Ostatnio weekend to obok naszego Konwentu MMA gale Bellator 63 w Uncasville, One FC 3 w Singapurze, Amazon Forest Combat 2 w Manaus, ProFC 40 w Wołgogradzie i Vosmiugolnik w Mińsku. W Polsce zawodnicy występowali na Professional MMA 2 w Stargardzie Szczecińskim i TNT Fight w Wołominie. Poniżej porcja wyników z innych wydarzeń.
Nagroda za nokaut weekendu należy się Holendrowi Gilbertowi Yvelowi (MMA 38-16-1), który w walce wieczoru gali Resurrection Fighting Alliance 2 w Kearney w Nebrasce brutalnie odprawił Houstona Alexandra (MMA 13-8), walka powyżej. W innych ciekawych pojedynkach 50-letni Maurice Smith (MMA 13-13) znokautował wysokim kopnięciem Jorge’a Cordobę (MMA 4-3), Cliff Wright (MMA 6-2) nieoczekiwanie poddał niedoszłego uczestnika obecnego sezonu TUFa Dakotę Cochrane’a (MMA 11-3), a czołowa kobieta w MMA Tara Larosa (MMA 21-2) w ostatniej sekundzie walki odklepała balachą Kelly Warren (MMA 3-3).
Sporo weteranów dużych organizacji walczyło na gali WMMA 1 w teksańskim El Paso. Były czołowy półśredni na świecie Karo Parisyan (MMA 20-8) wypunktował Thomasa Denny’ego (MMA 27-20-1), znany ze Strikeforce Lyle Beerbohm (MMA 16-2) odklepał gilotyną Cleburna Walkera (MMA 9-8), a były zawodnik UFC Rodney Wallace (MMA 12-4) zwyciężył decyzją sparingpartnera Pudziana Derricka Mehmena (MMA 12-4). Dwa pojedynki w wadze ciężkiej zakończyły się niespodziankami: Brian Heden (MMA 21-11) przerwał serię zwycięstw Seana McCorkle (MMA 16-3) fundują mu KO w drugiej rundzie, a Darrill Schoonover (MMA 12-5) wygrał na punkty z Paulem Buentello (MMA 29-15).
Na Legend FC 8 w Hong Kongu kolejne zwycięstwo do rekordu dopisał Jadamba Narantungalag (MMA 8-2). Mongoł poddał gilotyną solidnego Koreańczyka Yui Chul Nama (MMA 13-4-1).
Młodszy brat Martina Zawady Dawid Zawada (MMA 5-0) zastopował Garcię Chambe (MMA 1-1-1) na niemieckiej gali Superior FC w Goppingen.
Jestem bardzo negatywnie zaskoczony przegraną Tary.
@up, LaRosa wygrała.
Shit, racja. Przeczytałem:
Big Sexy wtopa 😀
@up, tak, utracił status najlepszego superciężkiego w MMA 😉
Gilbert Yvelow wygląda i porusza się jak mniejszy Sapp.
McCorkle porażka. Ostatnio w Inside MMA jeździł po wszystkich i wszystkim, rzucając suche żarty, a tutaj taka wpadka z żelowym przeciwnikiem.
Yvel szybki jak Butterbean. Oby te pogłoski o nim jako rywalu Janka okazały sie tylko plotkami.. Jeśli Yvel ważył tu 93 to Alexander max 85 Nokaut ładny, ale ogólna dyspozycja Gilberta..
Ja tam bym chętnie Yvela zobaczył z Błachowiczem-to nadal ważne nazwisko i jest na passie ''W''
@Przemek – ubiegłeś mnie 😉 Całkowicie zgadzam się z tym, co napisałeś.
Yvel chyba był dużo cieższy od Alexandra. Nie wiele brakowało a wynik mógłby być odwrotny.