(foto: Dave Mandel/Sherdog.com)
Jak podaje MMAJunkie, planowane jest zestawienie byłego pretendenta do tytułu wagi półśredniej Jake’a Shieldsa (MMA 27-6-1) z Tyronem Woodleyem (MMA 11-1), który do UFC zawitał przy okazji migracji zawodników ze Strikeforce.
Jake Shields nie miał udanego roku 2012. Po pokonaniu Yoshihiro Akiyamy (MMA 13–5, 2NC) oraz Eda Hermana (MMA 20–9, 1NC) w jego ciele wykryto niedozwoloną substancję (zarówno zawodnik, jak i komisja nie ujawniła szczegółowych wyników), a zwycięstwo nad tym ostatnim zostało mu cofnięte. Jake po tym zdarzeniu został zawieszony na pół roku. Były mistrz Strikeforce wagi średniej przed przejściem do UFC miał 14 wygranych walk pod rząd. W swoim debiucie w największej organizacji na świecie rozprawił się z Martinem Kampmannem (MMA 20-6), co zagwarantowało mu pojedynek z dominatorem półśredniej Georges St-Pierrem (MMA 23–2), z którym jednogłośnie decyzją sędziów przegrał.
Tyron Woodley zaliczył bardzo udany debiut w UFC pokonując Jaya Hierona (MMA 23–7) przez ładne KO w walce, która trwała nieco ponad 30 sekund. W swoim ostatnim starciu w Strikeforce zawodnik ten podejmował Nate’a Marquardta (MMA 32-11-2), z którym przegrał, gdy na szali pojedynku znajdował się zwakowany po Nicku Diazie (MMA 26–8, 1NC) pas dywizji półśredniej. Przychodząc do UFC po porażce, Woodley szybko odbudował swoją pozycję w oczach nowych pracodawców.
Jake z Tyronem najprawdopodobniej zmierzą się w czerwcu na UFC 161, które planowane jest w Kanadzie.
będę kibicował woodleyowi…
Zamknijta mordy i ćwiczta… :d
Ta walka nie będzie porywająca
Też stawiam na Woodleya. Forma Shieldsa w UFC mnie nie przekonuje.
Jeżeli Shields by to przegrał to ma szanse pożegnać się z posadą.
Chyba nikt by z tego powodu nie płakał.
Mam nadzieję, że Woodley odprawi go jak Hierona i Shieldsa już nie zobaczymy w UFC. Mówię NIE nudnym zapaśnikom 😉
Zestawienie dwóch mało porywających zawodników. Mam nadzieję, że Shields przegra i pożegna się z posadą, bo- w przeciwieństwie do Woodley'a- nie mogę patrzeć na jego ostatnie walki. Tyron nie da się obalić i skończy byłego mistrza SF przez techniczny nokaut w drugiej rundzie.
ciekawe czy Tyron bedzie umial rozwiazac to w stojce czy jednak beda sie 'zapasowac' caly czas. 🙂
Tyron all the way! 🙂
Aż się boje jak się obaj złapią przy klatce… mogą się przez 15 minut nie puścić
W walce wieczoru na mma-attack 3, jest to bardziej prawdopodobne
I like the way you die, boy.
Ja poznałem Woodleya w walce z Natem i absolutnie nie uważam go za nudnego co oczywiste, walka w UFC to dobitnie pokazała. Liczę, że nie będzie nudno i, że to nie był jednorazowy wyskok Tyrona z tym KO.
FOTN jak nic.
Jordan i Kongo nie mogą spać spokojnie.
Panowie, którzy chwalicie Woodley’a – widzieliście jego walki w Strikeforce? Jeśli uważacie, że Shields jest nudny to on ma przynajmniej umiejętności, żeby poddać przeciwnika. Woodley na ogół skupiał się na obaleniu i spaniu na przeciwniku. Nie przeczę, że w UFC może pokazać coś więcej, ale po jednym KO nie ma co się podpalać.
Coś czuję, że ta walka będzie chujowa. Niby dwóch dobrych zawodników, a jakoś totalnie nie grzeje mnie to zestawienie.
Kay dlatego napisalem czy Woodley bedzie w stanie w stojce pokazac to co w 1 walce, bo jesli nie, to czeka nas kurwa hit sezonu. 🙂
Jake w ostatniej walce wyglądał prawie jak Antonio zachowując proporcje. Jak przegra i wyleci, to Sefo będzie się musiał drapać po głowie jak opłacić tych wszystkich wyrzuconych z UFC.
Shields ze swoją genialną inaczej stójką raczej nie będzie miał czego szukać w tej walce. W sumie nie widzę możliwości ściągnięcia Tyrona do parteru (no chyba, że ten będzie tak głupi i sam sprowadzi oponenta). Jeśli Woodley zaczyna swoją przemianę w lepszą wersję, niech się nie waha i znokautuje Jake'a. 😛
Jake nie miał wracac do sredniej >?
Nie. Z hermanem walczyl w sredniej. Zostal zawieszony, i mial znow wrocic do polsredniej.
Ktoś tu ma plan wylania Shieldsa :). Moim zdaniem Woodley nie da się obalić, a w stójcę sobie bez problemu poradzi z tragicznym technicznie Shieldsem. I nie mówcie mi, że Tyron jest nudnym zawodnikiem, bo ostatnie dwie walki temu zdecydowanie zaprzeczają. Co najwyżej możecie napisać, że "był" nudny.