Dana White szczerze przyznał, że nie spodziewał się, że kontrowersyjny Greg Hardy tak długo utrzyma się w jego organizacji. Szef UFC komplementował również jego dyspozycję w przegranym pojedynku z Marcinem Tyburą do jakiego doszło w na gali UFC Vegas 17.
Hardy po dwuletniej karierze w NFL którą przerwał incydent związany z przemocą domową, trafił do świata MMA. Po wygraniu trzech pierwszych walk na galach Dana White Contender Series oraz Xtreme Fight Night, mimo małego doświadczenia były amerykański futbolista szybko podpisał kontrakt z największą organizacją MMA na świecie.
Dana White w rozmowie z „SHOUT!” Buffalo Podcast szczerze przyznał, że nie spodziewał się, że Greg Hardy (MMA 7-3 1NC) tak długo utrzyma się w organizacji UFC:
„Wyglądał cholernie dobrze w ostatnim pojedynku. Przegrał walkę, ale wyglądał w niej cholernie dobrze aż do momentu przegranej. Spisał się bardzo dobrze tutaj. Nie spodziewałem się, że wytrzyma tak długo, zwłaszcza walcząc w wadze ciężkiej. Jest w niej kilku naprawdę mocnych zawodników, ale poradził sobie bardzo dobrze.”
32-letni Hardy po walce był dużo bardziej krytyczny co do swojej dyspozycji w klatce. Amerykanin przyznał, że walka z Tyburą zweryfikowała jego umiejętności:
Muszę wziąć porażkę na klatę jak mężczyzna. Zawsze tak robiłem i zawsze tak będę robił. Stałem się lepszym zawodnikiem, ale daleko mi jeszcze do bycia kompletnym. Ta porażka na pewno jest z mojej winy, moi trenerzy są najlepsi na świecie. Muszę poprawić kilka rzeczy.
Greg Hardy (7-3, 1 NC MMA) na grudniowej gali UFC Vegas 17 po raz pierwszy w karierze przegrał przez TKO. Amerykanina ciosami w drugiej rundzie starcia odprawił Marcin Tybura. Hardy który wzbudza wiele kontrowersji wśród fanów MMA, jest byłym futbolistą amerykańskim, który karierę w MMA rozpoczął w 2018 roku. Do największej organizacji na świecie dostał się po trzech zwycięstwach. W swoich poprzednich występach wygrywał z Yorganem de Castro oraz Mauricem Greenem.
Czyli gdyby nie to że przegrał to by wygrał
:mjsmile:
Chyba kogoś jeszcze trzyma
Zajebiście wyglądał, kondycja na rundę i zero parteru. Tylko czekać jak ktoś kolejny obije tego buma i UFC wreszcie zrobi co powinno zwalniając go.
Widzę, mocno trzymali kciuki tam za Grega. Gdyby przegrał Tybur dla mnie to by była tragedia narodowa…
No nie wiem, fajnie się ogląda jak dostaje w ryj i po walce traci przytomność z braku tlenu.
Z Jankiem pewnie będzie tak samo, gdyby udało mu się wgrać
Mówicie coś o wylocie Grega z UFC. Wtf, on nie jest takim bumem jak Ulańczuk.
Z Jankiem pewnie będzie tak samo, gdyby udało mu się wgrać z Izim
Pchali go wszystkimi siłami ale Tybura im wagonik wykoleił
:razz:utinlaugh:
:scary::juanlaugh:
Mówcie co chcecie ale gdyby nie parter Trybury to tam Hardy by to na punkty ogarnął.
Już wiadomo czemu trzymają Prachnio, do czasu KO też wyglądał dobrze w każdej walce.
tak można powiedzieć o większości walk najmana.
:najmancoty:
O walkach najmana tak nie można powiedzieć. Chyba, ze się jest najmanem.
O walkach najmana tak nie można powiedzieć. Chyba, ze się jest najmanem.
dobrze wyglada, stoi, gardę trzyma.
Dopóki nie zaczynają go bić.
O i nawet zegarek ma
No, niestety Łysy ma rację. Gdyby nie fatalne cardio i brak parteru, to rozniósłby Tyburę w tej stójce, jak gnój po polu, co zresztą robił przez całą pierwszą rundę, dopóki miał wachę w baku. Bez picu Wifebeater świetnie wyglądał w tej stójce na tle takiego starego rutyniarza jak Tybur (i piszę to jako hejter Hardasa).
Chłop już w 1 rundzie zapomniał oddychać to jak on "wyglądał cholernie dobrze"? Dla mnie zawodnik bez tlenu w 1 rundzie to popierdółka, a nie zawodnik mma.
Przegral, ale lekko
:fjedzia:
A może raczej taki był plan żeby kasztan się wystrzelał w pierwszej rundzie?
Wielkiego zagrożenia dla Tybura tam nie było.
Zajebiście spompował się i w drugiej Tybura go jak szmatę robił, Danka
Zajebiście
Taki zdaje się był plan na ten pojedynek, dać się wystrzelać kasztanowi. Walka głupi vs mądry.
Wielkiego zagrożenia dla Tybura tam nie było.
Plan taki może i był, ale z pewnością nie zakładał inkasowania gongów na ryj jak leci. Dać się komuś wystrzelać nie jest równoznaczne z "dać się komuś zmęczyć waleniem mnie po mordzie".
I jeden i drugi wyglądali jak placki, Hardy to wiadomo że ogór, ale Tybur to w pierwszej zbierał wszystko na ryj i moim zdaniem wypadł gorzej od Grega.