cerrone-kowboj

Rafael Dos Anjos najprawdopodobniej będzie bronił tytułu mistrzowskiego dywizji lekkiej UFC pod koniec roku w boju z Donaldem Cerrone. Wygląda na to, że „Kowboj” jest zmęczony czekaniem.

Cerrone zasugerował na Twitterze, że Brazylijczyk, który nabawił się wcześniej kontuzji kolana, wziął wolne od walk, nie dlatego by zaleczyć urazy, tylko tak na prawdę uniknąć oblania testów antydopingowych.

„Czy to nie zabawne?”

” – Jakieś wieści, kiedy zawalczysz z Dos Anjosem?

– Wtedy, gdy się oczyści i będzie mógł przejść badanie krwi.”

Dos Anjos, który jeszcze nigdy nie zaliczył wpadki na testach antydopingowych, w rozmowie z mmafighting odpowiada na te zarzuty:

On wrzucił moje zdjęcie sprzed dziesięciu lat, a także aktualne z ważenia przed walką, gdzie oczywiście jestem w lepszej formie, zwłaszcza że stosuję teraz inne metody treningowe, więc nie dziwne, że widać różnice.

Tylko to mu pozostało. Już raz go pobiłem i zrobię to znowu. Pas jest mój. Jedyne co może zrobić, to czekać w barze, dalej pić alkohol i czekać na kolejne lanie.

Dos Anjos aktualnie rehabilituje się po kontuzji kolana, której nabawił się jeszcze przed marcową walką z Anthonym Pettisem i chce wrócić do oktagonu pod koniec roku:

On może mówić co tylko chce. Robię co w mojej mocy, każdego dnia pracuję nad poprawą swojego stanu zdrowia. Nikt nie chce powrotu bardziej niż ja. On może czekać, pić dalej i moment, w którym dostanie lanie, w końcu nadejdzie.

Trenuję po to, by być mistrzem. Jestem mistrzem. On trenuje, bo lubi taki styl życia. Nigdy nie był mistrzem WEC, ani też nie będzie najlepszy w UFC. Przegra po raz kolejny.

2 KOMENTARZE

  1. A ja tam jestem za Dos Anjosem. Jakoś Cerrone mnie tak strasznie nie jara a Dos Anjos pokazał się zajebiście w walce z Pettisem i może dać na prawdę fajne walki.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.