joseph_duffy

Tym razem skrót z bardzo interesującego wywiadu z Josephem Duffy w The MMA Hour, który porozmawiał z Arielem Helwanim na temat jego problemów z kontraktem UFC oraz ogólnej sytuacji finansowej zawodników MMA.

  • Duffy wywiad kręci z budynku Tristar, w którym trenuje,
  • Ariel od początku zaczął dyskusję o kontrakcie oraz sytuacji zawodnika,
  • Joseph dostał ofertę, aby zerwać tymczasowy kontrakt z UFC oraz rozpocząć nową umowę z organizacją, jednakże oferta nie była dla niego zadowalająca,
  • Podczas 4 walk w UFC, 3 skończył przed czasem, jest ekscytującym zawodnikiem, dlatego też uważa, że jest warty dużo więcej,
  • UFC dało mu propozycję nie do odrzucenia, tzw. take it or leave it, nie zamierzali negocjować z Irlandzykiem,
  • Joseph chciał zawalczyć w Belfaście, ale nie za taką cenę, to ostatnia walka z jego kontraktu, dlatego taki pojedynek nie miał dla niego sensu, wielu widzów z Irlandii chciałoby zobaczyć go w akcji – Duffy nie powiedział kto miał być jego rywalem,
  • Jego kontrakt przedłuży się o 6 miesięcy, nie chciał ostatniej walki na kontrakcie stoczyć z tym przeciwnikiem w Belfaście, nie miał dużo do zyskania z tego pojedynku, a jeśli przegrałby, sporo by stracił, bardzo dużo ryzykował, „nic do zyskania, wszystko do stracenia”,
  • Duffy chce dostawać tyle pieniędzy, ile sądzi, że jest warty, obozy przygotowawcze, trenerzy, menadżerowie, to wszystko kosztuje dlatego chciałby bardziej bezpiecznego przeciwnika na swoją ostatnią walkę na kontrakcie,
  • Irlandczyk ma kilku sponsorów, ale życie w Montrealu jest drogie, również tam nie ma tyle okazji sponsoringu co w swoim kraju,
  • Zawodnik na pewno nie zawalczy w Belfaście, będzie dalej trenował, wspomniał, że jego potencjalny przeciwnik nie został tam z nikim zestawiony,
  • Chce skoncentrować się w 100% na treningu, nie na biznesowym aspekcie, to leży w obowiązkach jego menadżera,
  • Rozmowy z UFC rozpoczęły się ponad miesiąc temu, Irlandczyk zamierza w pewnym momencie zgłosić się do organizacji, aby wejść do oktagonu, nie stresuje się całą tą sytuacją, jest opanowany,
  • Nie może powiedzieć jaką ofertę dała mu federacja, nie chce wpaść w kłopoty, przedłużenie umowy nie dawało mu dużo większych zysków w stosunku do pierwszego kontraktu, Joseph zawsze dąży do otrzymania bonusu, jednakże nie udało mu się do tej pory zgarnąć tylko jeden,
  • Irlandczyk przyznał, iż jest wielka różnica między tym, czego oczekiwał po ofercie, a tym co zaoferowała organizacja. Nie uważa, że jest chciwą osobą – jedna kontuzja może skończyć karierę, dlatego też chce zarabiać tyle, ile pozwoliłoby mu spokojnie żyć,
  • Jest szczęśliwy w UFC, ale ma zamiar przetestować wolny rynek, chce zobaczyć ile zaoferują inne organizacje – nie ma żadnych szans, że przyjmie ofertę, którą dało mu UFC – jest pewien, że dostałby tyle ile oczekuje od innych federacji,
  • Zarobki w MMA są według niego śmieszne w porównaniu do innych sportów, przytoczył przykład Sage’a Northcutta oraz TJ Dillashawa – młody Northcutt w pewnym momencie zarabiał więcej, niż były mistrz kategorii koguciej,
  • Jeden cios może zmienić wszystko w karierze zawodnika MMA, dlatego też ważne są odpowiednie zarobki,
  • Duffy rozważa podjęcie się normalnej pracy, jego ojciec ma firmę budowlaną, w której mógłby pracować, Joseph nie odejdzie od treningu MMA, nie jest też pewien czy mógłby odpuścić sobie walki w klatce,
  • Joseph nie żałuje powrotu do MMA (wcześniej występował w boksie), kocha ten sport, tęsknił za nim, dlatego też nie ma sobie nic do zarzucenia,

23 KOMENTARZE

  1. Mega podobał mi się ten wywiad, bardzo składnie się Joseph wypowiadał, dlatego też postanowiłem Wam go trochę przytoczyć. Enjoy, mam nadzieję, że się kilku osobom przyda. #KeepThemComing

  2. @baju
    [​IMG]
    super, że wróciłeś na stare śmieci. Ariel robi dobre wywiady, a często człowiek nie ma czasu oglądać je całe. Więc takie streszczenia jak najbardziej na duuży plus!

  3. Ciekawe jak mu wyjdzie testowanie wolnego rynku. Jego nazwisko chyba nie jest na razie marka w USA, a to ze sie poddalo Conora pare lat temu tez jest marna karta przetargowa bo ostatnio ktos to powtorzyl i bylo wokol tego wiecej szumu…

  4. PaweLisu999

    @baju
    [​IMG]
    super, że wróciłeś na stare śmieci. Ariel robi dobre wywiady, a często człowiek nie ma czasu oglądać je całe. Więc takie streszczenia jak najbardziej na duuży plus!

    Ta formuła zawsze mi się podobała, jeśli mam okazję robić to na "większą" skalę – ogień. Wiadomo, że wywiady w pewnym momencie będą się kończyć, ale perełki z przeszłości też wyciągnę.

  5. duffy zawsze na propsie. czekam, az drugi raz zamknie pape conurowi, przypomne wszystki makcnurom, ze juz raz z nim wygral z palcem w dupie huehuehue

  6. Gaara

    duffy zawsze na propsie. czekam, az drugi raz zamknie pape conurowi, przypomne wszystki makcnurom, ze juz raz z nim wygral z palcem w dupie huehuehue

    Dlatego sie go pozbyli żeby znowu nie zbił Conorka

  7. maras

    @baju jak masz nołlajfić, to właśnie w takim stylu 😀

    To w międzyczasie. :mamed: 20 minut i jest dżi. W miarę mi to na live idzie.

  8. Strasznie lubię jego styl, mam nadzieje ze się dogadają z UFC i będzie walczył z najlepszymi.

    baju

    Duffy chce dostawać tyle pieniędzy, ile sądzi, że jest warty, obozy przygotowawcze, trenerzy, menadżerowie, to wszystko kosztuje dlatego chciałby bardziej bezpiecznego przeciwnika na swoją ostatnią walkę na kontrakcie

    W sensie dawali mu za mocnego zawodnika i bał sie ze przegra? lol

    baju

    Jest szczęśliwy w UFC, ale ma zamiar przetestować wolny rynek, chce zobaczyć ile zaoferują inne organizacje – nie ma żadnych szans, że przyjmie ofertę, którą dało mu UFC – jest pewien, że dostałby tyle ile oczekuje od innych federacji,

    To ma sens….

  9. Masta

    Strasznie lubię jego styl, mam nadzieje ze się dogadają z UFC i będzie walczył z najlepszymi.

    W sensie dawali mu za mocnego zawodnika i bał sie ze przegra? lol

    To ma sens….

    Trochę tak to zabrzmiało. Za duże ryzyko – mało znany rywal, ze sporym talentem. Może Kevin Lee? Sam Duffy nie śledził zbytnio mediów więc w to, że nie został zestawiony, bym nie wierzył.

  10. baju

    Duffy chce dostawać tyle pieniędzy, ile sądzi, że jest warty, obozy przygotowawcze, trenerzy, menadżerowie, to wszystko kosztuje dlatego chciałby bardziej bezpiecznego przeciwnika na swoją ostatnią walkę na kontrakcie

    Dlatego nie dostałby ode mnie ani grosza więcej. Niech bierze przykład z Weidmana, który nie zaakceptował nowego kontraktu, który zaproponowało mu UFC przed walką z Silvą, ponieważ wiedział, że po pokonaniu mistrza będzie miał argumenty przy negocjacjach. Zgadzam się, że zawodnicy MMA zarabiają nieadekwatne do włożonego wysiłku pieniądze, jednakże życie jest sztuką wyborów i czasem trzeba wykazać się elastycznością. Zarobisz więcej na budowie? Zależy ci na pieniądzach? Pracuj na budowie.

  11. baju

    Mega podobał mi się ten wywiad, bardzo składnie się Joseph wypowiadał, dlatego też postanowiłem Wam go trochę przytoczyć. Enjoy, mam nadzieję, że się kilku osobom przyda. #KeepThemComing

    Moja żonka pracuje z jego bratem 😉

  12. Styl Irola mega mi sie podoba ale juz kalkulator w glowie to mnie wkurwia. @baju dobra robota! Jak juz rozkminia czy wybrac napierdalanke czy robote jako budowlaniec to juz jest zle…

  13. Styl Irola mega mi sie podoba ale juz kalkulator w glowie to mnie wkurwia. @baju dobra robota! Jak juz rozkminia czy wybrac napierdalanke czy robote jako budowlaniec to juz jest zle…

  14. Pierdolenie o tym, że chce zarabiać tyle żeby go na było wszystko stać bo tak jest śmieszne. Zarabiasz tyle ile twoja praca znaczy dla twojego pracodawcy. Jeżeli jesteś w chuj znany i generujesz zyski to zarabiasz, jeżeli twoja nieobecność nie wpłynie w żaden sposób na bilans firmy to koło chuja latasz. Podobnie jak w innych branżach – wykonujesz proste prace, na których łatwo o zmianę pracownika to i dostajesz niższą pensję. Jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, twoja robota wnosi wiele do firmy i trudno cię zastąpić od tak – więcej zarabiasz.

  15. Pierdolenie o tym, że chce zarabiać tyle żeby go na było wszystko stać bo tak jest śmieszne. Zarabiasz tyle ile twoja praca znaczy dla twojego pracodawcy. Jeżeli jesteś w chuj znany i generujesz zyski to zarabiasz, jeżeli twoja nieobecność nie wpłynie w żaden sposób na bilans firmy to koło chuja latasz. Podobnie jak w innych branżach – wykonujesz proste prace, na których łatwo o zmianę pracownika to i dostajesz niższą pensję. Jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, twoja robota wnosi wiele do firmy i trudno cię zastąpić od tak – więcej zarabiasz.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.