Organizacja UFC zapowiedziała, że z końcem roku dokona dużych zwolnień w szeregach zawodników. Junior dos Santos, który po wczorajszej gali ma za sobą cztery przegrane z rzędu, jeszcze przed tym wydarzeniem mówił, że stara się nie przejmować planami organizacji, ale myśli o tym, co może się wydarzyć, jeśli przegra.

Na razie żadne konkretne decyzje w sprawie Brazylijczyka nie zostały podjęte. Szef UFC przyznał jednak podczas konferencji prasowej po gali, że Junior powinien zastanowić się nad dalszą przyszłości w sportach walki.

Dana nie powiedział nic definitywnego w kontekście przyszłości Juniora dos Santosa, ale dodał też, że:

W ostatnim czasie zobaczyliśmy i w niedalekiej przyszłości zobaczymy sporo dużych nazwisk odchodzących na emeryturę.

Jeszcze przed ostatnią walką Junior dos Santos mówił, że kocha to co robi i to kim jest. Dodał też, że gdy jednak poczuję, że to już nie jest jego czas, zacznie myśleć o emeryturze i wycofaniu się z MMA.

Przed wczorajszą przegraną JDS został znokautowany przez Jairzinho Rozenstruika. Wcześniej przegrał walki z Francisem Ngannou i Curtisem Blaydesem. Popularny „Cigano” zajmuje obecnie 7. miejsce w rankingu UFC. Brazylijczyk znany jest ze swoich umiejętności bokserskich jest byłym mistrzem wagi ciężkiej, a przeszłości mierzył się z m.in. Frankiem Mirem, Alistairem Overeemem czy Markiem Huntem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.