(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Dana White podczas konferencji prasowej po gali UFC 178 ogłosił, że Dominick Cruz (MMA 20-1) będzie następny w kolejce do walki z T.J. Dillashawem (MMA 11-2). Prezydent UFC ujął to w słowach: “Nikt nie zrobił takiej krzywdy Mizugakiemu. Nikt! A Dominick nie stracił pasa w walce – jest po prostu najbardziej pechowym człowiekiem na Ziemi i tak, jest następny w kolejce”. Na pytanie o datę walki White nabrał wody w usta.
Dominick Cruz przygodę z dywizją kogucią zaczął w 2008 roku, kiedy to wygrał pierwszą walkę w nowej kategorii. Pokonał wtedy Charliego Valencię (MMA 12-7). Od tego czasu zaczęła się jego era jako niekwestionowanego króla tej kategorii. Cztery walki później odebrał tytuł mistrzowski WEC, który należał do Briana Bowlesa (MMA 10-3). W pierwszej obronie ponownie zwyciężył z Josephem Benavidezem (MMA 20-4). W kolejnej walce na historycznej już, ostatniej gali WEC Dominick pokonał Scotta Jorgensena (MMA 15-9). Wówczas Cruz z powodu połączenia się UFC z WEC przeszedł do tej pierwszej organizacji jako mistrz nowo powstałej kategorii. W UFC zdążył dać jedynie dwie walki, w których odprawił Urijah Fabera (MMA 31-7) – zawodnika, który zadał mu jedyną porażkę w karierze – oraz obecnego dominatora dywizji muszej, Demetriousa Johnsona (MMA 21-2-1).
Od tego momentu nastał się czarny okres dla Dominicka, którego zaczęły trapić kontuzje. Podczas uczestnictwa w TUF 15, Cruz nabawił się urazu więzadła krzyżowego przedniego. W piętnastym sezonie miał stoczyć trzeci pojedynek przeciwko Faberowi, który prowadził przeciwną drużynę w tym popularnym reality show. Wypadnięcie Cruza zmusiło korporację ZUFFA do dostawienia nowego przeciwnika dla Urijah oraz podniesienia rangi starcia do miana walki o tymczasowy pas. Nowym rywalem dla „California Kid” okazał się Renan Barao (MMA 32–2, 1NC), który nie dość, że zwyciężył, to przejął schedę po Dominicku i sam stał się niekwestionowanym mistrzem po pokonaniu Eddiego Winelanda (MMA 21–10–1). Renan 24 maja uległ jednak Dillashawowi, który odziedziczył po nim pas. UFC z miejsca ogłosiło rewanż za ten pojedynek. Druga walka Barao – Dillashaw miała mieć miejsce 30 sierpnia, jednak w dzień ważenia z powodu nieumiejętnego cięcia wagi, Barao wylądował w szpitalu, a na jego miejsce w pojedynku o pas wskoczył debiutant Joe Soto (MMA 15-3).
Zwycięstwo T.J. z Joe oraz zawirowanie z Barao – który stracił możliwość walki o pas – sprawiło, że nowym pretendentem do pasa koguciej został Dominick Cruz. Do pasa, którego zawodnik ten nigdy stracił.
Będzie wojna.
TJ wygra
Bardzo dobrze.Myśle,że Cruz z powrotem będzie mistrzem.
Dwóch stylistycznie podobnych zawodników, to musi być wojna
Też mam nadzieje, ze po takiej dominacji jaką pokazał w walce z Japończykiem, Cruz odzyska swój tytuł.
Cruz weźmie to co swoje.
Zapowiada się mega walka obaj są tacy szybcy i ruchliwi.
Cruz odbierze pas. Szykuje się mega walka.
dla mnie też Cruz jest faworytem tego starcia. Jaram się jak pochodnia
Nie ma opcji żeby Cruz tego nie wygrał, oczywiście najpierw musi bez kontuzji doczekać do walki. A ta pewno w 1 kwartale 2015.
Cruz odbierze pas o ile znow coś mu sięz nogą nie stanie, oby tylko wskoczył w rytm walk bez łapania kontuzji.
Ochy i achy, nie mogę się doczekać, Cruz bierze co swoje i idzie do domu 🙂
Gorzej bedzie jeżeli Cruz złapie kontuzje podczas walki. Swoją drogą ciekawy jestem jak bardzo jego kontuzje są podatne na odnowienie, ale skoro postanowił dalej walczyć pewnie liczy się z ryzykiem. Ale mimo to stawiam na Cruz'a bo lubie jego styl.
Ta walka będzie walką roku 2015… Wspomnicie moje słowa! Też jestem zdania ze pas wróci w godne ręce… Ciekawe kogo Barao dostanie w takim razie?
;(
Renan umarł ze starości i pas dostał w spadku jego wnuk T.J?
Cruz nie stracił nigdy pasa
Bedzie wojna, ale dopiero jak do niej dojdzie. Ostatnio na walki zaplanowane dla mistrzow UFC trzeba patrzec bardzo ostroznie, a jak ma spotkac sie de facto dwoch mistrzow to ostroznosc musi byc zdwojona.
Oby tylko Cruz był w zdrowiu, bo zapowaida się istna wojna : )
Cruz w formie jest poza konkurencją. Gość jest po prostu za szybki dla reszty.
szkoda, wolalbym zobaczyc Barao vs Cruz pierwsze. Assuncao musi byc niezle wkurwiony. 🙂
nie zdziwie sie jak Raphael zawalczy z TJ'em, a Barao bedzie sie bil z Cruzem, ale zobaczymy, czas pokaze. Cruz jest strasznym chujem z charakteru IMO, ale jak sie bije to poezja. jego footwork to inny level, timing i szybkosc jedne z lepszych na swiecie. Alex duzego farta mial, ze trafil na Doma podczas kontuzji gdzie mogl go poduczyc tak duzo wlasnie stojkowych 'technik', szczegolnie jesli chodzi o prace nog. Dominicka nigdy nie polubie jako osoby, ale ogladac jego walki bede z wielka przyjemnoscia. oby z Faberem jeszcze powalczyl… 🙂
Nie mam z tym problemu, w końcu nie utracił tego pasa w związku z porażką, pytanie tylko jak długo będzie trzeba czekać bo wszytskie PPV do lutego są obsadzone, chyba że UFC zdecyduje sie umieścić takie starcie jako co-main event.
Tak jak sądziłem. Bardzo dobrze. Cruzowi należy się ta szansa jak psu buda. Będzie ciekawa bitka, póki co szanse oceniam 50/50.
Super, mam nadzieje ze okres kontuzji Dominika minal
Byle się Cruz nie kontuzjował, bo powinna być walka, przy której będę się jarał każdym bujaniem i zmyłą.
Cruz wytrze TJ'em matę, tak jak wycierał Myszą niegdyś i wieloma innymi. Czekam na tą walkę, obaj są zajebiści, ale mistrzem i wygranym może być tylko jeden. Poza tym Cruz Alpha Male'ów je na śniadania. Sam jest po prostu Alfą i omegą, a nie jedynie jakąś alfą 😉
Choć swoją drogą odkąd Alpha zmieniła trenera od stójki to z żadnym nie walczył…Ale nie sądzę by coś się zmieniło mimo wszystko.
To będzie ciekawsze niż Cormier vs Jones, a i przynajmniej więcej będzie się działo i szybciej, no i wszechstronniej będzie.
Mistrz Dominick wygra ! W walce był bardzo zdeterminowany by odzyskać swoje.
To co zrobiłw walce Cruz to mistrzostwo świata. Już nie mogę doczekać się jego potyczki z TJ'em.
oby zdrowie pozwoliło dla Cruza przygotować się bez przeszkód do walki z TJ'em. chętnie zobaczę tą bitkę
maszeruj albo gin
100% zgody. 😀
No nie wiem ile będzie w tej walce z footworku. Na pewno obaj mają go na najwyższym poziomie, ale sądzę, że Dominick szybko przeniesie to na glebę jednak. TJ to nie ułomek zapaśniczy również, ale i tak nie sprosta temu raczej.
Zachwycać się Conorem i wychwalać go pod niebiosa, a Dominatora nazwać chujem z charakteru. Gdzie ja żyje ?
Chyba pas wróci do Cruza. Na pewno będzie świetny pojedynek!
Zajebista walka. Stawiam na Cruza.
Cruz mi nigdy nie podchodzil, typowy cwaniaczek i to malo smieszny IMO. nie wiem, wole Fabera wiec moze dlatego go nie lubie po prostu.
Conor to calkowicie inna bajka, nie porownuj marketingowej maszyny do cwaniaka Doma. 🙂
Nie znamy ich prywatnie tylko z przekazu medialnego 🙂
Do Janka i Piotrka podszedł z humorem i nie wywyższał się choć był mistrzem, nie wyglądał mi wówczas na "ch**a" zdecydowanie 😉
Zjadając kilku Alpha Male'ów można zyskać nadmierną pewność siebie, zasłużenie 😉 Jakim ch*em trzeba być by się "alpha malem" określać, a obrywać baty od nijakiegoCruza 😛
Bo tak Conor to sobie może robić to i tamto bo lubisz tą postać ale Domino to już nie 😀 lol
Do Cruza nie mam nic poza szacunkiem. Owszem, bywal lekko irytujacy, ale ten comeback sprawia, ze trzeba pochylic przed nim czola.
Dominick powrócił i krzyż na drogę niedowiarkom!
To bedzie dobra walka. Tylko niech nie daja jej ostatni weekend grudnia
Chcę to szybko zobaczyć. Cruz zabiera co jego, zobaczycie.
I prawidłowo.
Walkę trzeba będzie obejrzeć z odtworzenia w slowmotion 😀 tylko wtedy będzie można nadążać za tymi przebierającymi nogami hehehe.
Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego Cruz jest tak nielubiany? Coś zrobił, powiedział? Pytam z ciekawości, bo nie oglądałem prawie żadnych wywiadow z nim ani nigdy nie interesowałem się jego działalnością poza klatką. Widziałem go na vlogu Janka i Piotrka i wydawał się sympatyczny
Cruz to wygra, ale stylistycznie znakomite zestawienie.
https://www.youtube.com/watch?v=R6hF1JydIW0
Król powrócił do miasta i mocno zaznaczył swój comeback 🙂
Maras złe wrażenie 😉 Nie lubią go pojedyncze osoby, a zobacz ile osób się cieszy, że wrócił i twierdzi, że idzie po swoje 🙂 Fajnie, że pare nowych osób, które jeszcze Cruza w akcji nie widziały, miały okazję, bo nie oglądały go w WEC czy przed kontuzją w UFC.
a propos "bycia chujem", baju jest po prostu #teamalphamale, a oto co powiedział Dom po walce:
"Nothing's changed. I'm just looking forward to beating up more Alpha Fails"