Eddie Alvarez, który w swoim ostatnim boju pokonał Justina Gaethje, przyznał w programie The MMA Hour, że bardzo chciałby zmierzyć się z Khabibem Nurmagomedovem.

Najbardziej chciałbym bić się z Khabibem i to nie ma żadnego związku z walką o pas. Uważam jednak, że starcie z nim byłoby tym najbardziej wartościowym.

Alvarez wyjaśnił, że w doborze kolejnych rywali zależy mu na tym, żeby były to osoby, która powodują, iż pojedynek z nimi będzie dla niego ciekawym wyzwaniem.

On jest niepokonany, jest więc otoczony specjalną aurą, która powoduje, że jestem jeszcze bardziej podekscytowany tą walką. Ja zwyczajnie muszę walczyć w starciach, które mnie ekscytują. Jestem w tym sporcie od dziewiętnastego roku życia i potrzebuję czegoś więcej niż kolejnego boju i kolejnego rywala. Musi być jeszcze to coś, coś ekscytującego. Musi być to coś, co powoduje, że chcę wstawać rano z łóżka, a gdy idę spać musi pojawić się może pewne nutka strachu o to czy przypadkiem nie przegram. Muszę to czuć przygotowując się do walki, a on może mi to dać.

1 KOMENTARZ

  1. Za przegraną z Conorem w takim stylu w jakim to się stało na zawsze niestety bedzie zapamietany jako najsłabszy mistrz lekkiej w historii. Khabib mu sie marzy kurwa , z jakiej paki ?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.