Zapowiadał koniec kariery, ale jego losy potoczyły się inaczej. Były rywal Mameda Chalidowa i Maiquela Falcao, który po porażce z tym drugim na KSW 32 ogłosił przejście na sportową emeryturę, postanowił wrócić do czynnych startów w MMA. Możemy się tylko domyślać, co go do tego skusiło.
Brett Cooper (MMA 21-12) powróci do klatki na gali ACB 42: Battle on Sura, która odbędzie się 20 sierpnia w Rosji. Rywalem 29-letniego “Fudoshina” będzie solidny Beslan Isaev (MMA 34-7), który aktualnie ma na koncie dziewięć zwycięstw z rzędu.
Cooper, znany polskim fanom z występów w KSW, większą część swojej kariery spędził z Bellatorze, gdzie udało mu się nawet dojść do walki o pas mistrzowski wagi średniej. W ostatnich latach walczył w kratkę. Jednym z jego najlepszych skalpów jest Kendall Grove, z którym zwyciężył przed dwoma laty.
O to skurwesyn jaki szybki.
Szybko hajs się skończył.
Jak ACB to pewnie znów skończy ciężko znokautowany, znów się załamie i znów skończy karierę.
a później już tylko zostanie gra w rosyjską ruletkę….
Chuj tam z częścią newsa, że on wraca z emerytury. Ja jak przeczytałem, że jego rywalem będzie Biesłan Isajew – to już wszystko jasne. Pójdzie chłopina w objęcia Morfeusza. :fly:
Powodzenia 😆
:sleepy:
Wraca po kolejny wpierdol, ale hajs się będzie zgadzał.
To było pewne, że szybko wróci, jest jeszcze młody, ma 29 lat, dla tego sportu to jeszcze młody wiek.Ale powrót do ACB nie jest dobrym pomysłem.
Rusek z Kaukazu na ACB. Zbyt dużo zaskoczeń by móc sądzić, że Brett to ogarnie
no niech się biją chłopaki.:popcorn:
Powodzena. Jechać na ACB i bić się z Ruskiem to samobójstwo.