CaOf7sYUEAER7iZ

Znany z zamiłowania do sportów ekstremalnych i niebezpiecznego stylu życia, Donald Cerrone miał wypadek samochodowy. Były pretendent do mistrzowskiego pasa wagi lekkiej UFC, dachował samochodem w drodze powrotnej do Nowego Meksyku gdzie kontynuuje przygotowania do kolejnej walki.

Cerrone za 19 dni zmierzy się z walce wieczoru z Timem Meansem na gali UFC Fight Night 83 w Pittsburghu. „Kowboj” jak wyjaśnił na swoim Instagramie, nie doznał na szczęście żadnych obrażeń a wypadek nie przeszkodził mu w wykonaniu zaplanowanego treningu. Z walki oczywiście również nie ma zamiaru się wycofywać.

17 KOMENTARZE

  1. Bolt

    Było u mnie klasyczne: "Halina, mam zawał!" 🙁

    klasyczny Kowboj. 🙂

    wygląda na mocno zbitego w tym 170, oby ogarnął Meansa, babcia musi się ucieszyć kurwa. :

  2. Już  myślałem, że coś się stało, na szczęście wszystko dobrze.Ale ten Cerrone jest nieśmiertelny, on co chwile ma jakieś wypadki, coś mu się dzieje, a i tak wychodzi i walczy, bestia.

  3. Cerrone to jest gość, jak można go nie lubić? Prawdziwy wojownik, bierze walki w zastępstwie z krótkim czasem przygotowawczym, gdzie w razie przegranej mógłby porządnie spaść w rankingu. Robi sobie wypadki i wychodzi z nich bez szwanku. Velasquez to by takiego wypadku nie przeżył, a ponad połowa zawodników UFC pewnie wycofałaby się z walki 😆

  4. RaphTaba

    Cerrone to jest gość, jak można go nie lubić? Prawdziwy wojownik, bierze walki w zastępstwie z krótkim czasem przygotowawczym, gdzie w razie przegranej mógłby porządnie spaść w rankingu. Robi sobie wypadki i wychodzi z nich bez szwanku. Velasquez to by takiego wypadku nie przeżył, a ponad połowa zawodników UFC pewnie wycofałaby się z walki 😆

    Jeszcze trzeba dodać, że nie rezygnują ze swoich "rytuałów", symboli, które nie współpracują z Rb.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.