Bycie sławnym i rozpoznawalnym to możliwość spełniania marzeń nie tylko własnych. Przekonał się o tym ostatnio Damian Janikowski. Zawodnik KSW został poproszony o spotkanie z ciężko chorym podopiecznym Hospicjum Cordis, którego marzeniem było zobaczyć reprezentanta Berkut WCA Fight Team. Janikowski spełnił jego życzenie i w niedziele udał się do placówki. O zdarzeniu poinformował na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Janikowski (MMA 3-0) swoją ostatnią walkę stoczył w kwietniu, na gali KSW 43. We Wrocławiu w zaledwie 18 sekund pokonał Yannicka Bahatiego w jednej z walk wieczoru. Wcześniej przed czasem odprawiał także Antoniego Chmielewskiego i Julio Gallegosa.
Bardzo brawo Damian!
Po asfaltach musi cisnąć w drugą stronę – normalka… Nie zdziwię się jak z Bogiem zaraz wyskoczy.