Oprócz Przemysława Mysiali na sobotniej gali Extreme Brawl w Londynie miał walczyć jeszcze jeden Polak Jacek Toczydłowski (MMA 3-0, 4 w rankingu PL). Niestety naszego zawodnika spotkała bardzo przykra i niespotykana sytuacja. Po tym jak jego przeciwnik został zbadany przez lekarza i dopuszczony do pojedynku, w czasie gdy Jacek już się rozgrzewał Anglik zniknął na chwilę i już się nie pojawił na gali. Razem z nim uciekł inny zawodnik, który miał walczyć tego wieczora z byłym sparingpartnerem Polaka Michaelem Johnsonem. Oczywiście znalezienie zastępstwa w tak krótkim czasie było niemożliwe i Jacek stracił możliwość występu.

Miejmy nadzieję, że naszemu rodakowi uda się w najbliższym czasie zaprezentować swoje umiejętności w angielskiej klatce i przy następnej okazji nic niespodziewanego się nie wydarzy.

11 KOMENTARZE

  1. mówicie że dwóch kolesi znikneło? czy ktoś sprawdzał w toalecie? wyślijcie ten news do najmana- żeby miał Know How

  2. pewnie polecieli do domu sprawdzić czy aby na pewno lampka w lodówce jest zgaszona

  3. Masakra ale kolesie numer wycieli, no contest czy jak ????????,parodia może wyskoczyli na jednego głębszego 😉

  4. głupia sytuacja dla Jacka, przygotowania do walki itd itp i w ostatniej chwili koleś wyskoczył do salonu Peugeota :/
    niepoważne

  5. Po prostu boją się walki z polskimi fighterami i ja im się nie dziwie 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.