Lesmir

Stawiając na marketing a nie osiągnięcia sportowe UFC zadecydowało, że walką wieczoru na UFC 100 będzie pojedynek wagi ciężkiej między mistrzem tymczasowym Frankiem Mirem a mistrzem właściwym Brockiem Lesnarem. Stawką tej walki jest nie tylko unifikacja pasów ale miejsce drugiego najlepszego ciężkiego na świecie i moralne prawo do rzucenia wyzwania Fedorowi. Czy zwycięzcą będzie Mir, którego kariera dwa lata temu była praktycznie w rynsztoku? A może będzie to była gwiazda WWE Lesnar, który toczy swoją ledwie piątą zawodową walkę w karierze?

Metryka

Lesnar

Mir

Brock Edward Lesnar
#4 w wadze ciężkiej

vs.

Francisco Santos Mir III
#3 w wadze ciężkiej

MMA 3-1 (1 TKO, 1 Sub); UFC 2-1

bilans

MMA 12-3 (7 Sub, 2 KO/TKO); UFC 10-3

Webster, USA

miejsce urodzenia

Las Vegas, USA

31

wiek

30

6’3” / 191 cm

wzrost

6’3” / 190 cm

81” / 206 cm

zasięg

79” / 201 cm

Randy Couture (TKO)
Heath Herring (decyzja)

ważniejsze zwycięstwa

Rodrigo Nogueira (TKO)
Brock Lesnar (poddanie)
Tim Sylvia (poddanie)

Frank Mir (poddanie)

ważniejsze porażki

Brandon Vera (TKO)
Márcio Cruz (TKO)
Ian Freeman (TKO)

Scenariusz

Lesnar trenuję MMA zaledwie od 2006 roku choć na debiut musiał czekać do czerwca 2007 kiedy na gali K-1 Dynamite USA zmiótł w 69 sekund Min-Soo Kima. Wtedy też Dana White skomentował występ Lesnara jako „cyrkowe przedstawienie” ale szybko zmienił zdanie kiedy uświadomił sobie ile pieniędzy może zarobić dzięki 3-krotnemu mistrzowi WWE. W ten oto sposób Lesnar trafił do oktagonu gdzie 2 lutego 2008 r. stanął naprzeciw Franka Mira na UFC 81. Wówczas nikt nie miał pojęcia jak szybko Brock będzie przyswajał MMA. Mir, choć jego liczne „powroty” po wypadku motocyklowym wypadały, w najlepszym wypadku, średnio udanie był z zupełnie innego świata niż Kim.

Tamta walka trwała tylko 90 sekund, z czego Lesnar wygrywał przez jakieś 80. Debiutant dał się jednak złapać czarnemu pasowi BJJ w dźwignię na nogę i zmuszony do odklepania. Konia z rzędem dla tego kto przewidział, że 17 miesięcy później odbędzie się rewanż i jego stawką będzie tytuł mistrza UFC wagi ciężkiej. Obydwaj zawodnicy sprawili jednak spore niespodzianki. Lesnar po zdominowaniu zapaśniczo Herringa przez 15 minut dostał, w nieco awaryjnym trybie, walkę z powracającym do Zuffy Randym Couture’m i znokautował 45-latka w drugiej rundzie. Mir poddaniem Lesnara dostał się jako trener do TUFa pod koniec którego zmierzył się z Antonio Rodrigo Nogueirą i został pierwszym zawodnikiem w historii, który zatrzymał Brazylijczyka nokautując go też w drugiej rundzie. Teraz Lesnar i Mir spotykają się w finale tego impromptu turnieju by wreszcie poukładać sytuację w wadze ciężkiej UFC.

Stójka

Tradycyjnie w pojedynku dwóch grapplerów stójka powinna odgrywać bardzo istotną rolę. W pierwszej walce wyraźnie drewniany Lesnar zdołał raz posłać na deski Mira choć bardziej niż siła i jakość ciosu przyczynił się do tego fakt, że zaskoczył go kiedy Mir próbując niskiego kopnięcia stał na jednej nodze. W walce z Herringiem zapaśnik z Minnesoty pokazał jedynie piekielnie mocny prawy prosty więc najwięcej o stójce Lesnara można wyciągnąć oglądając walkę z Randym. 10 miesięcy po walce z Mirem Lesnar wyglądał na zdecydowanie bardziej spokojnego wymieniając ciosy. Nie składa skomplikowanych kombinacji, nie rusza się na boki i w ogromnej mierze polega na swojej sile ale wychodzi na tym nie najgorzej. Dodatkowo jest groźnym zawodnikiem w klinczu, Randy Couture nie radził sobie z przewróceniem kolosa a sam zbierał w międzyczasie potężne kolana na korpus. Odporność na ciosy jest u Lesnara jednym z największych znaków zapytania. Randy trafił go kilka razy i po najlepszym ciosie, prawej kontrze, nogi Brocka nieco, na ułamek sekundy, zadrżały ale Lesnar raczej nie trafi na logo „Szklanej Szczęki”. Tym niemniej jeśli Mir znajdzie sposób na regularne trafianie Lesnara w szczęke nikt nie ma pojęcia jak Brock na to zareaguje.

Teraz należy zadać sobie pytanie jakie ma na to szansę Mir, którego stójkę do ostatniej walki wszyscy skreślali, pomni masakry jaką urządził na byłym mistrzu Brandon Vera. Dlatego zaskoczenie gdy Mir pokonał w stójce Nogueirę, przyzwoitego boksera, było tak ogromne. Przeciw Lesnarowi nie będzie miał przewagi zasięgu ale nieco równoważy to walcząc z odwrotnej pozycji, dzięki czemu może tu i ówdzie zaskoczyć Brocka. Tym niemniej Nogueirę rozłożył jedną kombinacją uderzaną ad infinitum i repertuar będzie wymagał małego odświeżenia przed UFC 100 by po raz kolejny zaskoczyć rywala. Ogólnie rzecz ujmując Mir jest nieco bardziej zaawansowanym strikerem, ale jak pokazała walka Lesnar vs. Couture taka techniczna przewaga bardzo łatwo jest niwelowana siłą ciosów ołowianych rąk Brocka.

Parter

Miejsce gdzie rozsztrzygnęła się ich pierwsza walka biorąc pod uwagę nie tylko kończącą akcję Mira ale też decyzję Steve’a Mazzagattiego o przerwaniu ground-and-pound Lesnara gdyż w jego ocenie Mir był nieprzepisowo trafiony w tył głowy. To także chleb powszedni obu zawodników, ale w zupełnie inny sposób. Lesnar to ważący niemal 130 kilo zapaśnik. Masa, w połączeniu z jego zaskakującą dynamiką jak na swoje gabaryty i umiejętności zapaśnicze powodują, że mało kto jest w stanie zatrzymać jego obalenie. Równie ciężko jest go obalić, tak wybitny zapasik jak Couture utrzymał Lesnara na plecach ledwie kilka sekund. Jego baza i zdolność trzymania pozycji jest na bardzo wysokim poziomie od kiedy Mir nauczył go nieco cierpliwości ale do jakiego stopnia poprawił jiu-jitsu?

Mir to naprawdę utalentowany grappler, który nie boi się próbowania bardziej niekonwencjonalnych technik. Dzięki temu wygrał pierwszą walkę choć wtedy Lesnar stał jak głaz przez kilka sekund nad Mirem, co dało mu czas niezbędny do przejścia do dźwigni. Wiele rzeczy może się zdarzyć w tej walce ale jeśli Lesnar odklepie znów tą samą technikę dam sobie chyba spokój z „Pod Lupą”. Spodziewam się, że jak szalony trenował obronę przed takimi technikami i przed podstawowymi poddaniami z gardy jak trójkąt czy zwykła balacha, której zresztą Mir próbował w pierwszej walce. Brock na pewno nie jest świetnym zawodnikiem BJJ ale myślę, że Mir musi go zaskoczyć szybkością i wyborem techniki jeśli chce go poddać po raz drugi. Otrzyma na to nieco więcej czasu bo Lesnar tym razem nie będzie walił na oślep jak w pierwszym pojedynku tylko bardziej metodycznie atakował gnp jak z Herringiem i przez 25 minut na pewno będzie podmiotem obalenia Lesnara i będzie miał okazję do pokazania swojego jiu-jitsu.

Przygotowanie fizyczne i inne białe plamy

Zwykle ta sekcja nosi tytuł „inne aspekty walki” ale w wypadku Mira i, zwłaszcza, Lesnara jest ogromna ilość niewiadomych, które mogą mieć fundamentalny wpływ na przebieg walki. Zacznijmy od kardio. Brock przewalczył 15 minut z Herringiem bez problemów ale, jak już zostało zauważone, całkowicie zdominował tą walkę i mógłby ją toczyć w tym stylu pewnie przez kolejne 45 i nie tracić tempa. Z Randym musiał napracować się nieco więcej choć po niespełna 10 minutach nadal zdawał się mieć spore rezerwy. Mir poradził sobie bezproblemowo z Nogiem ale jego orwarta od 2 minuty buzia zupełnie mnie nie przekonuje do jego kondycji, z którą historycznie miał problemy. Bazując na tym co wiemy powiedziałbym, że kardio mniej więcej jest równe i w wyrównanej walce obydwaj będą sapać już w trzeciej rundzie.

To pozwala mi przejść do kolejnego punktu, mianowicie wyrównanej walki. Lesnar nigdy w takiej nie był. Najgorsze co mu się przytrafiło w oktagonie, obok porażki, to rozcięcie brwi w walce z Randym. Nikt nie wie jak Lesnar zareaguje, kiedy będzie przegrywał, kiedy będzie musiał odebrać komuś inicjatywę. Czy straci równowagę i rozpocznie obłędny atak jak w pierwszej walce z Mirem? Może szybciej się zmęczy? A może jest jednym z tych zawodników, którzy (nota bene, jak Mir) mają ogromne problemy kiedy warunki dyktuje ich przeciwnik?

Werdykt

W ostatniej „Szklanej Szczęce” byłem dość spokojny o wygraną Mira. Oglądając walki nagle przekonałem siebie do Lesnara by wrócić do niezdecydowania podczas pisania tego tekstu. Walka z Lesnarem w stójce to trochę jak tańczenie dookoła beczki prochu z zapalonym lontem. Trzeba być na tyle zwinnym, żeby zgasić lont i uniknąć „eksplozji mocy”. Nie mogąc za bardzo liczyć na przeniesienie walki do parteru własnymi siłami Frank Mir na pewno się zdecyduje na taki taniec, zresztą, podejrzewam, że ku radości Lesnara. Jeśli Mir obije go w stójce i zmusi do obaleń jego szanse na wygraną są spore. Jeśli jednak okaże się, że jego postępy w uderzaniu to za mało i nadzieje się na bombę ze strony Brocka czeka go bardzo ciężki wieczór. W zasadzie mógłbym teraz rzucić monetą ale jeśli mam się na kogoś zdecydować to wycofam się z deklaracji w szczęce. Mir nie ma na tyle zaawansowanej stójki by unikać siły Lesnara przez 25 minut, jego kardio jest nadal podejrzane a jiu-jitsu zawsze bazowało na sile a nie dynamice, która według mnie byłaby o wiele bardziej przydatna przeciw takiemu olbrzymowi. Jeśli Lesnar nie ma słabej szczęki i psychicznie jest w stanie znieść trochę trafień to w końcu jedna z jego cegieł trafi Mira i będzie to powtórka końcówki walki z Randym, gdzie Lesnar okłada z boku swojego rywala ciosami dopóki sędzia nie przewie. Lesnar, TKO, 2 runda.


Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

28 KOMENTARZE

  1. Też stawiam na Lesnara przez TKO/KO a bedzie pod lupą GSP vs Thiago i Bisping HENDO ? Jak tak to kiedy? Acha i fajnie napisane dobrze się czyta

  2. GSP Thiago będzie jak Yoshihiro skończy pisać. Miał się zabrać za to już w ostatni weekend ale chyba coś nie wyszło :P.
    Hendo Bisping tylko w typach redakcji.

  3. Napisał napisał, tylko ma problemy z wrzutem (nie do uwierzenia że tabelka z worda wczytuje mi się na serwer juz 35 minut). Zaraz Def powinien pomóc. 😉

  4. Tabele to masakra do wrzucania, ja wrzucam sam szkielet i dane wpisuje osobno. Wrzucaj jak leci najwyzej posprzatam po tobie 🙂

  5. Def już powinien zrobić wrzut za moment.
    Kurde jeszcze do niedawna siedziałem na 24 mb łączu to wrzucało mi od kopa 😉
    Teraz słowo „St. Pierre” przeklejone z worda wrzuca mi się już 10 minut (sprawdzam ile to jeszcze potrwa( ;P
    Szok.

  6. Ehhh chciałbym, żeby wygrał Mir, ale jakoś tego sobie nie potrafię wyobrazić. Niestety czuję, że koleś z penisem na klacie będzie nosił pas mistrza jeszcze trochę dłużej 😀

  7. Uwazam ze jedyna szansa na wygranie tej walki przez Mira jest zakonczenie jej w parterze przez dzwignie na jakas z konczyn:).Lesnar moze natomiast wygrac w kazdy inny sposob niz poddanie ;p

  8. Testem dla lesara będzie dopiero walka z Carwinem-podobni pod wieloma względami…ale o tym pogadamy poźniej 😀 .

    Yoshihiro czekam na twój tekst bo nadal nie wiem kogo stawiać gsp czy pitbull.Gsp to mój idol ale ALves to zabijaka i jak narazie najpoważnijeszy test dla GSP.A tak to Lesnar ko/tko do góra 2 rundy a Hendo wygra z bispingiem przez decyzję…

  9. „Stawką tej walki jest nie tylko unifikacja pasów ale miejsce drugiego najlepszego ciężkiego na świecie i moralne prawo do rzucenia wyzwania Fedorowi.” ja myślę że Barnett dał by radę Lesnarowi/Mirowi

  10. a ja myśle że Fedor gdyby przeszedł do UFC do wkońcu by przegrał i tego się boi

  11. Haha.Brock rozniesie Mira.Bedzie Brutal G&P.Takze nie zdziwie sie jesli wygra Alves przed czasem czy Bisping przez decyzje.:)

  12. Tez tak mysle pietrzek,Fedor w klatce walczylby duzo gorzej.Brak taktyki plus jego cepowaty boks=porazka w ufc ,w gora 5 walkach.

  13. Niestety czuje że wielka świnia wygra… Szkoda bo to wstyd dla wszystkich trenujących mma… a teksty w stylu, że fedor By w ufc przegrał są co najmniej dziwne, tak samo miało byś z timem sylvia i arlovskim… GSP wygra na pewno! jest w świetnej formie:)

  14. dla mnie nei sa dziwne, bo oktagon to inna bajka niż ring, jednak fedor musiał by dostać na początek kogoś słabszego żeby się oswoić i dopiero potem brać się za świniaka, pozyjemy zovbaxczymy

  15. Ta, jego cepowaty boks było widać w walce z Arlovskim (co by nie mówić to dobry bokser przecież), gdzie wydawało się że Fedor jest trafiany cały czas , a dopiero na zwolnieniu było widać że Andrei go trafić nie może. Nie jest on może Roy Jonesem Jr, ale swój sposób na bokserkę ma i to całkiem skuteczny. Już mądrzejszym argumentem na porażkę jest właśnie zmiana ringu na klatkę ,co mogłoby zaważyć o jego porażce, a nie to , że się boi. Powody dlaczego nie walczy w UFC są dobrze podane w artykule na stronie i raczej nie ma tam wspomnianego punktu „Strach przed porażką”.

  16. wiem jedno. jesli lesnar wygra z mirem to dlugo nikt z ufc nie bedzie w stanie odebrac mu tytuly. (no chyba ze fodor w koncu sie zdecydoje)

  17. Dobry Art Tidzej!
    jako widzę jeden z niewielu ( z grona szanownej redakcji ) potrafisz obiektywnie podejść do Lesnara – otwarcie przyznaje ze nie trawie Brocka jako zawodnika MMA- jednak tylko i wyłącznie za jego umiejętności – marketingowo się sprzedaje wiec walczy o duże cele – jego niezaprzeczalne atuty to siła warunki fizuczne i siła- co za tym idzie automatycznie silny prosty, agresywne G&P – chcialbym aby Mir wygral- jednak obiektywnie musze przyznac ze szanse Mira upatruje głownie w parterze,

  18. Jestem słaby w typowaniu (jak dotąd zawsze wchodzi mi tylko Fedor), ale stawiam na Brocka
    No i mój ulubiony temat Fedor:)
    nie widze możliwości jak ktokolwiek w chwili obecnej ma możliwości by rozwalić ruska
    Jest dla nich wszystkich za szybki i zbyt techniczny i silny zarazem
    Żaden z chłopców w ufc nie ma wszystkiego naraz z tego co ma rusek, więc nie wiem jak mieliby sobie z nim poradzić
    Może za 2 lata Lesnar?
    A strach u Fedora przed walką w oktagonie?
    Dajcie spokój lepszego zartu nie słyszałem

  19. każdy pokroju Carwina i lesnara ma szanse z Fedorem -ze względu na siłe i dobre zapasy.Wystarczą ze 2 mocne bomby od nich i fedorowi mogą zaświecić się gwiazdki,taki sport jest a wy gadacie jakby Fiodor był T800 😀

  20. kurde, w sumie nie musze dodawać „II” przy moim imieniu, bo i tak posty są zbiezne:)

    Fedor miałby dziś raczej niewielkie szanse z Lesnarem czy Carwinem, nie walczył nigdy z naprawdę potęznym zapsśnikiem (Coleman już kilka lat temu był dziadkiem a Randlemann to waga pół – ciężka raczej)

  21. Doskonały artykuł. Szkoda że nie pisaliście o Hendo i Bispingu bo mogło być ciekawie.
    Walka jest trudna do przewidzenia ale także stawiam na Lesnara przez TKO ale w pierwszej rundzie.
    świetny art

  22. To może jakoś grafik ustalimy np. ja komentuje w pon sr i pt a ty przez resztę tygodnia 😀
    Ja bym to widział tak że fedor leci ze swoimi cepami a w tym czasie Lesnar wyprowadza proste i to zbija z równowagi ruska.Lesnar wtedy naciera na niego i walka przenosi się do parteru i tu możliwości są dwie 1) lesnar rzuca się na niego i obija jak Randego 2)Fedor łapie go w jakąś balache .Na pewno taka walka przyciągnęłaby rekordową ilość widzów.. ale trochę wybiegłem w przyszłość :D.

  23. nie wiem czemu ale coraz bardziej przekonuje sie do Lesnara… jeszcze niedawno stawialem na Mira ale im blizej do gali tym bardziej Lesnar mnie przekonuje do siebie…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.