Dan Hooker

Dan Hooker wyjaśnił, dlaczego zmuszony był wycofać się z walki z Bobbym Greenem na najbliższej gali UFC on ESPN 52, która odbędzie się 2 grudnia. Nowozelandczyk odnowił niestety kontuzję, która przydarzyła mu się w poprzednim starciu, ale celuje w powrót na jubileuszowej UFC 300.

Pojedynek Dan Hooker vs Bobby Green miał być drugą walką wieczoru gali UFC on ESPN 52: Dariush vs Tsarukyan. Miał też pełnić rolę eliminatora do kolejnej batalii o pas BMF (Najgroźniejszego Sk******na) – stąd wyjątkowe zakontraktowanie na pięć rund. Hooker uległ jednak kontuzji. Jak zdradza, złamał tę samą rękę, którą uszkodził w poprzedniej wizycie w oktagonie UFC:

W sparingu dostałem kopnięcie. Posłali mnie na prześwietlenie. Jest ugotowana. […] Tak, po prostu złamałem ją w tym samym miejscu, jest jak jest.

Prawą rękę Hooker złamał w ostatniej, niezwykle pasjonującej walce z Jalinem Turnerem w lipcu na gali UFC 290. Starcie to zwyciężył przez niejednogłośną decyzję, jednak ręka wymagała operacji. Teraz „The Hangman” przyznaje, że powinien był dłużej poczekać i pozwolić ranom się zaleczyć:

Zaryzykowałem. Wróciłem odrobinę za szybko. […] To moja wina. Chciałem szybko wrócić. Chciałem zawalczyć. Wiedziałem, że wiąże się z tym ryzyko, ale spróbowałem szczęścia i wyszedłem na tym kiepsko.

Tak, wczorajszy sparing. Bracie, to po prostu jedna z tych rzeczy. Zablokowałem tysiące kopnięć przez ostatnie kilka miesięcy, a wystarczyło tylko jedno, które trafiło idealnie w to samo miejsce. Jest jak jest.

Dan Hooker niestety będzie musiał przejść kolejną operację. Nie załamuje się jednak i widzi w tym pewien optymistyczny wątek – powinien być gotowy do walki na jubileuszowej gali UFC 300.

Wrócę. UFC 300 jest za pięć miesięcy. To dobry cel. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Walka z Greenem po prostu nie była mi pisana. Tak, UFC 300 za pięć miesięcy. Rozmawiałem z doktorem i jest to bezproblemowy cel, trzy miesiące rekonwalescencji i obóz przygotowawczy. A więc, niech się dzieje.

Jubileuszowa gala UFC 300 planowana jest na kwiecień przyszłego roku, natomiast federacja, oprócz terminu, nie zdradziła jeszcze żadnego szczegółu. Bobby Green pozostał bez rywala na jedenaście dni przed galą UFC on ESPN 52 2 grudnia, ale przez internet rzucił wyzwanie reszcie twardzieli z dywizji lekkiej, więc bardzo możliwe, że znajdzie się jeszcze dla niego oponent.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

Avatar of MMARocks.pl
MMARocks.pl

Cohones4Life

3,105 komentarzy 3,197 polubień

Dan Hooker

Dan Hooker wyjaśnił, dlaczego zmuszony był wycofać się z walki z Bobbym Greenem na najbliższej gali UFC on ESPN 52, która odbędzie się 2 grudnia. Nowozelandczyk odnowił niestety kontuzję, która przydarzyła mu się w poprzednim starciu, ale celuje w powrót na jubileuszowej UFC 300.

Pojedynek Dan Hooker vs Bobby Green miał być drugą walką wieczoru gali UFC on ESPN 52: Dariush vs Tsarukyan. Miał też pełnić rolę eliminatora do kolejnej batalii o pas BMF (Najgroźniejszego Sk******na) - stąd wyjątkowe zakontraktowanie na pięć rund. Hooker uległ jednak kontuzji. Jak zdradza, złamał tę samą rękę, którą uszkodził w poprzedniej wizycie w oktagonie UFC:

W sparingu dostałem kopnięcie. Posłali mnie na prześwietlenie. Jest ugotowana. [...] Tak, po prostu złamałem ją w tym samym miejscu, jest jak jest.

Prawą rękę Hooker złamał w ostatniej, niezwykle pasjonującej walce z Jalinem Turnerem w lipcu na gali UFC 290. Starcie to zwyciężył przez niejednogłośną decyzję, jednak ręka wymagała operacji. Teraz "The Hangman" przyznaje, że powinien był dłużej poczekać i pozwolić ranom się zaleczyć:

Zaryzykowałem. Wróciłem odrobinę za szybko. [...] To moja wina. Chciałem szybko wrócić. Chciałem zawalczyć. Wiedziałem, że wiąże się z tym ryzyko, ale spróbowałem szczęścia i wyszedłem na tym kiepsko.
Tak, wczorajszy sparing. Bracie, to po prostu jedna z tych rzeczy. Zablokowałem tysiące kopnięć przez ostatnie kilka miesięcy, a wystarczyło tylko jedno, które trafiło idealnie w to samo miejsce. Jest jak jest.

Dan Hooker niestety będzie musiał przejść kolejną operację. Nie załamuje się jednak i widzi w tym pewien optymistyczny wątek - powinien być gotowy do walki na jubileuszowej gali UFC 300.

Wrócę. UFC 300 jest za pięć miesięcy. To dobry cel. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Walka z Greenem po prostu nie była mi pisana. Tak, UFC 300 za pięć miesięcy. Rozmawiałem z doktorem i jest to bezproblemowy cel, trzy miesiące rekonwalescencji i obóz przygotowawczy. A więc, niech się dzieje.

Jubileuszowa gala UFC 300 planowana jest na kwiecień przyszłego roku, natomiast federacja, oprócz terminu, nie zdradziła jeszcze żadnego szczegółu. Bobby Green pozostał bez rywala na jedenaście dni przed galą UFC on ESPN 52 2 grudnia, ale przez internet rzucił wyzwanie reszcie twardzieli z dywizji lekkiej, więc bardzo możliwe, że znajdzie się jeszcze dla niego oponent.

Odpowiedz polub

click to expand...