Claudia Gadelha nadal nie może pogodzić się z porażkami, jakie zadała jej Joanna Jędrzejczyk, aktualna mistrzyni kategorii słomkowej. Na konferencji prasowej po UFC 212, na której Claudinha poddała Karolinę Kowalkiewicz Gadelha wypowiedziała się o walkach z Jędrzejczyk oraz swojej przyszłości w dywizji.
Oczywiście, że zawsze chcemy wygrywać, ale to nie jest możliwe. Jeśli chodzi o moje dwie przegrane z Joanną… Naprawdę wierzę, że przegrałam z nią tylko raz. Po analizie pierwszej walki wszyscy mogą stwierdzić, że wygrałam tę walkę. Drugie starcie może i przegrałam, ale widać w nim, że jestem technicznie lepsza, jestem lepszą zawodniczką MMA. Może ona jest ode mnie mocniejsza w stójce, ale to ja ogólnie mam większe umiejętności. Za długo trenowałam do tej walki, 17 tygodni ciężkich przygotowań odbiły się na moim ciele.
Jestem numerem jeden, a Joanna jest mistrzynią. Muszę nadal pracować, poprawiać swoją kondycję, lepiej przygotowywać się psychicznie. Na ten moment nie chcę walki z Jędrzejczyk, Rose twierdzi, że jest gotowa więc powinna dostać starcie z Joanną.
Ehh Klaudiusz na co ci to… znów dostaniesz baty, bo Asia też nie stoi w miejscu.