“Zawalczyłbym z każdym z lekkich w UFC, ale jest jeden problem, nigdy nie postawie mojej stopy w Octagonie, po tym jak oni chcieli być śmieszni. Wolałbym mieć krwawiące hemoroidy niż walczyć dla UFC. Japońska publiczność jest najlepsza na świecie, oni tworzą magię!. Wolałbym mieć jednego prawdziwego japońskiego fana niż milion pseudo fanów, którzy odwrócą się od ciebie jak tylko przegrasz walkę. Mam gdzieś to co jest teraz najbardziej popularne.”
Święta prawda.
hellboy rules,święte słowa bo jezeli chodzi o amerykanskich fanow to tylko liddel moze liczyc na ich przychylnosc nawet jak przegrywa
bo liddel jest znakomitym zawodnikiem
O magii spod kraju kwitnącej wiśni wiadomo nie od dzisiaj, Hansen tylko potwierdza ową teorię-ma 100% racji.Brawo, za poglądy, których jestem bardzo bliski.
mądrze prawi
Dobrze prawi dać mu wódki – War Hellboy!
liddel to pupil amerykańcow bo jest jednim z nich i prowadzi specyficzny tryb zycia,nie dosc ze niezle i długo juz walczy to znany jest z imprezowania i to ostrego,nie kłapie dziobem tak jak tito ale tez potrafi cos jebnac albo poprostu w amerykanskim stylu pokazac srodkowy palec..nie ujmuje mu umiejetnosci ale to taka maskotka amerykanskiego mma i tylko on moze liczyc na 100 procentowe poparciee w ufc…przykład 2 porazki z rzedu,a i tak cała ameryka była z nim…dostał wanda i wygrał,a co by było jakby przegrał….nic dostał by kolejnego niezłego rywala i spory cash a taki hellboy został by usuniety z ufc i nikt by nie chciał o nim pamietac
pozatm myślę że atmosfera np na galach w tokio jest jedyna w swoim rodzaju,elektryzująca o czym mowia wszyscy zawodnicy a i kazdy cos wie kto ogladał pride,japonia kocha wojowników a nie same gwiazdy wiec hansen ma racje
Wysnuwacie ciekawe teorie niestety przypadek Randy’ego Couture’a zdaje się ich nie potwierdzać.
hmmm kiedy to pisałem to myslałem nieustannie o couturze i zastanawiałem sie kto wysunie tego gościa na przykład i jak zwykle sie nie zawiodłem….bo zrobił to venom heheh wiedziałem ze na to wpadnie,szczerze powiem ze fenomenu tego typa nie umiem wyjaśnić…captain america,kolejna ikona amerykańskiego mma,nie wiem dlaczego wszyscy uwazają go za tak dobrego fightera,dla mnie jest przeciętny…średni ma wiele porażek,dwukrotnie z liddelem to ok,liddel jest niezły ale z overeemem i to bardzo szybka porazka była(nie z allistairem prostując)i cała seria innych nieudanych walk…nie wiem za co oni kochają tego dziadka..a ty jak myślisz venom?
RESPECT
to jest dokładnie to co myślę o UFC
spartan, masz racje, couture to przeciętniak, tak samo jak liddell. należy zwrócic uwage na ich styl walki itd…. żenada
tez wole Japonski styl, ale w USA wciaz jest wieksza kasa….
dokladnie chlopaki co to za mistrz z rekordem 16-8 i on porownuje sie do fedora (28-1) smiech,smiech i jeszcze raz smiech
“po tym jak oni chcieli być śmieszni” – co miał na myśli Hansen? bo nie bardzo kojaże …?
wracajac jescze do coutura to blizej mu do colemana niz do fedora hehe
cola, rekord Fedora to 28-(wins) 1-(lose z Kohsaka, jednak walka powinna być nieroztrzygnięta ) i )0-(draws). Jednakże dla mnie Fedor nie ma na swoim koncie porażki, bo został ‘ oszukany ‘ w walce z Kohsaka. czekam na jego walke z Arlovskim
o rekordzie Coutura nie chce mi sie rozpisywać 🙂
w sumie to masz racje zimin zreszta ja tez uwazam ze fedor tej walki nie przegral ta walka nie powinna byc w ogole przerwana bo przeciez fedor az tak mocno nie krwawil o ile dobrze pamietam.kohsaka moze mowic o ogromnym szczesciu jezeli chodzi o ich pierwsza walke bo w drugiej fedor go zdominowal calkowicie i udowodnil ze pierwsza walka to byl przypadek
misiekm pewnie chodzi mu o warunki jakie kiedys mu proponowali jakby mial przejsc do ufc
cos tam bylo, ale szczegolow nie pamietam
a co do walki fedora z arlovskim to moze byc ciekawie oby tylko do niej doszlo
Walczą ludzie, nie rekordy. To że ktoś ma 8 porażek na koncie nic nie znaczy. Rampage również ma kilka porażek, ale to jest nie istotne bo liczy się obecna dyspozycja a nie to że kiedyś tam przegrał. Co do rekordu Fedora, powinien mieć jedną porażkę albo przynajmniej remis za walkę z Aroną. W tym przypadku Arona został oszukany, nudna walka ale napewno Ricardo jej nie przegrał.
obecna dyspozycja Rampge jest taka ze przegral ze sredniakiem Griffinem
a ja właśnie wyczytałem w sieci, że Herring chce w przyszłości rewanżu z Lesnarem, haha
Co do Randy’go.Jest tam tak popularny dlatego że stoczył mnóstwo świetnych walk(niezawsze wygrywając) nie zawsze bedąc w nich faworytem(Liddel,BigTim) ale za to udawadniając że pomimo swojich lat można mieć jeszcze siłe i serce do walki i być przy tym spoko człowikiem.
mimo wszystko nikt mi nie wmowi ze couture jest wart tego zeby dac mu za walke 10 lub przynajmniej 6 baniek o ktorych mowi…jest smieszny
Dla mnie to typowe marketingowe gadanie. Hellboy walczy w Japonii, więc dogadza tamtejszej publiczności.
Hellboy wie co dobre, Japonia tez wie co dobre, dlatego Hansen tam walczy 🙂
zimin wiec herring che zostac sakuraba???????????hahahahahaha 😀
a publika na pewno jest lepsza w japoni
pamietam te piekne czasy pridu 😀
w ogole w pride np wyjscia byly duzo bardziej efektowne tak samo jak bylo poddanie lub ko to ta babka sie darla byl ryk i w ogole miod
pzdr
misiekm
chodzi o to, ze Hansen dostal oferte od WEC ale z niej zrezygnowal bo nie oferowali mu nawet polowy tego co zarabial w PRIDE i uznal to za afront.
To co Hansen powiedzial o fanach w Ameryce to prawda,w stu procentach.Az zal sie robi jak te Hamburgery gwizdza jak tylko walka nie jest wystarczajaco ciekawa,tzn.jesli dwoch gosci nie stoi naprzeciwko siebie i nie oklada sie po ryjach.Japonska publicznosc jest o wiele bardziej kulturalna i zaznajomiona z tematem.Mimo to UFC jest teraz najbardziej profesjonalne,poziom wiekszosci zawodnikow jest wysoki,nie ma raczej znanych z Japonii walk tzw.freak’ow.Wiec UFC rzadzi mimo ze widowni sloma wystaje z butow
Jak już wielu zawodników mówiło: “W Brazylii walczysz dla honoru, w Japonii dla pieniędzy, w USA dla sławy”.
Boruta, w tym cytacie zamieniłbym Japonię z USA 🙂
USA dopiero za sprawa Affliction dobija do stawek jakie Pride płaciło swoim gwiazdom. A i to nie biorąc pod uwagę spadku wartości dolara.
Jestem ciekaw Boruta skąd wiesz ile Pride płaciło swoim gwiazdom. Ciekawe dlaczego CroCop wybrał ofertę UFC, skoro w Japonii niby więcej zarabiał.
Mam swoje źródła. Yoshida miał np kontrakt za 5 mln USD. Rickson 10 lat temu miał milion.
Wg moich źródeł Yoshida dostawał nie więcej niż 2 mln, a Tito i Chuck dostali za UFC 66 po 3 mln. Twoje źródła niestety nie wyjaśniają decyzji CroCopa.
Sakakibara powiedzial o tym Borucie jak go przyjmowali do Yakuzy 😀
CroCop wybrał ofertę UFC, ponieważ chciał ‘ szybko ‘ zdobyć pas mistrza HW. Uwazał również, że UFC jest ‘prostsze’ niż PRIDE, więc mu łatwiej pójdzie…. Kiedy został by mistrzem UFC, wrócił by do Pride i zawalczył z Fedorem…. Jednak, jak widzimy, nic z tego nie wyszło.
Moim zdaniem zaoferowali mu więcej pieniędzy.
Mirko ma swoja strone internetowa napiszcie mu maila i zapytajcie o jego motywy postepowania
Pewnie też, ale miałem gdzieś z Mirkiem wywiad, był w nim bardzo pewny siebie, to było zaraz po tym jak podpisał kontrakt z UFC. Poza tym wiadomo, że Dana chciał zabić Pride, ściągając CroCopa. Musieli mu ‘ sypnąć ‘
Pieniądze nie dla wszystkich i nie zawsze są najważniejsze.