Przed nadchodzącą galą Gromda 9 organizacja przygotowała rozmowę z Mario, jednym z uczestników walk na gołe pięści.
– Kibice zobaczą odmienionego „Mario”, który poszuka precyzyjnych ciosów, a nie cepów bitych na oślep. Cieszę się, że walczę z tak świetnym rywalem jak Łukasz „Goat” Parobiec – mówi charakterny góral-wojownik z Zakopanego Mariusz Kruczek przed piątkowym (10 czerwca) pojedynkiem na GROMDA 9 o główną nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych.
Starcie MARIO vs HUNTER, które zapewniło mu udział w finale:
Czym jest GROMDA?
Wydarzenie wyróżnia się szczególnie zasadami. Z pewnością pierwszym aspektem, który na rynku spowodował zaciekawienie kibica, był mały ring 4×4. Dobrym punktem były także cztery rundy po dwie minuty i piąta runda do końca. W pierwszych czterech odsłonach zawodnik może odpocząć, a jego ciosy po wznowieniu znowu są dynamiczne i tym samym zwiększa się możliwość nokautu. Oczywiście, jeżeli w ciągu 8 minut nie dojdzie do rozstrzygnięcia, piąta runda zdecyduje o końcu i pojedynek zakończy się zapewne wycieńczeniem przeciwnika, który nie będzie w stanie przyjmować ciosów. Do wszystkiego dochodzi brak kategorii wagowych.