Amerykański promotor bokserski i biznesmen – Bob Arum po raz kolejny skrytykował sternika UFC – Danę White’a za organizację gal w czasie pandemii. Głowa grupy Top Rank, która prowadzi m.in. Tysona Fury’ego wiele razy podkreślała w mediach, że MMA nie jest prawdziwym sportem i nie powinno się porównywać tej dyscypliny do boksu. Jedno jest pewne, Arum w pewnym sensie zazdrości White’owi, gdyż ten znalazł sposób na organizowanie wydarzeń, a jego interes stoi w miejscu.

Życzę im powodzenia, mam nadzieję, że nikomu ich wybryki nie zagrażają. Zachowują się jak kowboje, to nie przynosi dobrych rezultatów.

Ja czekam na ruchy ze strony stanu Nevada i Kalifornii. Zrobimy to w normalnych warunkach, kiedy będziemy mieli 100% pewności, że nie narażamy czyjegoś zdrowia. Nie będziemy kowbojami jak Dana White. Nie chcemy wkręcać w to polityki, dlatego mam niewiele szacunku do White’a.

Przypominam, że jeden zawodnik UFC miał pozytywny test na koronawirusa. Na gali White’a taka sytuacja może mieć miejsce, a to przyczynia się do rozprzestrzeniania choroby.

W ostatnim akapicie przytoczonej wypowiedzi Arum miał na myśli Lymana Gooda (21-5), który miał wystąpić na UFC 249. Jednakże 4 kwietnia organizacja zdjęła zawodnika z rozpiski, a jego obóz poinformował o kontuzji, jak się później okazało, Good miał pozytywny wynik na COVID-19.

Więcej na temat zbliżających się gal UFC, które skrytykował Bob, możecie przeczytać tutaj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.