Ciryl Gane przyznał, że w walce o pas mistrza wagi ciężkiej z Jonem Jonesem nie był sobą. Choć żałuje straconej okazji, czerpie z tego starcia także motywację na przyszłość.
W marcu 2023 roku na gali UFC 285 powracający po trzech latach Jon Jones szybko uporał się z Cirylem Ganem, poddając go w dwie minuty. Jones opowiedział ostatnio, jak słodko-gorzki był to dla niego moment – poszło mu wręcz za łatwo. Teraz o tym wieczorze wypowiedział się Ciryl Gane, który w odcinku UFC 310 Countdown wspominał:
Kiedy patrzę na to z perspektywy czasu, oczywiste jest dla mnie, że nie stawiłem się do tej walki. Przebieg starcia zaprezentował dokładnie to, co czułem tego dnia. To było całkowite niezrozumienie tego, co się właśnie wydarza.
Nie poznaję siebie w tej walce. Nigdy wcześniej w moim życiu tak nie wyglądałem. Nigdy wcześniej tak nie walczyłem. Moje zarządzanie dystansem, poruszanie się, czujność i żwawość, które uwielbiam – nic z tego nie pokazałem.
Patrząc z perspektywy czasu, myślę, że to doświadczenie było dla mnie korzystne. Pomogło mi to skupić się z powrotem na samym sobie. Natchnęło mnie duchem zemsty, duchem rywalizacji.
Gane stanie do rewanżowej walki z Alexandrem Volkovem już w najbliższy weekend na gali UFC 310. Będzie to dla Francuza jedyna walka w tym roku. W pierwszym starciu pomiędzy tymi dwoma zwyciężył Gane decyzją sędziowską. Volkov w czerwcu rozbił swojego rodaka Sergeia Pavlovicha na gali UFC w Arabii Saudyjskiej.
4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Vale Tudo Open
WSOF Light Heavyweight
UFC Heavyweight
PRIDE FC Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/77136/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>