Mateusz Gamrot, który swoją przygodę z MMA rozpoczął w roku 2012, przyznaje że prawie od początku swojej drogi przez klatki żyje ze sportu i na nim skupia się w całości.
Mateusz Gamrot szykuje się dziś do swojej trzeciej walki w organizacji UFC. Wcześniej przez wiele lat walczył pod skrzydłami KSW i jak sam powiedział w audycji “Jurasówka”, już bijąc się w KSW mógł w całości żyć ze sportu.
Żyję z MMA odkąd walczyłem w KSW. W sumie nic innego nigdy nie robiłem, tylko zawsze trenowałem. Miałem też takie szczęście, że miałem grono życzliwych sponsorów, którzy zawsze mi pomagali. Tylko teraz pojawia się pytanie o to, na jakim poziomie żyję z MMA? Żyję jednak z MMA i jest zdecydowanie lepiej, niż gdy zaczynałem w KSW. Z roku na rok i przez kolejne wygrane budżet szedł do góry. Myślę, że teraz śmiało mogę powiedzieć, że żyję dość dobrze z MMA.
Tak jak na początku, także i dziś Mateusz może też liczyć na wsparcie sponsorów.
Oczywiście mam sponsorów miesięcznych, którzy mi płacą i jestem im wdzięczny. Oni mnie odciążają i różne poboczne rzeczy przestają być zmartwieniem. Myślę, że wszyscy razem świetnie się uzupełniamy.
Mateusz ma za sobą dwie walki w organizacji UFC. W obu tych bojach został wyróżniony przez organizację bonusem w wysokości 50 tysięcy dolarów.
Do debiutu Mateusz w oktagonie doszło w październiku 2020 roku na “Fight Island” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W starciu z Guram Kutateladze Polak musiał uznać jego wyższość w klatce. Walka była jednak bardzo efektowana i wyrównana, a zakończyła się na kartach sędziowskich.
W drugim boju Mateusz wygrał przez nokaut ze Scottem Holtzmanem.
Do najbliższej walki Mateusza Gamrota dojdzie już w lipcu. Rywalem Polaka będzie Jeremy Stephens.
5 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
PRIDE FC Welterweight
M-1 Global Middleweight
BAMMA Light Heavyweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/54452/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>