Yoel Romero znalazł się w ciężkiej sytuacji po przegranej z Israelem Adesanyą na UFC 248. „Żołnierz Boga” w słabym stylu zaprezentował się na gali w Las Vegas i ostatecznie stracił szansę na zdobycie tytułu mistrzowskiego kategorii średniej UFC. Ibrahim Kawa, menadżer zawodnika, w wywiadzie dla MMA Fighting wypowiedział się na temat obecnej sytuacji jego podopiecznego.

Możemy określić teraz Yoela jako „gatekeepera”. Jeśli w następnych trzech walkach znokautuje rywali w dobrym stylu to zaraz wszyscy będą gadać, że jest najlepszym średnim i będą domagać się dla niego walki o pas mistrzowski. Jeśli rywale nie będą w stanie pokonać Yoela to ostatecznie dostanie kolejną szansę na tytuł.

Nie stracił okazji na kolejne szanse na zdobycie pasa mistrzowskiego. Nie sądzę żeby tak było. Moim zdaniem wszystko zależy od fanów. Jeśli oni wesprą Yoela i będą wierzyć, że zasługuje na walkę o pas mistrzowski to UFC mu ją da.

Każdy cały czas gada o jego wadze. To drugi raz kiedy zrobił limit kategorii średniej bez problemu. Jego przejście do kategorii półciężkiej nie ma żadnego sensu. Nie zrobił wagi tylko dwa razy w swoim życiu więc nie skupiałbym się na tym.

On dał jasno znać, że to nie jego ostatnia walka o pas mistrzowski. Chce być aktywny jeszcze przez wiele lat.

Dla Romero (13-5 MMA) była to pierwsza prawdziwa okazja do zdobycia tytułu mistrzowskiego kategorii średniej UFC. W przeszłości walczył z mistrzem, Robertem Whittakerem, lecz nie zrobił wagi przez co nie mógł zdobyć pasa mistrzowskiego. Kubańczyk przegrał 3 ostatnie walki z rzędu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.