Nie no, lubię Radka, facet z klasą ale sugerowanie że walka była bliska z takim przymrużeniem oka sugerującym, że on to wygrał to nieporozumienie. Byłem w tej walce za Paczuskim, bo Tommy Armani jest fajny w walce, ale jak go się posłucha to jest gościem którego nie da się polubić, lecz tej walki nie wygrał. Jedyne o czym można się zastanawiać przy werdykcie to to czy to będzie 30-27 czy 29-28.
Nie no, lubię Radka, facet z klasą ale sugerowanie że walka była bliska z takim przymrużeniem oka sugerującym, że on to wygrał to nieporozumienie. Byłem w tej walce za Paczuskim, bo Tommy Armani jest fajny w walce, ale jak go się posłucha to jest gościem którego nie da się polubić, lecz tej walki nie wygrał. Jedyne o czym można się zastanawiać przy werdykcie to to czy to będzie 30-27 czy 29-28.
2-1 w rundach, Tommy wygral... Radek za pozno zaczal grac w swoja gre i zawalczyl nonszalancko... Gdyby nie te knockdowny to mozna bylo jakiegos splitka ukrecic :crazy:
Oj już bez przesady, Radek trzecią rundę spokojnie kontrolował. I w taki sposób powinien walczyć od początku do końca a nie się podpalać.
Wałek na pewno nie poszedł bo KSW pewnie wolałoby Paczuskiego promować.
Radek spoko gość, ale jak dostnie przeciwnika w swoich rozmiarach i umiejacego dobrze sprowadzac, to będzie szybko konczony gdzies na ziemi. W walce z Romanowskim troche sie ludziłem, ze gdzies trafi Tomiego i wygra.
Radek spoko gość, ale jak dostnie przeciwnika w swoich rozmiarach i umiejacego dobrze sprowadzac, to będzie szybko konczony gdzies na ziemi. W walce z Romanowskim troche sie ludziłem, ze gdzies trafi Tomiego i wygra.
Romanowski był idealnym przeciwnikiem, z dobrym rekordem, nazwiskiem, walczącym w ulubionej płaszczyźnie Paczuskiego. Trzeba było to wygrać bo dalej bedzie tylko trudniej. Przyszłość Radka zależy od doboru przeciwników przez KSW, co jest w sumie wstydem dla takiego gościa
Jeszcze bardziej by się podobało, panie Radosławie, gdyby zawodnik z takim doświadczeniem w sportach uderzanych, jak pan, miał jednak lepszą taktykę na cepeliadię pana Armaniego.
Bo nie oszukujmy się -- walka była twarda i emocjonująca, ale głównie przez to, że zmieniała się w bezładną bitkę. Na takiej gromdzie to spoko, bo tam walczą amatorzy. Od zawodowców oczekiwałoby się jednak czegoś więcej...
Żarty żartami ale ten t-rex zasięg ma dramatyczny i widać było jak ogromny jest to dla niego problem w walce z paczuskim.
Ta kategoria dla niego to jest absurd. Chłop ze swoimi warunkami to się na lekką nadaje i z odpowiednim sztabem zrobiłby to w pół roku
Może by zrobił, może nie. Tutaj trudno wyrokować, bo na liczniku już 34, a też nie wiadomo jakie wspomagające formę witaminy bierze. Może takie, które w zbiciu wcale nie pomagają, a wręcz przeciwnie.
Może by zrobił, może nie. Tutaj trudno wyrokować, bo na liczniku już 34, a też nie wiadomo jakie wspomagające formę witaminy bierze. Może takie, które w zbiciu wcale nie pomagają, a wręcz przeciwnie.
Byku, ten ogór powiedział raz w oktagonie, że zbija wodę we wtorek (w sob miał walkę) co tylko pokazuje jak bardzo on nie ma pojęcia o robieniu wagi i nie ma kompletnie sztabu przygotowawczego.
Dobre odwadnianie to jest w jego przypadku 10kg w dół
On na co dzień waży 84-85 kg i tyle praktycznie wniósł do klatki. To jest kryminał.
Mimo jego drobniutkiej postury jeszcze ma na sobie zauważalny tłuszczyk.
Tam jest jeden poważny cykl przygotowawczy i chłop ma wagę lekką.
Nie mów mi, że w przypadku zawodowego sportowca zrobienie wagi w wieku 34 lat to problem bo ja mając 30+ zszedłem poniżej 10% BF bez żadnych sterydów i suplementów będąc nerdem Klepaczem kodu, który siedzi przed kompem 12h dziennie. Nie róbmy jaj.
Byku, ten ogór powiedział raz w oktagonie, że zbija wodę we wtorek (w sob miał walkę) co tylko pokazuje jak bardzo on nie ma pojęcia o robieniu wagi i nie ma kompletnie sztabu przygotowawczego.
Dobre odwadnianie to jest w jego przypadku 10kg w dół
On na co dzień waży 84-85 kg i tyle praktycznie wniósł do klatki. To jest kryminał.
Mimo jego drobniutkiej postury jeszcze ma na sobie zauważalny tłuszczyk.
Tam jest jeden poważny cykl przygotowawczy i chłop ma wagę lekką.
Nie mów mi, że w przypadku zawodowego sportowca zrobienie wagi w wieku 34 lat to problem bo ja mając 30+ zszedłem poniżej 10% BF bez żadnych sterydów i suplementów będąc nerdem Klepaczem kodu, który siedzi przed kompem 12h dziennie. Nie róbmy jaj.
Pewnie masz rację, że mógłby zbić, ale jak zauważył "Grani", po co ma to robić skoro wygrywa? Po co biedak ma się męczyć ze ścinaniem? W poważniej organizacji byłoby to nieodzowne, ale w krs? Chińczyk w ufc uznał, że musi, by dać sobie szansę, ale w krs?
Poza tym w takiej lekkiej jego prędkość już by na nikim wrażenia nie robiła. Jego cepy mogłyby stracić na sile i dynamice. No i w lekkiej lubią się dużo kulać. A on raczej nie lubi i raczej orłem w tym aspekcie nie jest.
Romani ma zasięg jak Lobov i taki malutki biegał za Paczuskim wsadzając cepy i wiatraki głównie w powietrze - Kincl wiedział jak sobie z nim radzić - skontrował go kilka razy i elo - nie ma wielkiej filozofii na typa, który idzie do przodu i ma niewielki zasięg. Chiciałbym zobaczyć statystyki po walce - ciosy celne/niecelne.
Nieporozumienie to tam było u Radka w narożniku, jak był nokdaunowany, ciągnę zaganiany na siatkę, a ktoś mu tam mówi że wygraliśmy, jedna runda wyrównana, dwie nasze :juanlaugh:
Miej w dwoch rundach swojego zawodnika na dupie, mów mu że pewnie wygrał walkę na punkty.:lesnarhappy:
Pewnie masz rację, że mógłby zbić, ale jak zauważył "Grani", po co ma to robić skoro wygrywa?
W 77kg byłby mistrzem. Tam teraz nikogo nie ma. Dobra walka z Bartosem i jest czempem.
W sumie w 84 też nikogo nie ma xD, ale jak Czudżigajew pójdzie po rozum do głowy i zejdzie wagę niżej to ma 2 pasy (w końcu to zawodnik wagi średniej, który został ściągnięty do obicia przez Narkuna).
Z tą lekką to tylko mówię, że mógłby zrobić jakby chciał i warunki go do tego predysponują. Faktycznie nie ma sensu aż tam zbijać. Natomiast w 77 kg byłby teraz nie do rozjebania w cyrku.
W 84 kg z takim Paczuskim normalnego wzrostu wyglądał wczoraj jak zabijaka z 2 klasy podstawówki z jakimś chamem z 1 liceum. Jego zasięg w 84 to jest żart.
Wygrał tylko dlatego, że paczuski jest po prostu ogórkiem w mma.
t-rex w średniej to tak jak Oleksiejczuk w półciężkiej. Pomyłka.
Byku, ten ogór powiedział raz w oktagonie, że zbija wodę we wtorek (w sob miał walkę) co tylko pokazuje jak bardzo on nie ma pojęcia o robieniu wagi i nie ma kompletnie sztabu przygotowawczego.
Dobre odwadnianie to jest w jego przypadku 10kg w dół
On na co dzień waży 84-85 kg i tyle praktycznie wniósł do klatki. To jest kryminał.
Mimo jego drobniutkiej postury jeszcze ma na sobie zauważalny tłuszczyk.
Tam jest jeden poważny cykl przygotowawczy i chłop ma wagę lekką.
Nie mów mi, że w przypadku zawodowego sportowca zrobienie wagi w wieku 34 lat to problem bo ja mając 30+ zszedłem poniżej 10% BF bez żadnych sterydów i suplementów będąc nerdem Klepaczem kodu, który siedzi przed kompem 12h dziennie. Nie róbmy jaj.
Ryju, gangsta nigdy nie prosi o pomoc przy zbijaniu wagi. Jedyne zejscie z wagi to sciagniecie łańcucha z karku i gotowy na awanture
Jedyny minus walk paczuskiego to, że kamera lubi pokazywać jego koleżków spedalonych jutuberków z vifonem na głowie. Ale mnie to wkurwia. Już wolałem chyba jak blankę lipińską pokazywali niż tych petów.
24 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Heavyweight
Roshi
UFC Light Heavyweight
WSOF Light Heavyweight
KSW Heavyweight
ONE FC Featherweight
UFC Flyweight
WSOF Strawweight
BAMMA Heavyweight
WSOF Strawweight
BAMMA Heavyweight
Oplot Challenge Light Heavyweight
WSOF Strawweight
Vale Tudo Open
Vale Tudo Open
BAMMA Heavyweight
Legacy FC Heavyweight
Brutaal Featherweight
Shark Fights Lightweight
Brutaal Featherweight
Brutaal Super Heavyweight
BAMMA Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/65529/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>