Na razie nie wiadomo czy Dustin Poirier w kolejnym starciu zawalczy o pas wagi lekkiej. Jeśli jednak miałoby do tego dojść, jednym z potencjalnych rywalki Poiriera może być Charles Oliveira.
Tuż po swoi ostatnim zwycięstwie nad Conorem McGregorem na gali UFC 257 Dustin Poirier został zapytany podczas konferencji prasowej o to, czy zmierzyłby się w walce o pas z Michaelem Chandlerem, który podczas tej samej gali udanie zadebiutował w klatce UFC. Poirier wykluczył taką możliwość. Natomiast zapytany o Charlesa Oliveirę stwierdził, że ten na pewno bardziej zasłużył na walkę o pas niż Chandler.
Sam Oliveira zareagował na słowa Poiriera i napisał w mediach społecznościowych:
Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce Dustin. Jeszcze raz gratuluję ostatniej walki. Ciężka praca popłaca. Zróbmy to!
I hope to see you soon, @DustinPoirier. Once again congrats for last night's performance. Hard work pays off, and you delivered.
Let's do it #UFCLightweight #UFC #UFCFightIsland https://t.co/4r2qJIrS5Q
— Charles Oliveira (@CharlesDoBronxs) January 24, 2021
Jeszcze przed walką Conora z Dustinem, Oliveira w rozmowie dla serwisu AG Fight przyznał, że chciałby zmierzyć się z Khabibem Nurmagomedovem, ale zdaje sobie sprawę z tego, że Khabib raczej nie wróci z emerytury, a pretendenta do tytułu ma wyłonić najbliższe starcie Conora McGregora z Dustinem Poirierem.
Oliveira od ośmiu pojedynków pozostaje niepokonany. Ma na swoim koncie aż 26 walk w oktagonie największej organizacji MMA na świecie. 31-letni Brazylijczyk jest niezwykle niebezpiecznym grapplerem i to właśnie poddaniami zdobywał większość swoich wygranych (19). W karierze wygrywał z m.in. Kevinem Lee, Willem Brooksem czy Jeremym Stephensem.
Tak to widzę:
Khabib wakuje
Oliveira vs Poirier – o pas
Chandler vs Gaethje – o miano pierwszego pretendenta
McGregor vs Ferguson – o miano drugiego pretendenta
Myślę że Nate będzie wracał około roku
Jedyne słuszne zestawienie. Gaethje, Ferg, Grzechu – są po porażkach, a Chandler po jednej wygranej, pchany do title shota, to byłaby kpina.
No i bez żadnych szopek z Diazem mi tu! Dustin, szanuj się, chłopie!
Poirer idzie na mistrza i nie sądzę by ktokolwiek mu w tym przeszkodził… Jeśli Nurma sobie nie wymyśli powrotu do oktagonu tak póki co nie ma nikogo kto przejdzie przez Poirera… Gość jest chyba w życiowej formie…
Poirier przez cokolwiek.
Co by nie powiedzieć, to zawodnicy w lekkiej odetchnęli z ulgą gdy Nurma poszedł na emeryturę.
Same koty w czołówce, a wszyscy wiedzieli że pasa nie zdobędą.
Teraz dostali drugi oddech, bo wiedzą że pierwsza piątka ma ten pas już w zasięgu.
Same koty w czołówce, a wszyscy wiedzieli że pasa nie zdobędą.
Teraz dostali drugi oddech, bo wiedzą że pierwsza piątka ma ten pas już w zasięgu.
Dokladnie. I jeszcze wiedza ze mozna Rudego pokonac tak wiec bez kitu teraz pas moze zmieniac wlasciciela nawet co walke…
Innego kurwa wyjścia być nie może 🙂
Krul go przejdzie w trzeciej walce. Tylko żeby po nogach nie kopał. :suchykarol:
Najrozsądniejsze zestawienie. Dla mnie Oliviera faworytem. w stójce powinien być w stanie nawiązać walkę, a w parterze powinien być w stanie poddać Poriera. Zaletą Oliviery w tej walce byłby fakt, że Oliviera nie jest gościem, który chce udowadniać, że potrafi bić się w stójce i nokautować – on wydaje się być dumny z BJJ i cieszą go poddania. Zaletą Poriera myślę że byłoby Cardio i tempo walki. To może mieć duże znaczenie na przestrzeni 5 rund. Oliviera jest jednak w takim gazie, że czuję wyczarowałby jakieś poddanie w drugiej rundzie.
Poirer tego nie chce, bo w zanadrzu są bardziej kasowe walki, a prawda jest taka, że "real champ" i tak gania kozy po dagestańskich górach i jakby tylko chciał to wraca po swoje, nawet wychodząc prosto z wanny pełnej innych brodaczy. Ten pas jest teraz prawie bezwartościowy. IMO będziemy rozpatrywać nowego mistrza jako "prawdziwego" dopiero, gdy o pas będzie walczyć nowa generacja zawodników, tzn. ta, która nie zaliczała się do czołówki w czasach Khabiba i która zaraz moze zacznie zamakrować obecną czołówkę: Machaczew, Tsarukyan, może Ferreira/Dariush etc.
:happy dance:
Dariusha to czołówka zjada na śniadanie
Lawlera czołówka kiedyś zjadała na śniadanie, Oliveirę kiedyś czołówka zjadała na śniadanie, Conor miał zjeść Poirera na śniadanie. Dariush i Ferreira mają piękne streaki na ten moment, który by nie wygrał wpada do czołówki. Kto wie, może Dariusz właśnie teraz wszedł w swoje prime i będzie szedł jak przecinak przez jeszcze lepszych zawodników.
Oliveira go zrobi do jednej bramki.
Naturalne zestawienie. Nikt bardziej nie zasługuje obecnie na walke o pas.
Pomijając, że Oliveira może to wygrać, to jest to kozak walka.
Charles jedzie z Poterem:evil: