W ciągu kilku ostatnich dni pojawiły się w sieci informacje na temat potencjalnej walki Jorge Masvidala z Kamaru Usmanem. Według źródeł, negocjacje pojedynku mistrza z Colbym Covingtonem utknęły w martwym punkcie, przez co organizacja chciała, aby to Jorge był kolejnym pretendentem do tytułu. Masvidal po krótkim wyzwaniu do walki Usmana nie zamierza jednak czekać na decyzję UFC. „Gamebred” dał jasno znać, że chce pojedynku z Natem Diazem.
Hej Nate, je*ać tych nieudaczników. Do zobaczenia w MSG. Tytuł „Największego Skur*iela w MMA” będzie stawką tej walki.
Hey @NateDiaz209 fuck these losers. See you at MSG. #BMF title on the line #supernecessary
— Jorge Masvidal UFC (@GamebredFighter) September 6, 2019
Diaz udanie powrócił do oktagonu UFC po trzech latach nieobecności, aby pokonać w świetnym stylu Anthony’ego Pettisa przez decyzję sędziowską. Zaraz po walce zawodnik wyznał, że z chęcią zawalczy z Jorge Masvidalem, który wygrał swoje 2 ostatnie walki w spektakularnym stylu.
UFC wydawało się być początkowo zainteresowanie takim zestawieniem, lecz prezydent organizacji ochłodził entuzjazm fanów w jednym z ostatnich wywiadów. Zapytany o ten pojedynek Dana White stwierdził, że ciężko mu opierać długoterminowe plany na zestawienia na Diazie, który jest dość nieobliczalny jeśli chodzi o walki w MMA.
UFC 244, o którym pisze Jorge, odbędzie się 2 listopada w legendarnym Madison Square Garden. Organizacja nadal nie ogłosiła głównego starcia tego wieczoru. Wczoraj o pojedynek, który mógłby być taką atrakcją zabiegał Jan Błachowicz. Ten chciałby zmierzyć się wtedy z Jonem Jonesem.
Co oni kurwa mają z tymi walkami wieczoru w MSG? Rok temu było to samo…
Stawiam na Masvidala. Jest dosyc surowy w swoim boksie, ale jest tez zdycsyplionowany, zeby nie dac sie wciagnac Diazow w jego slamazarne gierki.