#OnThisDay in 2007: We witnessed one of the most shocking KO's in UFC history! Watch again: https://t.co/omT94QWrH0 https://t.co/0XpmzxI1fO
— UFC Europe (@UFCEurope) April 21, 2016
21 kwietnia 2007 roku, Gabriel Gonzaga na gali UFC 70 w Anglii zmierzył się z Mirko “Cro Copem”. W walce która była eliminatorem do walki o pas mistrza wagi ciężkiej Randy Coutura, Mirko Filipovic miał zdmuchnąć Brazylijczyka i pokazać legendarną klasę zawodników walczących w japońskiej Pride FC.
#OnThisDay in 2007: We witnessed one of the most shocking KO's in UFC history! Watch again: https://t.co/omT94QWrH0 https://t.co/0XpmzxI1fO
— UFC Europe (@UFCEurope) April 21, 2016
pięknie zgasił swiatło Mirasowi, w jego płaszczyźnie.
A 8 lat później Mirco odplaca się pięknym za nadobne 🙂 dalej się jaram że mogłem zobaczyć To na żywo 🙂 wspomnienia do końca życia B-)
To samo zrobił Mirek 8lat później 🙂
ze kurwa niby to bylo 9 lat temu oh dzizas
Kto highkickiem wojuje, ten od highkicka ginie. 😎
Piękne to było. :crazy:
Nie mogłem uwierzyć w to co się stało chyba dłużej od samego Crocopa.
'He Crocoped Cro Cop' – Kenny Florian
piękny nokaut, za każdym razem gdy go widzę robi na mnie wrażenie.
Pamietam jakby to bylo wczoraj. Jedno z najwiekszych zaskoczen w historii UFC.
Jeden z największych moich zawodów jako kibica MMA. Mirko po wygranym GP w Pride wydawał się najlepszym ciężkim na świecie, brakowało tylko udanego rewanżu z Fedorem. Pamiętam jakie emocje przeżywałem jak niszczył Wanda. Ciarki po plecach na samo wspomnienie. Kiedy zaczął walczyć w UFC wydawało się, że pas zdobędzie z łatwością. Ta przegrana złamała jego wielką karierę. Do dziś nie wiem czy to kwestia przeceniania zawodników Pride i niedoceniania ciężkich z UFC, czy może innej polityki antydopingowej, czy jeszcze innych czynników. Jak sobie przypomnę późniejszą serię nokautów na tym wielkim zawodniku, w wykonaniu m.in. takich tuzów jak Schaub, to nadal z niedowierzaniem kręcę głową. Może faktycznie highkick Gonzagi zabił "duszę" tego wojownika.
Dokładnie tak samo to pamiętam 🙂
@defthomas , to samo ja.