Shawn Jordan

Dużo się mówi ostatnio o zawodnikach UFC i Bellatora którzy kończą kontrakty żeby sprawdzić swoją wartość rynkową. Nie wszystkie historie kończą się tak dobrze jak było to w przypadku Alistaira Overeema czy Bensona Hendersona.

Walczący w wadze ciężkiej Shawn Jordan (MMA 18-7), w ubiegłym roku po 3 wygranych z rzędu, postanowił przetestować wolny rynek i przed ostatnią walką w kontrakcie nie przedłużył umowy z UFC.

Po przegranej przez decyzję z Ruslanem Magomedovem, tym razem to UFC postanowiło nie oferować nowego kontraktu zawodnikowi:

Tak, nie zaoferowali mi nowej umowy, prawdopodobnie jedyny powód był taki, że nie przedłużyłem umowy z nimi przed wygaśnięciem kontraktu. Nasza waga jest bardzo płytka, jest mało zawodników, dawałem dobre walki a mimo tego pozwolili mi odejść.

Jordan od października zeszłego roku szukał nowego pracodawcy, starał się między innymi o walkę z Fedorem Emelianenko ale bez skutku. Wczoraj w końcu po długiej przerwie mógł ogłosić, że wraca do MMA i będzie walczyć w organizacji WSOF:

Jordan w rozmowie z BloodyElbow.com powiedział, że jest zadowolony z możliwości walk dla WSOF, ale przyznał, że będzie zarabiać mniej niż w UFC:

Jestem podekscytowany, możliwością walki w WSOF. To świetna okazja, aby narobić trochę szumu w wadze ciężkiej. Nie mogę się już doczekać kiedy zmierzę się z zawodnikami WSOF. Na pewno dobrą rzeczą w tej umowie jest to, że możemy zarobić trochę pieniędzy od sponsorów. Niestety WSOF płaci mniej niż UFC…

Nie wiadomo o jakich sumach mówi Jordan, ale kilka dni temu z szefem WSOF, Rayem Sefo wymieniał uwagi na Twitterze dotyczące „niskich zarobków” na jakie skarżył się zawodnik.

https://twitter.com/savageshawn/status/724409715640279040?ref_src=twsrc%5Etfw

 

 

2 KOMENTARZE

  1. Szkoda ze nie zobaczymy go w UFC  bo dawal dobre walki. Szkoda tez ze wybral WSOF a nie np. Bellatora gdzie chetnie bym go zobaczyl w starciu z Minakovem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.