(fot. Jacek Pomykalski/Onet.pl)

Z przyjemnością zapraszam was do przeczytania świetnego artykułu Pana Wojciecha Harpuli o pierwszej polskiej zawodniczce MMA: Magdalenie Jareckiej. Serdeczne podziękowania dla Pana Wojciecha za udostępnienie nam tego materiału!

Jest atrakcyjna, młoda i inteligentna. Gdy wchodzi do ośmiokątnej klatki, jest zdana tylko na siebie. Tam wolno prawie wszystko. Dozwolone są rzuty, ciosy, dźwignie, duszenia, kopnięcia i starcia w parterze. Z walki zrobiła sposób na życie. Bije się, bo kocha wygrywać.

Najprostsza dźwignia łokciowa. Po dwóch sekundach jestem w parterze. Seria niskich kopnięć na udo. Przyjmuję dzielnie, choć gdyby nie tarcza treningowa o grubości 20 cm, padłbym jak ścięty po pierwszym uderzeniu. Kopnięcie frontalne przestawia mnie metr do tyłu. Kolejne – dwa metry. – Może jeszcze? – Dość, wystarczy. Odkładam tarczę dziękując jej za ocalenie żeber. Trener patrzy na mnie z niepokojem. Niewysoka blondynka o twarzy niewiniątka śmieje się zawadiacko: – Sam pan chciał. Mówiłam, że silne uderzenie to mój atut.

Panie, panowie: Magdalena Jarecka, 25 lat, nauczycielka WF w łódzkim gimnazjum, pierwsza Polka walcząca w formule MMA – walce wręcz, której reguły sprowadzono do absolutnego minimum. Fachowcy twierdzą, że jej awans do światowej czołówki jest tylko kwestią czasu. – Za dwa lata Magda będzie znana w całej Polsce – zapowiada jej trener Jacek Chałubiński.

Wolno wszystko

Rio de Janeiro. 1918 rok. Japoński mistrz judo i jiu-jitsu Mitsuyo Maeda przyjeżdża do Brazylii. Poprzednie cztery lata spędził w USA zarabiając na życie walkami i rozwijając techniki starć w parterze. Znajduje świetnego ucznia – Carlosa Gracie. Tak zaczyna się historia, której polski rozdział zapisuje Magda.

Japończyk przekazał młodemu człowiekowi całą swoją wiedzę i umiejętności, które ten wypróbowywał w praktyce na ulicach brazylijskich miast. W slumsach Rio de Janeiro i Sao Paulo walki bez reguł były codziennością – nazywano je vale tudo, co po portugalsku znaczy „wszystko można”. Carlos Gracie pokonywał w nich każdego, niezależnie od wagi ciała i stylu walki rywala. Nauczył nowego stylu jiu-jitsu swoich braci. Rodzina Gracie przez lata doskonaliła system walki, który stał się znany jako brazylijskie jiu-jitsu.

W 1993 r. Rorion Gracie zorganizował w USA pierwszy międzynarodowy turniej vale tudo. Zasad właściwie nie było, jeśli nie liczyć zakazu gryzienia i wydłubywania oczu. Nie było ograniczeń czasu ani podziału na rundy. Zawodnicy nie mieli żadnego sprzętu ochronnego. Celem walki było wyeliminowanie przeciwnika przez nokaut lub zmuszenie go do poddania się. W zawodach nazwanych Ultimate Fighting Championship (UFC) zwyciężył brat Roriona, Royce Gracie, prezentujący brazylijskie jiu-jitsu. Royce triumfował także w kolejnych edycjach UFC, pokonując mistrzów karate, kung fu, zapaśników i judoków. Wygrywał walki w bardzo prosty sposób, sprawdzony dawno temu w brazylijskich slumsach – ściągał rywala do parteru i zakładał dźwignię lub duszenie.

Szybko okazało się, że w pojedynkach bez reguł wygrywają zawodnicy, którzy do walki w parterze używają brazylijskiego jiu-jitsu, technik judo i zapasów do rzutów oraz uderzeń łokciami i kolanami zaczerpniętych z tajskiej sztuki walki, muay thay. Tak powstał system MMA czyli mixed martial arts (ang. mieszane sztuki walki). Organizowane na całym świecie komercyjne turnieje MMA cieszą się ogromną popularnością: ściągają do hal i przed telewizory olbrzymią widownię. Otoczony siatką ośmiokątny ring stał się symbolem brutalnej, obliczonej na bezwarunkową eliminację przeciwnika, fizycznej konfrontacji. W walkach MMA nie wolno: gryźć, wkładać palców w oczy, usta i nos, uderzać w krocze, krtań, kręgosłup i tył głowy oraz stosować dźwigni na palce. Poza tym – wolno wszystko.

Siniak przecież zejdzie

– Czy walka boli? Pewnie, że boli. Bardzo boli. Czasem nie można wytrzymać. Mogę panu pokazać dźwignię na staw łokciowy, to pan poczuje – proponuje uprzejmie Magda. Grzecznie dziękuję. – Duszenie też nie jest przyjemne. Czujesz, że za chwilę zemdlejesz. Rzadko jednak zdarza się, by zawodniczki wytrzymywały aż do omdlenia na ringu. Brutalność MMA to w dużej mierze mit. Pełnokontaktowe karate kyokushin jest o wiele bardziej urazowe – przekonuje.

Magda, jak każdy zawodnik MMA walczy w rękawicach i ochraniaczach na genitalia. Nie zakłada ochraniacza na piersi: – Nie ma sensu. Większość uderzeń i tak idzie na głowę.

Po walce na Łotwie miała podbite oko. Turniej w Japonii zakończyła z naciągniętymi mięśniami ręki. Siniaków i zadrapań na ciele nie liczy. Wizje kontuzji i okaleczeń nie spędzają jej jednak snu z powiek. – Wiem, że na ringu coś może mi się stać. Ale co z tego? Siniak przecież zejdzie – śmieje się.

Sympatyczna, inteligentna i atrakcyjna młoda kobieta absolutnie nie wygląda na kogoś, kto jest w stanie okładać po twarzy swoją koleżankę po fachu, a potem dusić ją czekając, aż ta wreszcie się podda. – Nie jestem babo-chłopem, nie mam podwyższonego poziomu agresji, nigdy nie biłam się z chłopakami i gdyby ktoś zaatakował mnie na ulicy, to pewnie bym uciekła – mówi.

Jak więc trafiła do świata potu, bólu i adrenaliny? – Zadecydował przypadek. Zawsze byłam najlepsza z WF-u, miałam naturalną potrzebę ruchu. W wieku 12 lat poszłam na trening karate kyokushin. I tak już zostało – mówi.

Z czasem klasyczne karate przestało jej wystarczać. – To zwykłe uderzenia. Nudy. W walce lubię różnorodność, zmienne sytuacje – tłumaczy. Gdy sensei Mariusz Radliński zaczął wprowadzać w Polsce shidokan karate, wiedziała, że to coś dla niej. Shidokan łączy tradycyjne techniki kontaktowego karate z elementami muay thai, judo i jiu-jitsu. Stanowi świetne przygotowanie do walk MMA.

Gdy w październiku 2005 r. Magda otrzymała propozycję występu w gali MMA na Łotwie, nie wahała się ani chwili. Organizatorzy myśleli, że z Polski przyjedzie „dziewczyna do bicia”. Nic z tego. Polka napędziła Łotyszcze Oksanie Czernikowej, jednej z najbardziej utytułowanych zawodniczek muay thay w Europie, solidnego stracha. Trzykrotnie mogła wygrać przed czasem, rywalka musiała uciekać się do fauli: Magda w parterze dostała kilka kopniaków kolanem w tył głowy. Ostatecznie reprezentantka gospodarzy wygrała przez wskazanie sędziów. – Płakałam, bo zawsze płaczę po przegranej walce, ale spodobało mi się. W Polsce MMA dopiero raczkowało, ale miałam nadzieję, że będę mogła walczyć dalej – mówi.

Bez kontekstu erotycznego

Dziś bilans Magdy w MMA to dwa zwycięstwa i dwie przegrane. – Niewiele, ale MMA kobiet nie jest popularne w Europie. Nie to co w USA, Australii czy Nowej Zelandii. Wierzę, że wkrótce Magda zdecydowanie poprawi swoje osiągnięcia – podkreśla 36-letni Jacek Chałubiński, pierwszy i jak do tej pory jedyny trener Magdy. – Znam ją od dziecka. Postawiłem na nią i nie zawiodę się. Oglądam kobiece walki MMA i wiem, że już w tej chwili Magda nie odbiega poziomem od górnej półki. Musi tylko wyrobić sobie nazwisko. W marcu wyjeżdża na treningi do Tajlandii, być może uda się tam zawrzeć kontrakt na turnieje w Australii. Gdyby Magda mieszkała w USA czy Nowej Zelandii już byłaby bogatą kobietą.

Najlepsze zawodniczki MMA mogą liczyć na gaże w wysokości kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Amerykanka Gina Carano jest prawdziwą gwiazdą, zarabia na kontraktach reklamowych, powstała nawet gra komputerowa z jej udziałem. Polska rzeczywistość kobiecego MMA póki co wygląda bardzo zgrzebnie. Rekordowe honorarium Magdy – za walki w Japonii – wyniosło tysiąc dolarów. Tymczasem na przygotowania musi wydać miesięcznie minimum 500 zł. – Na razie mam tylko dwóch sponsorów: trenera i firmę Fertex. Trener inwestuje we mnie własne pieniądze, a Fertex daje sprzęt. MMA to mój sposób na życie, ale nie jest łatwo uprawiać ten sport pracując jako nauczyciel WF – nie kryje Magda. – Byłoby wspaniale, gdybym mogła tylko trenować, jeść i spać.

Na razie Magda wstaje o godz. 6.10. O godz. 8.00 jest już w szkole. Po czterech lub ośmiu godzinach lekcyjnych wraca do domu, je obiad i biegnie na trening. Trenuje sześć razy w tygodniu po 1,5 godziny. Tylko z mężczyznami, bo w Polsce po prostu nie ma partnerek. Zupełnie nie przeszkadza jej, że podczas sparingów siada na facetach lub obejmuje ich udami. – Nie każda kobieta jest w stanie przełamać psychiczną barierę i tarzać się z mężczyzną po macie. Dla mnie to zupełnie naturalne, bo trenuję już tak długo, że zupełnie nie zwracam na to uwagi. Walka to walka. Nadawanie jej jakiegokolwiek kontekstu erotycznego byłoby niedorzecznością – mówi.

Pedagogikę (specjalność wychowanie fizyczne i zdrowotne) na Uniwersytecie Łódzkim skończyła rok temu. Jak na młodą nauczycielkę, radzi sobie świetnie. Ma posłuch. Gdy po raz pierwszy przyszła na lekcję, chłopcy z pierwszej klasy gimnazjum zupełnie nie zwracali na nią uwagi. Dwóch siłowało się na rękę, reszta kibicowała. „Pani do WF” zaproponowała zwycięzcy, żeby spróbował się z nią. Położyła go bez mrugnięcia okiem. Podobnie jak kolejnych 16 chłopaków. Na sali zapanowała cisza.

Dziś Magdzie kibicuje cała szkoła: łącznie z nauczycielami i dyrektorem. Uwielbiają ją także dzieciaki z łódzkiego Pogotowia Opiekuńczego. Trener Chałubiński, gdy tylko uda się zebrać pieniądze, zabiera je razem ze swoimi zawodnikami na obozy treningowe. – Lepsze to niż siedzenie w Łodzi. Niektóre dzieciaki dzięki tym wyjazdom po raz pierwszy widziały góry. Dajemy im to, co możemy. Sport pomaga im radzić sobie w życiu – mówi. Podopieczni Pogotowia Opiekuńczego nie zwracają się do brązowej medalistki mistrzostw świata shidokan karate, trzykrotnej mistrzyni Europy kempo karate i mistrzyni Polski w brazylijskim ju jitsu inaczej niż ciociu.

Z wyborem Magdy do tej pory nie pogodziła się natomiast jej mama. – Cieszy się ze zwycięstw, ale cały czas martwi się o mnie. Nie mogę przekonać jej, że zupełnie niepotrzebnie – mówi Magda.

Paweł Nastula, złoty medalista olimpijski w judo z Atlanty, który po zakończeniu kariery zaczął startować w walkach MMA, nie ukrywa, że na miejscu mamy Magdy, też obawiałby się o córkę. – Mamy równouprawnienie, ale to nie jest sport dla kobiet. Wiem, co mówię. MMA to bardzo wymagający styl, podczas walki przyjmuje się dużo uderzeń. Żeby to wytrzymać, trzeba być prawdziwym wojownikiem. Po zejściu z ringu piękna twarz kobiety może nie być już taka piękna – przekonuje.

Magda: – Agnieszka Rylik czy Iwona Guzowska, które uprawiały boks zawodowy, przyjmowały uderzenia głównie na głowę i jakoś nie straszą wyglądem. Nie boję się, że za jakiś czas będę miała połamany nos. MMA nie polega ma masakrowaniu rywala, choć sama walka nie jest niczym przyjemnym.

Więc po co walczy? Magda odpowiada bez chwili wahania: – Żeby wygrywać. Nic nie smakuje tak dobrze jak zwycięstwo. Postawiłam na MMA bo wiem, że stać mnie na zwycięstwa i karierę na najwyższym szczeblu. Jeśli tylko dostanę szansę, dam radę.

I mówi to w taki sposób, że nie sposób jej nie wierzyć.

Autor: Wojciech Harpula
Zdjęcia: Jacek Pomykalski/Onet.pl
Źródło: Sport.Onet.pl

138 KOMENTARZE

  1. swietny artykuł, Pani Magdo zycze wielu sukcesow 😉 moze nadchodzi polska Gina Carano 😛

  2. Ludzie są jednak ograniczeni! Poczytajcie sobie komentarze pod tym artykułem na onecie.

    Skopiowalem perelke 🙂
    nie popieram MMA oraz tej Pani
    to zaprzeczenie jakiegokolwiek sportu walki . Judo , boks , tutaj mamy ścisłe reguły i sa one bardzo egzekfowane . MMA jest zwyczajna bijatyką , w której zaczerpnięto tylko omawiane style . ” Ludziom ” w MMA brakuje techniki w walce , często są to tzw ” pijackie burdy ” w których brakuje tylko pałki Policjanta ; i po co to komu , tylko dla przestępców , którzy sie na nich wzorują . Nikt nie ma prawa urzyc w życiu kopniecia czy silnego uderzenia tego typu , które moze uszkodzic człowieka w taki sposób . nie popieram tej Pani , tym bardziej iz promuje MMA wśród młodzieży . Według mnie propaguje wychowywanie stada młodocianych przestępców ( bandytów ) .

  3. Ja pie*****….jak ja nie lubie jak ludzie udaja ze wiedza co to jest MMA…nie maja o tym pojecia a sie wypowiadaja…totalny idiotyzm.

  4. Gina Carano prawie tak sympatyczna i ładna jak NASZA (..bo polska) Magdalena Jarecka 🙂 Wielu sukcesów !

  5. spoko art 😉 samych zwyciestw życze i to takich efektownych jak np. ta latająca balaszka na jednej z fot 😉

  6. wedle prośby Def-a ,oraz po szczerych osobistych refleksjach po przeczytaniu powyzszego artukułu życze Magdzie samych sukcesów, spektakularnych wygranych w sporcie oraz duzo usmiechu w zyciu prywatnym.Pozdrawiam

  7. Dokładnie, życzę naszej zawodniczce wszystkiego naj. A tak na marginesie Magda parę razy przemknęła koło mnie na MP BJJ w tym roku i na żywo jest jeszcze ładniejsza niż na tych zdjęciach. Pozdrawiam

    A i perełka hit! Skąd Ci ludzie się biorą, znawcy tematu bez podstawowej wiedzy, żal czytac takich ignorantów.

  8. ta perełka ze nawine do tego to dobra jakas jest tu też sa zasady i tp az szkoda czytac ludzi onetu zal mi ich bo sa tepi:D No Magda moze bedziesz światowa zawodniczka zycze ci tego i pozdrawiam:D tak trzymaj trenuj ciezko i wytrwale i zawsze wygrywaj:D

  9. 3mam kciuki i życzę wielu sukcesów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ale dziwie się że jeszcze nie ma żadnego komentarza tych wszystkich którzy uważali że kobiety nadają się tylko do walki w kisielu 😛

  10. Kobiety nadają sie tylko do walki w kisielu 😀
    Zartuje oczywiście 😉

  11. Kobiety niech biorą przykład z Tej Pani!! i ruszą tyłki:) Bardzo Pozytywnie!! Powodzenia

  12. Nie tylko NASZA, bo Polska, ale przede wszystkim NASZA, bo z Łodzi 😀
    Świetny artykuł. Oby takich więcej.
    Sprawia wrażenie bardzo sympatycznej osoby. Gina „Sztuczny Cyc” Carrano niech się schowa 😉 Samych wygranych walk!

  13. Powiem szczerze że nie byłem za bardzo przychylny kobietom w MMA (wrogi też nie, po prostu taki mieszane uczucia) ale to się w dużym stopniu zmieniło, gdy zobaczyłem jak Magda ZMIOTŁA przeciwniczkę na Bałtyckim Sztormie. Tak ją ścięła że aż mnie ścięło 😀
    trzymam kciuki i czekam na kolejne sukcesy!

  14. MMaciek <— czy ZAWSZE musi trafić się jakiś burak z tego typu komentarzami?? ;/ to się robi coraz bardziej irytujące, a mnie osobiście zaczyna mulic…

  15. A ja osobiście nie przepadam za żeńskim MMA. Niemniej jednak jeśli lubi to robić to powodzenia

  16. a chcialbym zapytac was czy ktokolwiek slyszal o felony fights? neich lduzie peirw to zoabcza zanim zaczna ocenaic MMA

  17. Dziękujemy za takie komentarze, bo po lekturze wypowiedzi „fachowców” zbierało nam się na wymioty(((-: Artykuł był naprawdę extra, z resztą wcześniejszy na o2.pl też był niezły, ale próbowali za bardzo na emocjach grać. Pozdrawiam wszystkich, Grzegorz Ch. trener Madzi.

  18. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  19. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  20. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  21. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  22. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  23. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  24. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  25. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  26. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  27. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  28. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  29. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  30. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  31. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  32. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  33. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  34. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  35. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  36. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  37. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  38. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  39. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  40. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  41. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  42. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  43. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  44. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  45. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  46. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  47. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  48. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  49. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  50. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  51. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  52. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  53. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  54. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  55. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  56. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  57. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  58. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  59. UFC organizuje im tą walkę, a żaden zawodnik nie odważył się jeszcze odmówić, jeśli odmowa nie była spowodowana kontuzją bądź innym czynnikiem losowym.

    Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.

  60. Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.

    Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.

    I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

  61. Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].

  62. I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?

    bo to rzut monetą?

  63. BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.