fot.instagram.com/damian.janikowski

O potencjalnej walce Damiana Janikowskiego z Michałem Materlą mówi się już od jakiegoś czasu. Były zapaśnik nie lubi rzucać wyzwań przyszłym rywalom, ale w wywiadach powtarza, że jest otwarty na takie starcie.

Ta walka wisi w powietrzu, pytanie, kiedy włodarze KSW do niej doprowadzą. Kibice tego chcą, Michał też jest za, a dla mnie to byłoby wielkie wyróżnienie, by móc stanąć z nim w klatce. Zobaczymy jednak, jak poradzi sobie 9 czerwca w Gdańsku.

Janikowski wypowiedział powyższe słowa w najnowszej rozmowie z Super Expressem, w której poruszono również temat kontraktu z KSW. Aktualnie Damianowi pozostała w nim jedna walka do stoczenia.

Dostałem propozycję kontraktu obejmującego sześć pojedynków. Jestem dobrej myśli, bo wiem, że włodarze dostrzegają mój potencjał i chcą mnie zatrzymać. Oczywiście jestem zainteresowany. Po gali w Gdańsku usiądziemy do rozmów przy jakiejś coli zero i omówimy szczegóły.

3 KOMENTARZE

  1. Casus Romero i Cormiera. Janikowski jest mega kotem, który jak poukłada stójkę to wymiecie wszystkich polskich średnich.

  2. Niech dostanie gościa który nie przewróci się od podmuchów jego cepów.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.