Buckley

Joaquin Buckley stwierdził, że postać, jaką odgrywa Colby Covington, straciła już całą swoją wartość i znaczenie. Amerykanin dzięki nokautowi na Covingtonie zamierza zasłużyć na szansę na pas.

W ten weekend nadchodzi ostatnia gala UFC w tym roku – UFC on ESPN 63, na której w walce wieczoru zmierzą się Colby Covington oraz Joaquin Buckley. Buckley na spotkaniu z dziennikarzami przed starciem z Covingtonem mówił o roli, którą “Chaos” odgrywa w mediach, zauważając, że wszyscy są już w stanie go przejrzeć:

Widzieliśmy się już [z Colbym] w przeszłości, a teraz spotkamy się po raz trzeci twarzą w twarz. Znam tego gościa i wiem, że ta postać, którą odgrywa, to tylko rola. Każdy to wie. To żaden sekret.

Wszyscy wiedzą, że próbuje odgrywać postać rodem z WWE i dobrze mu się to opłaciło, zaprowadziło go na szczyt, ale teraz zaczyna być trochę nudne. Nie ma to już żadnej wartości. Teraz to ja mam wielką okazję, by wykorzystać tę walkę i wypromować swoje nazwisko.

Joaquin twierdzi, że jeśli wygra przez spektakularny nokaut, to może wyprzedzić Shavkata Rakhmonova w roli pretendenta numer 1 – zwłaszcza po “nudnej” ostatniej walce Kazacha z Ianem Garrym:

Mam wrażenie, że przegonię Shavkata. On chyba łatwo łapie kontuzje, zawsze jest z nim coś nie tak. Więc może nawet nie stawić się do walki, a zamiast niego to ja zmierzę się z Belalem [Muhammadem] w przyszłym roku.

Ale podkreślam – najpierw musi przemówić mój występ w oktagonie. Nie mogę wygrać przez niejednogłośną decyzję. Wtedy się wycofam z tych słów. Ale jeśli wyjdę i zrobię to tak, jak potrafię, dam wam Nokaut Roku – wtedy owszem, idę po pas.

Starcie Colby Covington vs Joaquin Buckley zwieńczy owocny rok 2024 w historii UFC. Gala UFC on ESPN 63 ruszy z transmisją o 1:00 w nocy z soboty (14 grudnia) na niedzielę, a karta główna z sześcioma najważniejszymi pojedynkami rozpocznie się o 4:00 naszego czasu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

7 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of konto_zablokowane
konto_zablokowane

Legacy FC
Light Heavyweight

2,122 komentarzy 6,322 polubień

Wszyscy to wiedzą, że Colby odgrywa scenariusz robiąc z siebie „nieprzyjemnego” typa.
Natomiast Buckley faktycznie jest parówą i bodajże nie ma wjazdu do kilku klubów

W ich starciu pozostaje trzymać kciuki za białego,
W imię zasad
:rutekajak:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of WaszkaOG
WaszkaOG

WSOF
Light Heavyweight

3,371 komentarzy 11,209 polubień

W sumie dobrze powiedziane.
Mam nadzieję, że Buckley wygra, w przeciwnym razie kolba znowu będzie przez rok smęcił, że nikt nie zasługuje na walke z nim i chce titleshota.

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Cassius42
Cassius42

Vale Tudo
Championship

29,077 komentarzy 47,437 polubień

W sumie dobrze powiedziane.
Mam nadzieję, że Buckley wygra, w przeciwnym razie kolba znowu będzie przez rok smęcił, że nikt nie zasługuje na walke z nim i chce titleshota.

Screenshot_2024-12-13-19-58-54-463~2.jpg
L-W-L-W-L
3 walki o pas gdzie tylko zasłużona była ta pierwsza po serii W 7-0... a tak walka 1 raz w roku... po zaledwie 1 W, szczególnie ta z Mas'em (który był po 2 L z Usman'em, a później już wszystko przegrywał) po 21 miesiącach!, czekając tylko na TS...

Odpowiedz 3 polubień

c
centuss

Shark Fights
Middleweight

1,268 komentarzy 4,770 polubień

View attachment 116324
L-W-L-W-L
3 walki o pas gdzie tylko zasłużona była ta pierwsza po serii W 7-0... a tak walka 1 raz w roku... po zaledwie 1 W, szczególnie ta z Mas'em (który był po 2 L z Usman'em, a później już wszystko przegrywał) po 21 miesiącach!, czekając tylko na TS...

Rewanż z Usmanem jak najbardziej zasłużony. Prowadził na jednej z kart sędziowskich, bliska walka, Usman jak dostał na bebechy to walił w chuja z ciosem poniżej pasa, przerwanie też w dużej mierze przez złamaną szczękę, a Colba chciał dalej walczyć, ogólnie Goddard tam manianę odpierdalał w tej walce. Dodatkowo to zwycięstwo nad Woodleyem lepsze niż Leona nad Diazem, który był wtedy chyba jedynym innym pretendentem, a dodatkowo przez COVID miał problemy z walkami w Ameryce. Colby walczył rzadko, ale dywizję to tam zamuliły titleshoty dla buma Masvidala, a walki Usman Colby to najlepsze co wtedy się działo w półśredniej

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of MooDancer
MooDancer

Maximum FC
Super Heavyweight

1,751 komentarzy 5,489 polubień

Rewanż z Usmanem jak najbardziej zasłużony. Prowadził na jednej z kart sędziowskich, bliska walka, Usman jak dostał na bebechy to walił w chuja z ciosem poniżej pasa, przerwanie też w dużej mierze przez złamaną szczękę, a Colba chciał dalej walczyć, ogólnie Goddard tam manianę odpierdalał w tej walce. Dodatkowo to zwycięstwo nad Woodleyem lepsze niż Leona nad Diazem, który był wtedy chyba jedynym innym pretendentem, a dodatkowo przez COVID miał problemy z walkami w Ameryce. Colby walczył rzadko, ale dywizję to tam zamuliły titleshoty dla buma Masvidala, a walki Usman Colby to najlepsze co wtedy się działo w półśredniej

Colby z w formie z walki z Lawlerem, RDA, i pierwszej walki z Usmanem zniszczyłby Buckleya. Po ostatnim występie jednak nie jestem pewny czy była to rdza oktagonowa spowodowana przerwą czy może Kamaru rozbił Covingtona i ten jest już post prime…

Co do medialnej kreacji, to pełnia zgoda z Buckleyem. Colby nawet nie jest zakwaterowany w hotelu z innymi fighterami przed galą aby nie doprowadzać do starć pomiędzy walkami. Dobry ruch z jego strony. Dziwię się, że jako jedyny stosuje takie rozwiązania. Nie bronię jego zagrań, ale gość ewidentnie nie chce problemów. Podkręca ludzi a jak wiemy wielu fighterów to nie najostrzejsze ołówki w piórniku.
Nie wiem tego, ale Colby prywatnie może być spoko.

Lubi przekraczać jednak granice i ludzie odbierają go jako chujka. Czasami mnie denerwuje. To jest chyba jego cel. Podrasowany do granic możliwości Sonnen, który nie zawaha się zagrać ostro w imię PPV.

Z podkręcaniem Edwardsa przesadził.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
c
centuss

Shark Fights
Middleweight

1,268 komentarzy 4,770 polubień

Colby z w formie z walki z Lawlerem, RDA, i pierwszej walki z Usmanem zniszczyłby Buckleya. Po ostatnim występie jednak nie jestem pewny czy była to rdza oktagonowa spowodowana przerwą czy może Kamaru rozbił Covingtona i ten jest już post prime…

Co do medialnej kreacji, to pełnia zgoda z Buckleyem. Colby nawet nie jest zakwaterowany w hotelu z innymi fighterami przed galą aby nie doprowadzać do starć pomiędzy walkami. Dobry ruch z jego strony. Dziwię się, że jako jedyny stosuje takie rozwiązania.

Ja mu wierzę w kwestii kontuzji, bo w kolejnej walce Belal, który walczy bardzo podobnie do Colby'ego zrobił z Edwardsem to co miał zrobić Colby, a wtedy to counterstriker Edwards wywierał presję, a Colby cofał się na siatkę jak nie on. Nie jest wykluczone, że to już "syndrom Woodleya", ale jak po pierwszej walce z Usmanem i byciu mocno podłączonym w drugiej dał potem radę urwać Kamaru dwie ostatnie rundy, a potem skutecznie spacyfikował Masvidala nie wydaje mi się, żeby był już aż tak past prime tym bardziej, że Edwards to nie jest mistrz nokautu i nie miał się tam za bardzo czego obawiać. Inna sprawa, że szczęka Colby'ego nie jest już najodporniejsza i nawet Masvidal go 2 razy podłączył, więc osobiście obstawiam KO Buckleya. Niby 5 rund powinno faworyzować Covingtona, ale Buckley przez to, że walczył w średniej i wnosił tam do klatki z 10kg więcej to powinien mieć sporo zdrowia i w ostatnich walkach wyglądał świeżo w 3 rundach, a 5 rund da mu więcej czasu na znalezienie skończenia, jak nie będzie na siłę jakichś spektakularnych akcji wykonywał. Ciekaw jestem jak będą wyglądać wymiany zapaśnicze, bo Buckley sporo sięga ostatnio do sprowadzeń, ale nie znaczy to, że tdd ma tak samo skuteczne, choć powinien mieć nad Covingtonem sporą przewagę siły, co do pewnego stopnia może zniwelować braki techniczne. Ogólnie fajnym zakładem na tę walkę wydaje mi się Buckley przez ko lub Covington przez decyzję. Jak walka potrwa cały dystans to dla mnie będzie to oznaczało, że Colby go przełamał i porozbijał w parterze jak Masvidala, a w drugą stronę Buckley musiałby paść z wyczerpania, albo przez jakąś kontuzję, żeby Covington go skończył, a kursy są odpowiednio 2.5 i 4.5, więc można kurs około 1.5 dostać

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
Avatar of MooDancer
MooDancer

Maximum FC
Super Heavyweight

1,751 komentarzy 5,489 polubień

Ja mu wierzę w kwestii kontuzji, bo w kolejnej walce Belal, który walczy bardzo podobnie do Colby'ego zrobił z Edwardsem to co miał zrobić Colby, a wtedy to counterstriker Edwards wywierał presję, a Colby cofał się na siatkę jak nie on. Nie jest wykluczone, że to już "syndrom Woodleya", ale jak po pierwszej walce z Usmanem i byciu mocno podłączonym w drugiej dał potem radę urwać Kamaru dwie ostatnie rundy, a potem skutecznie spacyfikował Masvidala nie wydaje mi się, żeby był już aż tak past prime tym bardziej, że Edwards to nie jest mistrz nokautu i nie miał się tam za bardzo czego obawiać. Inna sprawa, że szczęka Colby'ego nie jest już najodporniejsza i nawet Masvidal go 2 razy podłączył, więc osobiście obstawiam KO Buckleya. Niby 5 rund powinno faworyzować Covingtona, ale Buckley przez to, że walczył w średniej i wnosił tam do klatki z 10kg więcej to powinien mieć sporo zdrowia i w ostatnich walkach wyglądał świeżo w 3 rundach, a 5 rund da mu więcej czasu na znalezienie skończenia, jak nie będzie na siłę jakichś spektakularnych akcji wykonywał. Ciekaw jestem jak będą wyglądać wymiany zapaśnicze, bo Buckley sporo sięga ostatnio do sprowadzeń, ale nie znaczy to, że tdd ma tak samo skuteczne, choć powinien mieć nad Covingtonem sporą przewagę siły, co do pewnego stopnia może zniwelować braki techniczne. Ogólnie fajnym zakładem na tę walkę wydaje mi się Buckley przez ko lub Covington przez decyzję. Jak walka potrwa cały dystans to dla mnie będzie to oznaczało, że Colby go przełamał i porozbijał w parterze jak Masvidala, a w drugą stronę Buckley musiałby paść z wyczerpania, albo przez jakąś kontuzję, żeby Covington go skończył, a kursy są odpowiednio 2.5 i 4.5, więc można kurs około 1.5 dostać

Decydującym czynnikiem będzie kondycja i forma fizyczna Covingtona. Ustępuje na pewno siłowo Buckleyowi, ale jego styl nigdy nie opierał się na sile tylko na intensywności i niekończącej się presji. Dodatkowo prime Covington naprawdę potrafił walczyć w stójce. Pierwsza walka z Usmanem to pokazała.

O formę Buckleya się nie martwię, bo jest w gazie i będzie na pewno świetnie przygotowany. Zobaczymy gdzie jest Covington po tej walce.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...