brawo brawo brawo.
Kara za sapanie do @Dooży&Grooby :lol::lol::lol: brawi Rodrigues, przyjechał młody, głodny walki i najebał naszego mistrza jak dziecko, brawo brawo brawo.
Ja dalej uważam go za ogora , zresztą tak jak bedorfa . jedyne co pokazal Fernando to cepy spod budki z piwem , a to ze bedorf dawał sie trafiać to już świadczy o nim samym
Ja dalej uważam go za ogora , zresztą tak jak bedorfa . jedyne co pokazal Fernando to cepy spod budki z piwem , a to ze bedorf dawał sie trafiać to już świadczy o nim samym
Ja dalej uważam go za ogora , zresztą tak jak bedorfa . jedyne co pokazal Fernando to cepy spod budki z piwem , a to ze bedorf dawał sie trafiać to już świadczy o nim samym
Fernando sprawił mi tyle radości, cieszyliśmy się tak bardzo, że aż właściciel Pubu(ktory był za Bedorfem) chciał nas wyjebac , Bedorf od zawsze ruszał się jak kloc, nie miał kondycji itd. Kreował się na cholera wie kogo, a został koncertowo ujebany, przez jakiegoś korniszona prosto z brazylijskiego lasu liściastego
Fernando sprawił mi tyle radości, cieszyliśmy się tak bardzo, że aż właściciel Pubu(ktory był za Bedorfem) chciał nas wyjebac , Bedorf od zawsze ruszał się jak kloc, nie miał kondycji itd. Kreował się na cholera wie kogo, a został koncertowo ujebany, przez jakiegoś korniszona prosto z brazylijskiego lasu liściastego
Fernando sprawił mi tyle radości, cieszyliśmy się tak bardzo, że aż właściciel Pubu(ktory był za Bedorfem) chciał nas wyjebac , Bedorf od zawsze ruszał się jak kloc, nie miał kondycji itd. Kreował się na cholera wie kogo, a został koncertowo ujebany, przez jakiegoś korniszona prosto z brazylijskiego lasu liściastego
Ile to już było tematów o pompowaniu balonika wokół Polskich sportowców, a potem brutalnej weryfikacji? Wkurwia mnie zawsze jak widzę ludzi którzy gówno osiągnęli, a uważają się za wielkich mistrzów. A jeszcze bardziej wkurwiają mnie ludzie którzy się nimi zachwycają. Dla przykładu, od jakichś 3 lat biegam. Czysto amatorsko, ale już parę zawodów zaliczyłem. Moi kumple zaczęli biegać i po 3 treningach zaczęli mnie pouczać i podniecać że robią to lepiej niż ja. Czym to się skończyło? Tym że ja mam wyjebane i trenuje dalej, a oni zostali na tych 3 treningach i wierzą w to że są najlepsi.
Siłownia, albo jakiekolwiek sztuki walki? Wybrałem się kilka razy na jiu-jitsu w swoim mieście. Generalnie poziom jest mizerny, ale tak czysto z ciekawości. Nigdy jakoś specjalnie nie trenowałem, ale pojęcie jakieś tam mam. I co? Spotkałem tam samych mistrzów parteru. Oczywiście w swoim mniemaniu. Bo przecież ktoś kto wie jak wykonać balachę i trójkąt uważa się już za mistrza. Przy każdej możliwej okazji pieprzyli jak to oni nie są utalentowani, jak to nie zdemolowali kogoś na treningu. Pierwsze zawody, jakakolwiek rywalizacja i są ośmieszani. Zawsze te samo tłumaczenie, "rywal był większy", "miałem gorszy dzień", "fartowny cios", "nie byłem sobą", "sędzia mnie oszukał", "przecież nie klepałem".
I dlatego też, od dawien dawno wkurwiał mnie Bedorf. Generalnie wkurwiają mnie zawodnicy KSW z tym ich "jesteśmy na światowym poziomie". Tak myślisz? To walcz w UFC, droga wolna. Nigdy nie napiszę złego słowa o takim Materli. Nie poszedł do UFC, nie sądzę żeby mógł tam zaistnieć. Ale robi swoje, ma te 29 zawodowych walk stoczonych, ostatnio z Drwalem, Khalidovem i Palharesem, w których wcale nie był faworytem. Nawet jak przegra to nie szuka wymówek tylko dalej konsekwentnie szuka wyjazdów do USA, rozwoju. Ludzie którzy walczą 2 razy do roku na festynach KSW, często z przypadkowymi kelnerami, nie rozwijają się mimo dodawania numerków do rekordu.
Z drugiej strony taki Coco Bedorf. Facet który tak bardzo uwierzył w swój hype, że po beznadziejnych walkach zamiast pracować nad swoimi wadami, jeszcze bardziej je olewał. A najgorsze że jednocześnie raził przechwałkami, jak to on zdominowałby UFC, pokonał Fedora i jaki to on nie jest Bruce Lee. Kondycja na 2 minuty walki, fatalna mobilność, zero prób przeniesienia walki do parteru. To nie jest problem ostatniego pojedynku, ale 3-4 ostatnich. A o wcześniejszych trudna cokolwiek powiedzieć, bo Paweł Nastula nie jest żadnym wyznacznikiem. Teraz przyszedł kubeł zimnej wody. I co? "To nie był mój dzień". Równie dobrze mógł powiedzieć że to nie są jego 2 lata, bo już z Grahemem było bardzo słabo.
Wszyscy wiemy do czego to prowadzi, czekam już na te piękne wpisy typu "podwinęła mi się noga, a hejterzy już atakują", "Polska zawiść mnie osłabia", "to przez hejterów przegrałem". Firmowy, standardowy tekst żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność za porażkę. I co, Coco zawalczy teraz z kimś poważnym? Jest chociażby taki Minakov który walczy po świecie, więc i propozycje z KSW by przyjął. Ale to już od dawna inna galaktyka MMA. Kita? Też nie jest nikim wybitnym, ale Bedorfa przez 90% pojedynku bił jak chciał. Włodarek? Facet nie ma jak do uprawiania MMA. Dostaniemy więc pewnie szybki rewanż, ewentualnie hitowy pojedynek z Pudzianem albo Różalem. Coco wygra i hype będzie nakręcany na nowo.
Ile to już było tematów o pompowaniu balonika wokół Polskich sportowców, a potem brutalnej weryfikacji? Wkurwia mnie zawsze jak widzę ludzi którzy gówno osiągnęli, a uważają się za wielkich mistrzów. A jeszcze bardziej wkurwiają mnie ludzie którzy się nimi zachwycają. Dla przykładu, od jakichś 3 lat biegam. Czysto amatorsko, ale już parę zawodów zaliczyłem. Moi kumple zaczęli biegać i po 3 treningach zaczęli mnie pouczać i podniecać że robią to lepiej niż ja. Czym to się skończyło? Tym że ja mam wyjebane i trenuje dalej, a oni zostali na tych 3 treningach i wierzą w to że są najlepsi.
Siłownia, albo jakiekolwiek sztuki walki? Wybrałem się kilka razy na jiu-jitsu w swoim mieście. Generalnie poziom jest mizerny, ale tak czysto z ciekawości. Nigdy jakoś specjalnie nie trenowałem, ale pojęcie jakieś tam mam. I co? Spotkałem tam samych mistrzów parteru. Oczywiście w swoim mniemaniu. Bo przecież ktoś kto wie jak wykonać balachę i trójkąt uważa się już za mistrza. Przy każdej możliwej okazji pieprzyli jak to oni nie są utalentowani, jak to nie zdemolowali kogoś na treningu. Pierwsze zawody, jakakolwiek rywalizacja i są ośmieszani. Zawsze te samo tłumaczenie, "rywal był większy", "miałem gorszy dzień", "fartowny cios", "nie byłem sobą", "sędzia mnie oszukał", "przecież nie klepałem".
I dlatego też, od dawien dawno wkurwiał mnie Bedorf. Generalnie wkurwiają mnie zawodnicy KSW z tym ich "jesteśmy na światowym poziomie". Tak myślisz? To walcz w UFC, droga wolna. Nigdy nie napiszę złego słowa o takim Materli. Nie poszedł do UFC, nie sądzę żeby mógł tam zaistnieć. Ale robi swoje, ma te 29 zawodowych walk stoczonych, ostatnio z Drwalem, Khalidovem i Palharesem, w których wcale nie był faworytem. Nawet jak przegra to nie szuka wymówek tylko dalej konsekwentnie szuka wyjazdów do USA, rozwoju. Ludzie którzy walczą 2 razy do roku na festynach KSW, często z przypadkowymi kelnerami, nie rozwijają się mimo dodawania numerków do rekordu.
Z drugiej strony taki Coco Bedorf. Facet który tak bardzo uwierzył w swój hype, że po beznadziejnych walkach zamiast pracować nad swoimi wadami, jeszcze bardziej je olewał. A najgorsze że jednocześnie raził przechwałkami, jak to on zdominowałby UFC, pokonał Fedora i jaki to on nie jest Bruce Lee. Kondycja na 2 minuty walki, fatalna mobilność, zero prób przeniesienia walki do parteru. To nie jest problem ostatniego pojedynku, ale 3-4 ostatnich. A o wcześniejszych trudna cokolwiek powiedzieć, bo Paweł Nastula nie jest żadnym wyznacznikiem. Teraz przyszedł kubeł zimnej wody. I co? "To nie był mój dzień". Równie dobrze mógł powiedzieć że to nie są jego 2 lata, bo już z Grahemem było bardzo słabo.
Wszyscy wiemy do czego to prowadzi, czekam już na te piękne wpisy typu "podwinęła mi się noga, a hejterzy już atakują", "Polska zawiść mnie osłabia", "to przez hejterów przegrałem". Firmowy, standardowy tekst żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność za porażkę. I co, Coco zawalczy teraz z kimś poważnym? Jest chociażby taki Minakov który walczy po świecie, więc i propozycje z KSW by przyjął. Ale to już od dawna inna galaktyka MMA. Kita? Też nie jest nikim wybitnym, ale Bedorfa przez 90% pojedynku bił jak chciał. Włodarek? Facet nie ma jak do uprawiania MMA. Dostaniemy więc pewnie szybki rewanż, ewentualnie hitowy pojedynek z Pudzianem albo Różalem. Coco wygra i hype będzie nakręcany na nowo.
Ile to już było tematów o pompowaniu balonika wokół Polskich sportowców, a potem brutalnej weryfikacji? Wkurwia mnie zawsze jak widzę ludzi którzy gówno osiągnęli, a uważają się za wielkich mistrzów. A jeszcze bardziej wkurwiają mnie ludzie którzy się nimi zachwycają. Dla przykładu, od jakichś 3 lat biegam. Czysto amatorsko, ale już parę zawodów zaliczyłem. Moi kumple zaczęli biegać i po 3 treningach zaczęli mnie pouczać i podniecać że robią to lepiej niż ja. Czym to się skończyło? Tym że ja mam wyjebane i trenuje dalej, a oni zostali na tych 3 treningach i wierzą w to że są najlepsi.
Siłownia, albo jakiekolwiek sztuki walki? Wybrałem się kilka razy na jiu-jitsu w swoim mieście. Generalnie poziom jest mizerny, ale tak czysto z ciekawości. Nigdy jakoś specjalnie nie trenowałem, ale pojęcie jakieś tam mam. I co? Spotkałem tam samych mistrzów parteru. Oczywiście w swoim mniemaniu. Bo przecież ktoś kto wie jak wykonać balachę i trójkąt uważa się już za mistrza. Przy każdej możliwej okazji pieprzyli jak to oni nie są utalentowani, jak to nie zdemolowali kogoś na treningu. Pierwsze zawody, jakakolwiek rywalizacja i są ośmieszani. Zawsze te samo tłumaczenie, "rywal był większy", "miałem gorszy dzień", "fartowny cios", "nie byłem sobą", "sędzia mnie oszukał", "przecież nie klepałem".
I dlatego też, od dawien dawno wkurwiał mnie Bedorf. Generalnie wkurwiają mnie zawodnicy KSW z tym ich "jesteśmy na światowym poziomie". Tak myślisz? To walcz w UFC, droga wolna. Nigdy nie napiszę złego słowa o takim Materli. Nie poszedł do UFC, nie sądzę żeby mógł tam zaistnieć. Ale robi swoje, ma te 29 zawodowych walk stoczonych, ostatnio z Drwalem, Khalidovem i Palharesem, w których wcale nie był faworytem. Nawet jak przegra to nie szuka wymówek tylko dalej konsekwentnie szuka wyjazdów do USA, rozwoju. Ludzie którzy walczą 2 razy do roku na festynach KSW, często z przypadkowymi kelnerami, nie rozwijają się mimo dodawania numerków do rekordu.
Z drugiej strony taki Coco Bedorf. Facet który tak bardzo uwierzył w swój hype, że po beznadziejnych walkach zamiast pracować nad swoimi wadami, jeszcze bardziej je olewał. A najgorsze że jednocześnie raził przechwałkami, jak to on zdominowałby UFC, pokonał Fedora i jaki to on nie jest Bruce Lee. Kondycja na 2 minuty walki, fatalna mobilność, zero prób przeniesienia walki do parteru. To nie jest problem ostatniego pojedynku, ale 3-4 ostatnich. A o wcześniejszych trudna cokolwiek powiedzieć, bo Paweł Nastula nie jest żadnym wyznacznikiem. Teraz przyszedł kubeł zimnej wody. I co? "To nie był mój dzień". Równie dobrze mógł powiedzieć że to nie są jego 2 lata, bo już z Grahemem było bardzo słabo.
Wszyscy wiemy do czego to prowadzi, czekam już na te piękne wpisy typu "podwinęła mi się noga, a hejterzy już atakują", "Polska zawiść mnie osłabia", "to przez hejterów przegrałem". Firmowy, standardowy tekst żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność za porażkę. I co, Coco zawalczy teraz z kimś poważnym? Jest chociażby taki Minakov który walczy po świecie, więc i propozycje z KSW by przyjął. Ale to już od dawna inna galaktyka MMA. Kita? Też nie jest nikim wybitnym, ale Bedorfa przez 90% pojedynku bił jak chciał. Włodarek? Facet nie ma jak do uprawiania MMA. Dostaniemy więc pewnie szybki rewanż, ewentualnie hitowy pojedynek z Pudzianem albo Różalem. Coco wygra i hype będzie nakręcany na nowo.
Mogłem wygrać majątek, a tu Bedorf mi zjebał zakład… No wkurwiłem się niemiłosiernie. Walki wczorajszej nie pamiętam, bo byłem najebany. Nadrobić muszę.
Mogłem wygrać majątek, a tu Bedorf mi zjebał zakład… No wkurwiłem się niemiłosiernie. Walki wczorajszej nie pamiętam, bo byłem najebany. Nadrobić muszę.
Mogłem wygrać majątek, a tu Bedorf mi zjebał zakład… No wkurwiłem się niemiłosiernie. Walki wczorajszej nie pamiętam, bo byłem najebany. Nadrobić muszę.
Trzeba zacząć od tego, że Coco do hw w ogóle się nie nadaje i nigdy się nie nadawał. Jest sztucznie napompowanym ciężkim, skoksowanym wieprzem obładowanym mięśniami i choćby 100 lat trenował, to nigdy tego nie dotleni na tyle, aby móc myśleć o dłuższych pojedynkach w rozsądnym tempie z jakimiś lepszymi rywalami.
Jedyna szansa Karola na wygraną w ewentualnym rewanżu to szybki nokaut, bo nie ma szans z taką masą mięśniową przewalczyć trzech rund z Rodriguesem. Wątpię czy byłby w stanie nawet go przeleżeć, bo samo wykonanie obalenia jest dla Coco dużym wysiłkiem, zapaśnik z niego żaden, a nawet ze starszym już Grahamem, Karol mało nie mdlał z braku powietrza będąc w pozycji z góry. Mizeria.
Trzeba zacząć od tego, że Coco do hw w ogóle się nie nadaje i nigdy się nie nadawał. Jest sztucznie napompowanym ciężkim, skoksowanym wieprzem obładowanym mięśniami i choćby 100 lat trenował, to nigdy tego nie dotleni na tyle, aby móc myśleć o dłuższych pojedynkach w rozsądnym tempie z jakimiś lepszymi rywalami.
Jedyna szansa Karola na wygraną w ewentualnym rewanżu to szybki nokaut, bo nie ma szans z taką masą mięśniową przewalczyć trzech rund z Rodriguesem. Wątpię czy byłby w stanie nawet go przeleżeć, bo samo wykonanie obalenia jest dla Coco dużym wysiłkiem, zapaśnik z niego żaden, a nawet ze starszym już Grahamem, Karol mało nie mdlał z braku powietrza będąc w pozycji z góry. Mizeria.
Trzeba zacząć od tego, że Coco do hw w ogóle się nie nadaje i nigdy się nie nadawał. Jest sztucznie napompowanym ciężkim, skoksowanym wieprzem obładowanym mięśniami i choćby 100 lat trenował, to nigdy tego nie dotleni na tyle, aby móc myśleć o dłuższych pojedynkach w rozsądnym tempie z jakimiś lepszymi rywalami.
Jedyna szansa Karola na wygraną w ewentualnym rewanżu to szybki nokaut, bo nie ma szans z taką masą mięśniową przewalczyć trzech rund z Rodriguesem. Wątpię czy byłby w stanie nawet go przeleżeć, bo samo wykonanie obalenia jest dla Coco dużym wysiłkiem, zapaśnik z niego żaden, a nawet ze starszym już Grahamem, Karol mało nie mdlał z braku powietrza będąc w pozycji z góry. Mizeria.
Inaczej niz sensacja tego nazwac nie mozna. Bylem przkonany ze Bedorf wygra bez najmniejszcyh problemow. Pytanie czy KSW faktycznie sciagnelo takiego kozaka czy zadecydowal dzien???? Tak czy tak sytuacji w kategorii ciezkiej wbrew pozorom zrobila sie ciekawsza aczkolwiek mysle ze Bedorf wroci silnijeszy
Inaczej niz sensacja tego nazwac nie mozna. Bylem przkonany ze Bedorf wygra bez najmniejszcyh problemow. Pytanie czy KSW faktycznie sciagnelo takiego kozaka czy zadecydowal dzien???? Tak czy tak sytuacji w kategorii ciezkiej wbrew pozorom zrobila sie ciekawsza aczkolwiek mysle ze Bedorf wroci silnijeszy
Inaczej niz sensacja tego nazwac nie mozna. Bylem przkonany ze Bedorf wygra bez najmniejszcyh problemow. Pytanie czy KSW faktycznie sciagnelo takiego kozaka czy zadecydowal dzien???? Tak czy tak sytuacji w kategorii ciezkiej wbrew pozorom zrobila sie ciekawsza aczkolwiek mysle ze Bedorf wroci silnijeszy
A ja dalej mam zagwozdkę. Czy Brazylijczyk jest przyzwoitym zawodnikiem, a Karol ogórem? Czy może Fernandinio jest jednak ogórem, ale jak wtedy sklasyfikiwać Bedorfa? Ehhh… :confused:
A ja dalej mam zagwozdkę. Czy Brazylijczyk jest przyzwoitym zawodnikiem, a Karol ogórem? Czy może Fernandinio jest jednak ogórem, ale jak wtedy sklasyfikiwać Bedorfa? Ehhh… :confused:
A ja dalej mam zagwozdkę. Czy Brazylijczyk jest przyzwoitym zawodnikiem, a Karol ogórem? Czy może Fernandinio jest jednak ogórem, ale jak wtedy sklasyfikiwać Bedorfa? Ehhh… :confused:
Teoria spiskowa, że Bedorf przejebał żeby iść do UFC jest zajebista.:mamed:
UFC to dla niego największa kara. Mu się nawet nie chce robić obozu pod walki. Zalany jak prosie, na totalnej wyjebce. A gdzie tam w UFC jeszcze z USADA wojować i napierdalać się z jakimiś kozakami. Przyjechał piętaszek z dżungli, to wbił w niego ostro, ale ten się nie położył, a prąd się szybko skończył.
Prędzej uwierzę, że pożyczył kasę od Asłana i postawił w STSie.
Dla tych co teraz twierdzą, że Fernando to młody perspektywiczny madafaka niedozajebania to zobaczcie jeszcze raz tą walkę, bo padlina to była straszna.
Teoria spiskowa, że Bedorf przejebał żeby iść do UFC jest zajebista.:mamed:
UFC to dla niego największa kara. Mu się nawet nie chce robić obozu pod walki. Zalany jak prosie, na totalnej wyjebce. A gdzie tam w UFC jeszcze z USADA wojować i napierdalać się z jakimiś kozakami. Przyjechał piętaszek z dżungli, to wbił w niego ostro, ale ten się nie położył, a prąd się szybko skończył.
Prędzej uwierzę, że pożyczył kasę od Asłana i postawił w STSie.
Dla tych co teraz twierdzą, że Fernando to młody perspektywiczny madafaka niedozajebania to zobaczcie jeszcze raz tą walkę, bo padlina to była straszna.
Teoria spiskowa, że Bedorf przejebał żeby iść do UFC jest zajebista.:mamed:
UFC to dla niego największa kara. Mu się nawet nie chce robić obozu pod walki. Zalany jak prosie, na totalnej wyjebce. A gdzie tam w UFC jeszcze z USADA wojować i napierdalać się z jakimiś kozakami. Przyjechał piętaszek z dżungli, to wbił w niego ostro, ale ten się nie położył, a prąd się szybko skończył.
Prędzej uwierzę, że pożyczył kasę od Asłana i postawił w STSie.
Dla tych co teraz twierdzą, że Fernando to młody perspektywiczny madafaka niedozajebania to zobaczcie jeszcze raz tą walkę, bo padlina to była straszna.
Mądrość bije z tego posta bracie.
Mądrość bije z tego posta bracie.
Mądrość bije z tego posta bracie.
Kurwa ale zajebiscie ze najebal spasionego podwórkowego cwaniaczka z ksw
Kurwa ale zajebiscie ze najebal spasionego podwórkowego cwaniaczka z ksw
Kurwa ale zajebiscie ze najebal spasionego podwórkowego cwaniaczka z ksw
Ciężko poważnie traktować ciężką w KSW skoro mamy tam: Mariusza, Różala i Popka, trzech tuzów specjalnej troski, którzy nie mogą być rozmieszczeni w normalnej drabince. W tym całym burdelu był Karol, na którego nikt nie wywierał żadnej presji, który (de fakto) testował przeciwników dla Pudziana. Może teraz Bajor, albo Komar dostąpią zaszczytu walki z Bedorfem, a może Kita dostanie rewanż? Niech się w końcu coś zacznie dziać w tej dywizji.
Ciężko poważnie traktować ciężką w KSW skoro mamy tam: Mariusza, Różala i Popka, trzech tuzów specjalnej troski, którzy nie mogą być rozmieszczeni w normalnej drabince. W tym całym burdelu był Karol, na którego nikt nie wywierał żadnej presji, który (de fakto) testował przeciwników dla Pudziana. Może teraz Bajor, albo Komar dostąpią zaszczytu walki z Bedorfem, a może Kita dostanie rewanż? Niech się w końcu coś zacznie dziać w tej dywizji.
Ciężko poważnie traktować ciężką w KSW skoro mamy tam: Mariusza, Różala i Popka, trzech tuzów specjalnej troski, którzy nie mogą być rozmieszczeni w normalnej drabince. W tym całym burdelu był Karol, na którego nikt nie wywierał żadnej presji, który (de fakto) testował przeciwników dla Pudziana. Może teraz Bajor, albo Komar dostąpią zaszczytu walki z Bedorfem, a może Kita dostanie rewanż? Niech się w końcu coś zacznie dziać w tej dywizji.
Ciężko poważnie traktować ciężką w KSW skoro mamy tam: Mariusza, Różala i Popka, trzech tuzów specjalnej troski, którzy nie mogą być rozmieszczeni w normalnej drabince. W tym całym burdelu był Karol, na którego nikt nie wywierał żadnej presji, który (de fakto) testował przeciwników dla Pudziana. Może teraz Bajor, albo Komar dostąpią zaszczytu walki z Bedorfem, a może Kita dostanie rewanż? Niech się w końcu coś zacznie dziać w tej dywizji.
Karol nawet dość dobrze sobie radził na początku walki, dalej to już tylko dostawał lanie. Zawsze jestem za naszymi ale nie zasmuciła mnie przegrana Bedorfa.
Karol nawet dość dobrze sobie radził na początku walki, dalej to już tylko dostawał lanie. Zawsze jestem za naszymi ale nie zasmuciła mnie przegrana Bedorfa.
Karol nawet dość dobrze sobie radził na początku walki, dalej to już tylko dostawał lanie. Zawsze jestem za naszymi ale nie zasmuciła mnie przegrana Bedorfa.
Karol nawet dość dobrze sobie radził na początku walki, dalej to już tylko dostawał lanie. Zawsze jestem za naszymi ale nie zasmuciła mnie przegrana Bedorfa.
Kurwa Karol takimi występami nie zostanie osobą która pociągnie wózek KSW dalej. Szkoda tej walki ale forma to została chyba w Poznaniu. Może nowy mistrz rozrusza trochę tę wagę ciężką, dał możliwości na ciekawe zestawienia.
Kurwa Karol takimi występami nie zostanie osobą która pociągnie wózek KSW dalej. Szkoda tej walki ale forma to została chyba w Poznaniu. Może nowy mistrz rozrusza trochę tę wagę ciężką, dał możliwości na ciekawe zestawienia.
Kurwa Karol takimi występami nie zostanie osobą która pociągnie wózek KSW dalej. Szkoda tej walki ale forma to została chyba w Poznaniu. Może nowy mistrz rozrusza trochę tę wagę ciężką, dał możliwości na ciekawe zestawienia.
Kurwa Karol takimi występami nie zostanie osobą która pociągnie wózek KSW dalej. Szkoda tej walki ale forma to została chyba w Poznaniu. Może nowy mistrz rozrusza trochę tę wagę ciężką, dał możliwości na ciekawe zestawienia.
Pudziks vs nowy mistrz i Mariusz może przechodzić na zasłużoną emeryturę jako mistrz KSW
Należy mu się
Pudziks vs nowy mistrz i Mariusz może przechodzić na zasłużoną emeryturę jako mistrz KSW
Należy mu się
Pudziks vs nowy mistrz i Mariusz może przechodzić na zasłużoną emeryturę jako mistrz KSW
Należy mu się
Pudziks vs nowy mistrz i Mariusz może przechodzić na zasłużoną emeryturę jako mistrz KSW
Należy mu się
Większość użytkowników dobrze wie że K&L to cwane lisy, teraz zamknijcie oczy, weźcie głęboki oddech i zadajcie sobie pytanie jak maksymalnie wykorzystać potencjał chcącego przejść na emeryturkę Pudzianowskiego.
Tak Tak … Title Shot dla Mario – jak najbardziej realny w 2017 roku. 😎
Większość użytkowników dobrze wie że K&L to cwane lisy, teraz zamknijcie oczy, weźcie głęboki oddech i zadajcie sobie pytanie jak maksymalnie wykorzystać potencjał chcącego przejść na emeryturkę Pudzianowskiego.
Tak Tak … Title Shot dla Mario – jak najbardziej realny w 2017 roku. 😎
Większość użytkowników dobrze wie że K&L to cwane lisy, teraz zamknijcie oczy, weźcie głęboki oddech i zadajcie sobie pytanie jak maksymalnie wykorzystać potencjał chcącego przejść na emeryturkę Pudzianowskiego.
Tak Tak … Title Shot dla Mario – jak najbardziej realny w 2017 roku. 😎
Większość użytkowników dobrze wie że K&L to cwane lisy, teraz zamknijcie oczy, weźcie głęboki oddech i zadajcie sobie pytanie jak maksymalnie wykorzystać potencjał chcącego przejść na emeryturkę Pudzianowskiego.
Tak Tak … Title Shot dla Mario – jak najbardziej realny w 2017 roku. 😎
Bedorf na wstecznym przez cala walkę:/ kiepsko się to oglądało, bo Rodrigues Jr. Był po prostu lepszy na tle bezradnego Karola. Szkoda.
Bedorf na wstecznym przez cala walkę:/ kiepsko się to oglądało, bo Rodrigues Jr. Był po prostu lepszy na tle bezradnego Karola. Szkoda.
Bedorf na wstecznym przez cala walkę:/ kiepsko się to oglądało, bo Rodrigues Jr. Był po prostu lepszy na tle bezradnego Karola. Szkoda.
Bedorf na wstecznym przez cala walkę:/ kiepsko się to oglądało, bo Rodrigues Jr. Był po prostu lepszy na tle bezradnego Karola. Szkoda.
Szkoda Karola….2-3 lata temu miałem nadzieje, że pójdzie do UFC i namiesza tam!! Moim zdaniem miał szanse, może nie na walkę o pas, ale TOP10 było w zasięgu!! Wybrał ciepłą posadkę w KSW, jak większość zdolnych zawodników w KSW(GAMROT, MATERLA, MANKOWSKI, MAMED, itp)/.
Porażka mnie nawet tak bardzo nie dziwi. W ostatnich walkach pokonał:
1) Nastula – jakby zawaliczyli trzy lata wcześniej, to Karol miałby duże problemy,
2) Graham – szału nie było, ledwo wygrał,
3) Gracie – typowy ogórek, wypromowany przez KSW jako wielki zawodnik z legendarnego rodu (Pudzian go też ubił, nie urażająć Mariusza bo jest w tym sporcie o kilku lat, to sławy zwycięstwo Karolowi nad Rollesem nie przynosi)
4) Kita – pięknie go Karol znokautował, ale do czasu HIGH -KICK'A wyglądało to sałbo
5) McSweeney – dobra walka Karola w ostanich latach chyba jedyna, ale przewciwnik tez nie z najwyzszej polki!!
Szkoda Karola….2-3 lata temu miałem nadzieje, że pójdzie do UFC i namiesza tam!! Moim zdaniem miał szanse, może nie na walkę o pas, ale TOP10 było w zasięgu!! Wybrał ciepłą posadkę w KSW, jak większość zdolnych zawodników w KSW(GAMROT, MATERLA, MANKOWSKI, MAMED, itp)/.
Porażka mnie nawet tak bardzo nie dziwi. W ostatnich walkach pokonał:
1) Nastula – jakby zawaliczyli trzy lata wcześniej, to Karol miałby duże problemy,
2) Graham – szału nie było, ledwo wygrał,
3) Gracie – typowy ogórek, wypromowany przez KSW jako wielki zawodnik z legendarnego rodu (Pudzian go też ubił, nie urażająć Mariusza bo jest w tym sporcie o kilku lat, to sławy zwycięstwo Karolowi nad Rollesem nie przynosi)
4) Kita – pięknie go Karol znokautował, ale do czasu HIGH -KICK'A wyglądało to sałbo
5) McSweeney – dobra walka Karola w ostanich latach chyba jedyna, ale przewciwnik tez nie z najwyzszej polki!!
Szkoda Karola….2-3 lata temu miałem nadzieje, że pójdzie do UFC i namiesza tam!! Moim zdaniem miał szanse, może nie na walkę o pas, ale TOP10 było w zasięgu!! Wybrał ciepłą posadkę w KSW, jak większość zdolnych zawodników w KSW(GAMROT, MATERLA, MANKOWSKI, MAMED, itp)/.
Porażka mnie nawet tak bardzo nie dziwi. W ostatnich walkach pokonał:
1) Nastula – jakby zawaliczyli trzy lata wcześniej, to Karol miałby duże problemy,
2) Graham – szału nie było, ledwo wygrał,
3) Gracie – typowy ogórek, wypromowany przez KSW jako wielki zawodnik z legendarnego rodu (Pudzian go też ubił, nie urażająć Mariusza bo jest w tym sporcie o kilku lat, to sławy zwycięstwo Karolowi nad Rollesem nie przynosi)
4) Kita – pięknie go Karol znokautował, ale do czasu HIGH -KICK'A wyglądało to sałbo
5) McSweeney – dobra walka Karola w ostanich latach chyba jedyna, ale przewciwnik tez nie z najwyzszej polki!!
Szkoda Karola….2-3 lata temu miałem nadzieje, że pójdzie do UFC i namiesza tam!! Moim zdaniem miał szanse, może nie na walkę o pas, ale TOP10 było w zasięgu!! Wybrał ciepłą posadkę w KSW, jak większość zdolnych zawodników w KSW(GAMROT, MATERLA, MANKOWSKI, MAMED, itp)/.
Porażka mnie nawet tak bardzo nie dziwi. W ostatnich walkach pokonał:
1) Nastula – jakby zawaliczyli trzy lata wcześniej, to Karol miałby duże problemy,
2) Graham – szału nie było, ledwo wygrał,
3) Gracie – typowy ogórek, wypromowany przez KSW jako wielki zawodnik z legendarnego rodu (Pudzian go też ubił, nie urażająć Mariusza bo jest w tym sporcie o kilku lat, to sławy zwycięstwo Karolowi nad Rollesem nie przynosi)
4) Kita – pięknie go Karol znokautował, ale do czasu HIGH -KICK'A wyglądało to sałbo
5) McSweeney – dobra walka Karola w ostanich latach chyba jedyna, ale przewciwnik tez nie z najwyzszej polki!!
Czyli Wojsław wraca na cohones ?
@Viser etat wolny.
Czyli Wojsław wraca na cohones ?
@Viser etat wolny.
Czyli Wojsław wraca na cohones ?
@Viser etat wolny.
Czyli Wojsław wraca na cohones ?
@Viser etat wolny.
Pozostaje mi wierzyć, iż co innego rozumiemy pod pojęciem ogórka. Inaczej mam wrażenie, iż mma jest dla Ciebie włosiennicą, a nie rozrywką.
Pozostaje mi wierzyć, iż co innego rozumiemy pod pojęciem ogórka. Inaczej mam wrażenie, iż mma jest dla Ciebie włosiennicą, a nie rozrywką.
Pozostaje mi wierzyć, iż co innego rozumiemy pod pojęciem ogórka. Inaczej mam wrażenie, iż mma jest dla Ciebie włosiennicą, a nie rozrywką.
Pozostaje mi wierzyć, iż co innego rozumiemy pod pojęciem ogórka. Inaczej mam wrażenie, iż mma jest dla Ciebie włosiennicą, a nie rozrywką.
A wcześniej Thompson, który jest jakby kalką Pudziana.
Knothe- ogór outta nowhere
Olivia po 1,5 roku przerwy, aby skończyć karierę, jednowymiarowy przereklamowany przez ksw zapaśnik.
W 93 byłby lepszy
A wcześniej Thompson, który jest jakby kalką Pudziana.
Knothe- ogór outta nowhere
Olivia po 1,5 roku przerwy, aby skończyć karierę, jednowymiarowy przereklamowany przez ksw zapaśnik.
W 93 byłby lepszy
A wcześniej Thompson, który jest jakby kalką Pudziana.
Knothe- ogór outta nowhere
Olivia po 1,5 roku przerwy, aby skończyć karierę, jednowymiarowy przereklamowany przez ksw zapaśnik.
W 93 byłby lepszy
A wcześniej Thompson, który jest jakby kalką Pudziana.
Knothe- ogór outta nowhere
Olivia po 1,5 roku przerwy, aby skończyć karierę, jednowymiarowy przereklamowany przez ksw zapaśnik.
W 93 byłby lepszy
w sensie slaby zawodnik (sredni jak na Polske). wiadomo, ze sie z tego smieje, bo rzeczywiste ogory to sa goscie pokroju bezerry
w sensie slaby zawodnik (sredni jak na Polske). wiadomo, ze sie z tego smieje, bo rzeczywiste ogory to sa goscie pokroju bezerry
w sensie slaby zawodnik (sredni jak na Polske). wiadomo, ze sie z tego smieje, bo rzeczywiste ogory to sa goscie pokroju bezerry
Co ten Bedorf odjebał ? Żenada…
Co ten Bedorf odjebał ? Żenada…
Co ten Bedorf odjebał ? Żenada…
W końcu ktos ustrzelil tego :censored: :censored: :censored: :censored: :censored:.
Brawo, LA BRAZIL !!!
:jump:
W końcu ktos ustrzelil tego :censored: :censored: :censored: :censored: :censored:.
Brawo, LA BRAZIL !!!
:jump:
W końcu ktos ustrzelil tego :censored: :censored: :censored: :censored: :censored:.
Brawo, LA BRAZIL !!!
:jump:
sensacja… co wy ćpacie na tym portalu, już z Kitą miał farta, teraz fart się skończył… czy ten portal kiedyś wyjdzie z czterech liter K&L ?
Patrząc na to, jak bardzo był zalany, to myślę że tej karmy musiał opierdolić co najmniej kilka kartonów – i to ze smakiem. Musiała go dopaść ta karma w chwili łakomstwa
Patrząc na to, jak bardzo był zalany, to myślę że tej karmy musiał opierdolić co najmniej kilka kartonów – i to ze smakiem. Musiała go dopaść ta karma w chwili łakomstwa
Patrząc na to, jak bardzo był zalany, to myślę że tej karmy musiał opierdolić co najmniej kilka kartonów – i to ze smakiem. Musiała go dopaść ta karma w chwili łakomstwa
Patrząc na to, jak bardzo był zalany, to myślę że tej karmy musiał opierdolić co najmniej kilka kartonów – i to ze smakiem. Musiała go dopaść ta karma w chwili łakomstwa
Ogór to dostarczyciel zwycięstw. Do klasy bohaterów walki można mieć wiele zastrzeżeń (co udowodniła sama walka), ale nie są typem Dylewskiego. Problem w tym, że znacznie lepszych naprawdę ciężko. Choć nie ma przymusu ich wielbić czy choćby szanować, to lekceważenie ich (a lekceważącym jest określenie "igór") jest przesadą.
Ogór to dostarczyciel zwycięstw. Do klasy bohaterów walki można mieć wiele zastrzeżeń (co udowodniła sama walka), ale nie są typem Dylewskiego. Problem w tym, że znacznie lepszych naprawdę ciężko. Choć nie ma przymusu ich wielbić czy choćby szanować, to lekceważenie ich (a lekceważącym jest określenie "igór") jest przesadą.
Ogór to dostarczyciel zwycięstw. Do klasy bohaterów walki można mieć wiele zastrzeżeń (co udowodniła sama walka), ale nie są typem Dylewskiego. Problem w tym, że znacznie lepszych naprawdę ciężko. Choć nie ma przymusu ich wielbić czy choćby szanować, to lekceważenie ich (a lekceważącym jest określenie "igór") jest przesadą.
Ogór to dostarczyciel zwycięstw. Do klasy bohaterów walki można mieć wiele zastrzeżeń (co udowodniła sama walka), ale nie są typem Dylewskiego. Problem w tym, że znacznie lepszych naprawdę ciężko. Choć nie ma przymusu ich wielbić czy choćby szanować, to lekceważenie ich (a lekceważącym jest określenie "igór") jest przesadą.
masz racje. sa zwyklymi sredniakami, nawet jak na polskie warunki
masz racje. sa zwyklymi sredniakami, nawet jak na polskie warunki
masz racje. sa zwyklymi sredniakami, nawet jak na polskie warunki
masz racje. sa zwyklymi sredniakami, nawet jak na polskie warunki
Imo aktualnie to jest Tybura, a dalej długo, długo nic.
Imo aktualnie to jest Tybura, a dalej długo, długo nic.
Imo aktualnie to jest Tybura, a dalej długo, długo nic.
Imo aktualnie to jest Tybura, a dalej długo, długo nic.
I teraz tak : jedno to pisanie, że Bedorf wyglądał beznadziejnie, że po raz kolejny wyszedł nieprzygotowany licząc na szybkie skończenie i że przyda mu się lekcja. Ja jako jego wieloletni fan, całkowicie się z tym zgadzam, to jest konstruktywna krytyka. Ale zupełnie czym innym jest ta dzika radość z jego porażki, która bije z niektórych postów. Niektórzy to naprawdę spuszczają się ze szczęścia, jakby on był ich największym życiowym wrogiem, jakby każdemu z nich wyrządził jakąś wielką krzywdę. Dla mnie to jest bardzo, bardzo mocno popierdolone. I smutne.
I teraz tak : jedno to pisanie, że Bedorf wyglądał beznadziejnie, że po raz kolejny wyszedł nieprzygotowany licząc na szybkie skończenie i że przyda mu się lekcja. Ja jako jego wieloletni fan, całkowicie się z tym zgadzam, to jest konstruktywna krytyka. Ale zupełnie czym innym jest ta dzika radość z jego porażki, która bije z niektórych postów. Niektórzy to naprawdę spuszczają się ze szczęścia, jakby on był ich największym życiowym wrogiem, jakby każdemu z nich wyrządził jakąś wielką krzywdę. Dla mnie to jest bardzo, bardzo mocno popierdolone. I smutne.
I teraz tak : jedno to pisanie, że Bedorf wyglądał beznadziejnie, że po raz kolejny wyszedł nieprzygotowany licząc na szybkie skończenie i że przyda mu się lekcja. Ja jako jego wieloletni fan, całkowicie się z tym zgadzam, to jest konstruktywna krytyka. Ale zupełnie czym innym jest ta dzika radość z jego porażki, która bije z niektórych postów. Niektórzy to naprawdę spuszczają się ze szczęścia, jakby on był ich największym życiowym wrogiem, jakby każdemu z nich wyrządził jakąś wielką krzywdę. Dla mnie to jest bardzo, bardzo mocno popierdolone. I smutne.
I teraz tak : jedno to pisanie, że Bedorf wyglądał beznadziejnie, że po raz kolejny wyszedł nieprzygotowany licząc na szybkie skończenie i że przyda mu się lekcja. Ja jako jego wieloletni fan, całkowicie się z tym zgadzam, to jest konstruktywna krytyka. Ale zupełnie czym innym jest ta dzika radość z jego porażki, która bije z niektórych postów. Niektórzy to naprawdę spuszczają się ze szczęścia, jakby on był ich największym życiowym wrogiem, jakby każdemu z nich wyrządził jakąś wielką krzywdę. Dla mnie to jest bardzo, bardzo mocno popierdolone. I smutne.
Aktualnie bardzo ciężko zakontraktować topowych zawodników. W wadze ciężkiej poza UFC jest zaledwie kilka ciekawych nazwisk. Tylko czy mądrym jest ściągać człowieka z wątpliwym rekordem, którego stylem bazowym jest bijatyka i dawać mu walkę o pas w pierwszej walce? Okazuje się, że tak, bo jego poziom był wystarczający na naszego mistrza. Większość ludzi w tym ja określała Fernando jako ogóra. Ale w odniesieniu do czołówki światowej i jak się wydawało do czołówki KSW. Tylko poziom KSW został brutalnie zweryfikowany. Sportowo reszta świata odpływa naszym organizacjom. A będzie jeszcze gorzej, zobaczycie. UFC i inne rozwijające się marki cisną bardzo mocno. Tu się nie ma co denerwować i psioczyć na KSW. Trzeba to oglądać jak cyrk i nie oczekiwać poziomu z UFC. Mi się ta gala podobała. Nie było tygrysów i płonących obręczy, ale może następnym razem.
Co do uciechy z porażki Bedorfa. Nikt mu tu nie życzy kalectwa czy straty hajsu, ani niczego złego. Jego prywatne życie wszyscy tu mają w dupie, a ja nawet mu życzę jak najlepiej. Ale w przypadku walki gdzie i tak ktoś musi przegrać, naturalnym jest, że kibicujesz przeciwko człowiekowi którego nie lubisz, zwłaszcza że walczył z kimś teoretycznie dużo słabszym.
Aktualnie bardzo ciężko zakontraktować topowych zawodników. W wadze ciężkiej poza UFC jest zaledwie kilka ciekawych nazwisk. Tylko czy mądrym jest ściągać człowieka z wątpliwym rekordem, którego stylem bazowym jest bijatyka i dawać mu walkę o pas w pierwszej walce? Okazuje się, że tak, bo jego poziom był wystarczający na naszego mistrza. Większość ludzi w tym ja określała Fernando jako ogóra. Ale w odniesieniu do czołówki światowej i jak się wydawało do czołówki KSW. Tylko poziom KSW został brutalnie zweryfikowany. Sportowo reszta świata odpływa naszym organizacjom. A będzie jeszcze gorzej, zobaczycie. UFC i inne rozwijające się marki cisną bardzo mocno. Tu się nie ma co denerwować i psioczyć na KSW. Trzeba to oglądać jak cyrk i nie oczekiwać poziomu z UFC. Mi się ta gala podobała. Nie było tygrysów i płonących obręczy, ale może następnym razem.
Co do uciechy z porażki Bedorfa. Nikt mu tu nie życzy kalectwa czy straty hajsu, ani niczego złego. Jego prywatne życie wszyscy tu mają w dupie, a ja nawet mu życzę jak najlepiej. Ale w przypadku walki gdzie i tak ktoś musi przegrać, naturalnym jest, że kibicujesz przeciwko człowiekowi którego nie lubisz, zwłaszcza że walczył z kimś teoretycznie dużo słabszym.
Aktualnie bardzo ciężko zakontraktować topowych zawodników. W wadze ciężkiej poza UFC jest zaledwie kilka ciekawych nazwisk. Tylko czy mądrym jest ściągać człowieka z wątpliwym rekordem, którego stylem bazowym jest bijatyka i dawać mu walkę o pas w pierwszej walce? Okazuje się, że tak, bo jego poziom był wystarczający na naszego mistrza. Większość ludzi w tym ja określała Fernando jako ogóra. Ale w odniesieniu do czołówki światowej i jak się wydawało do czołówki KSW. Tylko poziom KSW został brutalnie zweryfikowany. Sportowo reszta świata odpływa naszym organizacjom. A będzie jeszcze gorzej, zobaczycie. UFC i inne rozwijające się marki cisną bardzo mocno. Tu się nie ma co denerwować i psioczyć na KSW. Trzeba to oglądać jak cyrk i nie oczekiwać poziomu z UFC. Mi się ta gala podobała. Nie było tygrysów i płonących obręczy, ale może następnym razem.
Co do uciechy z porażki Bedorfa. Nikt mu tu nie życzy kalectwa czy straty hajsu, ani niczego złego. Jego prywatne życie wszyscy tu mają w dupie, a ja nawet mu życzę jak najlepiej. Ale w przypadku walki gdzie i tak ktoś musi przegrać, naturalnym jest, że kibicujesz przeciwko człowiekowi którego nie lubisz, zwłaszcza że walczył z kimś teoretycznie dużo słabszym.
Aktualnie bardzo ciężko zakontraktować topowych zawodników. W wadze ciężkiej poza UFC jest zaledwie kilka ciekawych nazwisk. Tylko czy mądrym jest ściągać człowieka z wątpliwym rekordem, którego stylem bazowym jest bijatyka i dawać mu walkę o pas w pierwszej walce? Okazuje się, że tak, bo jego poziom był wystarczający na naszego mistrza. Większość ludzi w tym ja określała Fernando jako ogóra. Ale w odniesieniu do czołówki światowej i jak się wydawało do czołówki KSW. Tylko poziom KSW został brutalnie zweryfikowany. Sportowo reszta świata odpływa naszym organizacjom. A będzie jeszcze gorzej, zobaczycie. UFC i inne rozwijające się marki cisną bardzo mocno. Tu się nie ma co denerwować i psioczyć na KSW. Trzeba to oglądać jak cyrk i nie oczekiwać poziomu z UFC. Mi się ta gala podobała. Nie było tygrysów i płonących obręczy, ale może następnym razem.
Co do uciechy z porażki Bedorfa. Nikt mu tu nie życzy kalectwa czy straty hajsu, ani niczego złego. Jego prywatne życie wszyscy tu mają w dupie, a ja nawet mu życzę jak najlepiej. Ale w przypadku walki gdzie i tak ktoś musi przegrać, naturalnym jest, że kibicujesz przeciwko człowiekowi którego nie lubisz, zwłaszcza że walczył z kimś teoretycznie dużo słabszym.
Ja tam na swoje kibicowanie niejednokrotnie przeciw Bedorfowi mam proste wytłumaczenie – ktoś jest wysoko notowany lub jest mistrzem i nie walczy zwyczajnie od jakiegoś czasu (bądź i jednorazowo) z kimś równym sobie, a z kimś znacznie słabszym (lub po prostu nołnejmem, jak było w tym przypadku) to na ogół większosc ludzi będzie kibicowało słabszemu, wiec i tutaj dziwnym nie jest. W niesprawiedliwych z założenia starciach to normalka. Jedyna osoba, która była naprawde godziwa w ostatnich latach dla Bedorfa to był Kita i tutaj już nawet byłem za Bedorfem. Szczęście tez, ze Fernando okazał się dobrym nołnejmem, nie ogórasem co przyjechał po kasę.
Ja tam na swoje kibicowanie niejednokrotnie przeciw Bedorfowi mam proste wytłumaczenie – ktoś jest wysoko notowany lub jest mistrzem i nie walczy zwyczajnie od jakiegoś czasu (bądź i jednorazowo) z kimś równym sobie, a z kimś znacznie słabszym (lub po prostu nołnejmem, jak było w tym przypadku) to na ogół większosc ludzi będzie kibicowało słabszemu, wiec i tutaj dziwnym nie jest. W niesprawiedliwych z założenia starciach to normalka. Jedyna osoba, która była naprawde godziwa w ostatnich latach dla Bedorfa to był Kita i tutaj już nawet byłem za Bedorfem. Szczęście tez, ze Fernando okazał się dobrym nołnejmem, nie ogórasem co przyjechał po kasę.
Ja tam na swoje kibicowanie niejednokrotnie przeciw Bedorfowi mam proste wytłumaczenie – ktoś jest wysoko notowany lub jest mistrzem i nie walczy zwyczajnie od jakiegoś czasu (bądź i jednorazowo) z kimś równym sobie, a z kimś znacznie słabszym (lub po prostu nołnejmem, jak było w tym przypadku) to na ogół większosc ludzi będzie kibicowało słabszemu, wiec i tutaj dziwnym nie jest. W niesprawiedliwych z założenia starciach to normalka. Jedyna osoba, która była naprawde godziwa w ostatnich latach dla Bedorfa to był Kita i tutaj już nawet byłem za Bedorfem. Szczęście tez, ze Fernando okazał się dobrym nołnejmem, nie ogórasem co przyjechał po kasę.
Ja tam na swoje kibicowanie niejednokrotnie przeciw Bedorfowi mam proste wytłumaczenie – ktoś jest wysoko notowany lub jest mistrzem i nie walczy zwyczajnie od jakiegoś czasu (bądź i jednorazowo) z kimś równym sobie, a z kimś znacznie słabszym (lub po prostu nołnejmem, jak było w tym przypadku) to na ogół większosc ludzi będzie kibicowało słabszemu, wiec i tutaj dziwnym nie jest. W niesprawiedliwych z założenia starciach to normalka. Jedyna osoba, która była naprawde godziwa w ostatnich latach dla Bedorfa to był Kita i tutaj już nawet byłem za Bedorfem. Szczęście tez, ze Fernando okazał się dobrym nołnejmem, nie ogórasem co przyjechał po kasę.