Jon Jones po przesłuchaniu przez CSAC stał się obiektem dyskusji przez wielu specjalistów oraz zawodników. Tym razem jego sytuację skomentowała była mistrzyni UFC, Miesha Tate, która przestała wierzyć Jonesowi po jego wielu wybrykach.

Szczerze mówiąc to teraz nie obchodzi mnie już czy wróci czy nie, bo straciłam zainteresowanie jego sprawą. Nie wierzę w jego słowa. Może za trzy, cztery lata, jeśli dostanie takie zawieszenie, zmieni się i odbuduje swoją karierę, ale na ten moment po prostu przestał mnie już obchodzić. Mam go po prostu dosyć.

Nie chcę słyszeć już jego smutnej historii. Na początku było mi przykro, ale ile razy można powtarzać te same błędy? To chyba czwarta podobna sytuacja. Tyle już wystarczy.

Jon Jones odniósł się do słów emerytowanej zawodniczki na swoim profilu na Twitterze.

Nie zamierzam odpuszczać kiedy jest ciężko, wręcz przeciwnie, będę jeszcze silniejszy. Poczekaj i obserwuj, może znajdziesz w tym motywację. Szkoda, że straciłem Cię jako fankę. Powodzenia na emeryturze siostro.

Tate po przejściu na emeryturę zaszła w ciążę oraz zajęła się m.in. menadżerowaniem zawodników. Nadal nie wiadomo jaka kara czeka Jonesa za stosowanie dopingu przed UFC 214. Zawodnik zarzeka się, iż nigdy świadomie nie brał zakazanych środków.

2 KOMENTARZE

  1. "Na początku było mi przykro, ale ile razy można powtarzać te same błędy?"Celnie i w punkt.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.