Pierwsza mistrzyni UFC pochodząca z Chin, Weili Zhang (MMA 20-1) po sobotnim zwycięstwie nad Jessica Andrade jest na dobrej drodze aby zostać gwiazdą świata sportów walki na miarę legendarnej mistrzyni Rondy Rousey.
Zhang nokautując w 42 sekundzie walki Jessicę Andrade, poprawiła dotychczasową serię zwycięstw do dwudziestu z rzędu i doprowadziła do porównań z ikoną kobiecego MMA Rondą Rousey. Podczas konferencji prasowej po gali UFC w Chinach, Dana White wypowiedział się na temat szans Weili Zhang na osiągnięcie statusu porównywalnego do największej gwiazdy w historii kobiecego MMA Rondy Rousey:
„Nie wiem czy to widziałeś, ale w tym tygodniu Ronda Rousey opublikowała na swoim Instagramie wiadomość ze wsparciem dla Weili i Andrade. Dzięki walce która miała miejsce dziś wieczorem, w UFC która jest globalną organizacją…to co zrobiła Weili Zhanga było tak dobre i tak duże, że ludzie widzieli tą walkę w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Brazylii i na Bliskim Wschodzie”
Dana White kontynuował :
„Weili Zhang stała się dziś wielką gwiazdą. Na całym świecie, nie tylko tutaj w Chinach. Oczywiście jest pierwszą mistrzynią w historii UFC z Chin. Wciąż jest bardzo młoda i na wczesnym etapie w swojej karierze. Zobaczymy, co ją czeka w przyszłości ale to był bardzo dobry początek”.
Weili Zhang (20-1 MMA) w organizacji UFC pokonała do tej pory Danielle Taylor, Tecią Torres, Jessice Aguilar i mistrzynię dywizji Jessice Andrade.
Nie wiadomo jeszcze z kim Chinka zmierzy się w pierwszej obronie mistrzowskiego pasa ale głównymi kandydatkami będzie prawdopodobnie zwyciężczyni walki Jędrzejczyk vs Waterson oraz idąca jak czołg w dywizji słomkowej, niepokonana Tatiana Suarez (8-0 MMA).
Być może w grze będzie również była mistrzyni Rose Namajunas jeśli zmieni zdanie odnośnie przerwy od MMA po ciężkim nokaucie z rąk Andrade.
Ta laska nie walczy. Ona sie napierdala. Wystarczyło żeby wyszła niepewna i wystraszona i było by inaczej. Głowa to silnik dla ciosów.