Dana White, President of Ultimate Fighting Championship, speaks during the second day of the Republican National Convention in Cleveland, Tuesday, July 19, 2016. (AP Photo/J. Scott Applewhite) ORG XMIT: RNC140

Jednym z głównych wątków poruszanych, zarówno przez zawodników jak i media związane z MMA, są związki zawodowe, które miałyby ułatwić życie sportowcom. Pomysł ten krąży już od lat, jednakże sprzedaż UFC za 4 miliardy dolarów otworzyła oczy wielu ludziom. Jeff Borris, agent związany przez lata z baseballem, rozpoczął budowę PFA (Professional Fighter’s Association). Dwa tygodnie po ogłoszeniu utworzenia unii, zgłosiło się do niego 9 aktywnych zawodników UFC, którzy chcą pomóc w rozwoju PFA.

Dana White, prezydent organizacji, nie wydaje się być entuzjastą tego pomysłu. W programie Jim Rome na SiriusXM White niespodziewanie skomentował całą inicjatywę.

Powodzenia! Ten biznes jest całkowicie inny – to sport indywidualny, tu nie ma drużyn. To wielka różnica. Wystarczy spojrzeć jak często zawodnicy zmieniają menadżerów, dużo szalonych rzeczy odbywa się w MMA.

Koniec końców, czy obchodzi mnie związek zawodowy? Muszę negocjować z kimś więc to nie byłby dla mnie wielki problem. To już sprawa zawodników.

Związki niekoniecznie sprawią, że sytuacja dla nich się poprawi, wiesz? Uważajcie, czego sobie życzycie… Ogólnie, nie obchodzi mnie to. Nie interesuje mnie ta sprawa, jest mi to obojętne.

Jednym z największych czynników ponownych rozmów na ten temat była wyżej wspomniana sprzedaż organizacji firmie WME-IMG. Wielu zawodników dostrzegło ile pieniędzy warta jest federacja, kiedy oni zarabiają czasem po kilka tysięcy dolarów. Według wstępnych danych, tylko 15% zysków UFC wykorzystywana jest na pensje zawodników – w innych sportach często jest to około 50% więc różnica jest ogromna.

Zanim jednak PFA zostanie oficjalnie ogłoszone, muszą zebrać podpisy co najmniej 30% zawodników UFC. Do tego, musieliby uzyskać zapewnienie sądu, że zawodnicy są pracownikami UFC, a nie niezależnymi zleceniobiorcami.

14 KOMENTARZE

  1. baju

    @Jakub Bijan mógłbyś mi trochę wytłumaczyć jak to działa? Co oni próbują zrobić, co mogą zyskać na tym, jak to wygląda? Jak dla debila, pls.

    Każdy laik powinien wiedzieć tylko tyle, że związki zawodowe to jest najgorsze kurestwo.

    Spoiler

    A tak poważnie, to chcą zrobić związek, który umocowany prawnie będzie mógł siłowo wymuszać na UFC – ale i na zawodnikach!! – konkretne ruchy. Np. sztuczne podbicie płac, mimo że sytuacja rynkowa wcale tego nie wymaga.

    Np. związek ogłosi strajk bo UFC za mało płaci i Dana będzie w dupie, bo związkowców trudno zwolnić, będzie miał też srakę w organizacji bo nikt nie wypuści się – nawet jeśli byłoby to w jego interesie – zawalczyć za zwyczajową stawkę, bo bycie "łamistrajkiem" nie jest zbyt popularnym zajęciem. Innymi słowy wszystkie przegrywy w UFC chcą związku, żeby kosztem pracodawcy i zawodników ogarniętych wyrzeźbić sobie lepsze płace.

    A poza tym, Panie Pinkerton, proszę przyjechać do UFC.

  2. maras

    Popraw panie, zanim wezmę mikser i wkręcę sobie w oczy.

    Sorka. Piję drineczki z ojcem i śmieje się z nacjololo którzy spalili logo Facebooka a tu Bartek zadaje egzystencjalne pytania. Nie byłem gotów.

  3. Jakub Bijan

    Każdy laik powinien wiedzieć tylko tyle, że związki zawodowe to jest najgorsze kurestwo.

    Spoiler

    A tak poważnie, to chcą zrobić związek, który umocowany prawnie będzie mógł siłowo wymuszać na UFC – ale i na zawodnikach!! – konkretne ruchy. Np. sztuczne podbicie płac, mimo że sytuacja rynkowa wcale tego nie wymaga.

    Np. związek ogłosi strajk bo UFC za mało płaci i Dana będzie w dupie, bo związkowców trudno zwolnić, będzie miał też srakę w organizacji bo nikt nie wypuści się – nawet jeśli byłoby to w jego interesie – zawalczyć za zwyczajową stawkę, bo bycie "łamistrajkiem" nie jest zbyt popularnym zajęciem. Innymi słowy wszystkie przegrywy w UFC chcą związku, żeby kosztem pracodawcy i zawodników ogarniętych wyrzeźbić sobie lepsze płace.

    A poza tym, Panie Pinkerton, proszę przyjechać do UFC.

    Fuck, czyli swego rodzaju "wyrównanie płac", bo bieda piszczy u tych, którzy nie myślą, a przynajmniej nie są tak skuteczni w myśleniu, jak inni. Ciężko. Dzięki Jakub!

  4. Jakub Bijan

    Sorka. Piję drineczki z ojcem i śmieje się z nacjololo którzy spalili logo Facebooka a tu Bartek zadaje egzystencjalne pytania. Nie byłem gotów.

    Musisz być zawsze na oriencie, bo grammar nazi weszą

  5. Ale złe czasy idą:( Aż sobie, dla równowago wewnętrznej, zamówiłem biografię Johna Davisona Rockefellera. Kiedy kurier będzie z nią jechał, wszystkie lewaki na moim osiedlu dostaną potężnych migren – taka moc w panu J.D.R. siedzi.
    [​IMG]

  6. Związki zawodowe zapobiegają wyzyskowi i pomagaja walczyć o szeroko pojete prawa pracownicze. Jak zauważył Jakub, wszyskich nie zwolnią, a np. w firmie X kilku którzy zaniechaja pracy (czegoś żądając) już tak. W przypadku jak 3/4 załogi nalezy do zwiazku – pozycja wygląda inaczej. Wszystko ma dobre i złe strony. Wkurwiaja mnie górnicy, bo im sie wiecznie kur*a należy wiecej niż np kierowcy czy elektrykowi. Ogolnie w wielu firmach powołanie zwiazku jest zabronione – z oczywistych względów ( sam pracowalem w takich 2).

  7. Mam tylko nadzieje, ze jesli ten zwiazek powstanie na jego czele stanie Ian McCall. Wedle najlepszych wzorcow szefem takiego zwiazku musi byc ktos z wasami, przynajmniej na poczatku. A sam Dana tez zmieknie jak mu pod siedziba zaczna kopcic opony :lol:.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.