Na konferencji prasowej przed UFC 294, prezes federacji Dana White odniósł się do sytuacji Paulo Costy, który musiał wycofać się z walki z Khamzatem Chimaevem z powodu infekcji łokcia. Broniąc Brazylijczyka przed dogryzaniem ze strony Chimaeva, Dana potwierdził powagę sytuacji.
W ubiegłym tygodniu Paulo Costa został wycofany z gry przez lekarzy i przeszedł kolejną, trzecią już operację w szpitalu. Powodem było poważne zakażenie łokcia bakterią gronkowca. Na jego zastępstwo do walki z Chimaevem wkroczył Kamaru Usman.
Khamzat nie powstrzymał się jednak od kilku docinek w kierunku niedoszłego oponenta na konferencji prasowej. Nie może to dziwić, zwłaszcza, że tych dwóch dżentelmenów, delikatnie mówiąc, nie pałało do siebie sympatią. Pytanie jednego z dziennikarzy o przyszłość Costy w UFC Czeczen przerwał, mówiąc:
Nie pytaj o to g**no, człowieku. Gość pojechał do domu. Zes**ł się. Dajcie mi tu tego gościa, rozj**ię go.
Dana White z uśmiechem odparł:
Wiem, że nie jest to najbardziej przekonująca odpowiedź dla [Khamzata], ale posłuchajcie. Paulo Costa bywa problematyczny, nie ma co do tego wątpliwości, ale jest poważnie kontuzjowany.
Chimaev zaapelował do prezesa UFC, aby przyznał, że Costa stchórzył i chowa się przed nim w hotelu. White kontynuował:
Jest poważnie kontuzjowany i muszą się zająć jego łokciem. Miał zakażenie gronkowcem. Poważne. Słuchajcie, jeśli sytuacja nie byłaby poważna, sam pierwszy bym wam to powiedział. Ale jest poważna. Ten gość jest poważnie kontuzjowany i musiał przejść operację. Wiem, że Khamzat nie chce o tym słyszeć, ale taka jest prawda.
Pomimo przejścia trzech operacji w przeciągu kilku tygodni, Paulo Costa chce wrócić do oktagonu przed końcem tego roku. W nowym poście na Instagramie, Brazylijczyk przekazał najświeższe wieści:
Lekarze zastanawiają się, czy w ogóle jestem człowiekiem. Zdradziłem im, że jestem tajnym prototypem. Widziałem się dziś z lekarzami i rana goi się szybciej, niż powinna. Jeszcze tydzień, aby całkiem się zagoiła i zasklepiła. Dzięki Boże!
