UFC w końcu pokazało plakat, którym będzie promować 253. edycję numerowanej gali PPV. Wydarzenie na którym Jan Błachowicz wraz z Dominickiem Reyesem zawalczą o zwakowany pas wagi półciężkiej.
Pod koniec maja Jon Jones wszedł na wojenną ścieżkę z UFC ponieważ nie otrzymał wystarczającej zachęty finansowej by przejść do wagi ciężkiej. Większe pieniądze miały go przekonać by nabrał więcej masy i poszedł spróbować swoich sił z Francisem Ngannou. Gdy Dana White nie ugiął się przed żądaniami Jonesa, ten ogłosił światu, że wakuje pas kat. półciężkiej. Organizacja idąc za ciosem, zestawiła Jana z Dominickiem, a stawką tego pojedynku ma być właśnie mistrzowskie trofeum.
TWO 🌍 TITLES.
🏝 starts with a BANG!
[ PPV | | ]
— UFC (@ufc)
Błachowicz (MMA 26-8) na miano pretendenta zasłużył sobie trzema fantastycznymi zwycięstwami, jakie zaliczył w 2019 i na początku 2020 roku. Najpierw znokautował byłego mistrza UFC oraz Strikeforce Luke’a Rockholda, potem w Brazylii zwyciężył z kolejnym mistrzem Strikeforce Ronaldo Souzą, by ostatecznie znów znokautować swego przeciwnika, w rewanżowym starciu z Coreyem Andersonem. Świetna seria wygranych sprawiła, że Polak był naturalnym kandydatem do walki o pas.
Reyes (MMA 12-1) w swoim ostatnim występie mierzył się z byłym już mistrzem, Jonem Jonesem. Po bardzo wyrównanej walce sędziowie orzekli, że to Jones jest zwycięzcą pojedynku, lecz werdykt wzbudził wiele kontrowersji. Liczne grono specjalistów oraz obserwatorów sportu twierdziło, że Reyes powinien zostać zwycięzcą tej walki. Dominick od dłuższego czasu nawoływał o rewanż z Jonesem, lecz zamiast tego teraz zawalczy z Jankiem. Zawodnik o pseudonimie „Devastator” na swoim koncie ma wygrane z m.in. Chrisem Weidmanem, Volkanem Oezdemirem czy Jaredem Cannonierem. 30-latek 9 z 12 wygranych w karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem.
Na UFC 253 walką wieczoru będzie starcie Israela Adesanyi z Paulo Costą.