(Fot. ACB) Niestety tak szybko nie dojdzie do rewanżowego starcia o tytuł mistrzowski ACB w kategorii półśredniej pomiędzy aktualnym posiadaczem pasa Amerykaninem Brettem Cooperem (MMA 23-12) i mieszkającym w Polsce Czeczenem Aslambekiem Saidovem (MMA 19-5).
Jak poinformowali przed momentem promotorzy ACB, Brett Cooper nie jest w stanie wystąpić 11 marca w Manchesterze. Zawodnik ma poważne problemy zdrowotne, jego lekarz wskazał, że musi póki co zrezygnować z jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej. Aslambek Saidov wciąż pozostaje na karcie walk, a matchmakerzy ACB pilnie poszukują zastępstwa za Amerykanina.
Pierwszy pojedynek obu zawodników miał miejsce w grudniu podczas jubileuszowego wydarzenia ACB 50 w Sankt Petersburgu. Zdaniem wielu kibiców, jak i samych właścicieli najlepszej rosyjskiej organizacji walka zakończyła się w kontrowersyjnych okolicznościach – zbyt pochopną decyzją angielskiego sędziego Leona Robertsa o przerwaniu na rzecz Amerykanina. W ich odczuciu było to mocno krzywdzące dla reprezentanta Berkut Arrachion Olsztyn, który do 27 sekundy trzeciej odsłony starcia dominował w każdej płaszczyźnie. Promotorom ACB zależało bardzo na jak najszybszym rozstrzygnięciu spornej kwestii i zestawieniu rewanżu, który znalazł się błyskawicznie na karcie walk marcowej gali na Wyspach Brytyjskich.
Gala ACB 54: Supersonic odbędzie się 11 marca w Manchesterze, a w daniu głównym najwyżej notowany polski średni znajdujący się poza UFC – Mamed Chalidow (MMA 32-4-2) zmierzy się z Anglikiem Luke’iem Barnattem (MMA 12-3).
Przeciez to proste, ACB sporo zawodnikow podbiera KSW wiec nie widze problemu zakontraktowania na jedną walke Mankowskiego. Sytuacja sie wyjasni kto jest mumerem 1 na polskiej ziemi, a maniek jakby co to pasa nie straci. Zajebiscie
Rick Story?prawdopodbnie zwolniony Ufc
Dawać mu Piechote na 1walke w acb