Michael Bisping, który zaskoczył wszystkich pokonując Luke’a Rockholda i zdobył mistrzowski pas UFC, już w weekend zawalczy w jego pierwszej obronie z Danem Hendersonem. Bisping mimo swoich 37 lat, czuje, że aktualnie przyszedł najlepszy moment jego kariery i szczyt możliwości fizycznych.
Teraz czuję, a mam 37 lat, że jestem w swojej szczytowej formie jako fighter. Lepiej rozumiem samą walkę, mam więcej siły, jestem bardziej agresywny. Czuję więc, że to jest mój najlepszy moment i jedyne co muszę zrobić, to być w najlepszej możliwej formie i wygrać to starcie.
Podobnie myśli trener Anglika Jason Parillo, który powiedział, że:
W mojej opinii Michael jest na szczycie swojej kariery. Nie tylko jeśli chodzi o treningi podczas obozu przygotowawczego, ale w kwestii samej kariery jako sportowca, a każdy sportowiec osiąga szczyt swoich możliwości w innym czasie. Niektórzy są najlepsi, gdy mają dwadzieścia kilka lat, różnie to bywa. Ale Michael właśnie teraz połączył wszystko w jedną całość, mentalnie, psychicznie i emocjonalnie i wniósł to wszystko do sportu jako mistrz. Nastąpił jego szczyt formy i bycia sportowcem i wierzę, że udowodni to w swoich następnych starciach.
A co innego ma napisać?
Czy tak trenerzy nie mówią tego o każdym zawodniku przed każdą walką??
Trener Hendo powiedział, że Dan miał najlepszy obóz od 5 lat 😆
Trener Damian Grabowski o zawodniku Damianie Grabowskim tak nie mówił.
jakby nie patrzeć to majki w walce ze spiderem i cockholdem wyglądał bardzo dobrze, z talerzem lejtesem chyba także o ile mnie pamięć nie myli, także rzeczywiście jest coś na rzeczy albo cała kategoria ssie pałkę :joer:
Też mi się wydaję, że jest lepszy niż kiedyś.
Życiowa forma zostanie zweryfikowana w najbliższym czasie.
Nie mam na myśli walki z dziadkiem, chociaż jest szansa, że już w tej walce.
Co by nie mówić, w życiu nie spodziewałem się, że Majki wygra z Rockholdem.
Formę ma, i może uda mu się tym razem wygrać z Hendo, jednak nie widzę go z resztą czołówki wagi średniej.
Bisping ogarnie Hendo coś czuję. Ale potem prawdopodobnie walka z Weidmanem i wtedy Krzyś przez zabójstwo.
Coś w tym jest, wyniki ostatnich walk mówią same za siebie :coffeepc: