Chociaż B.J. Penn swoją ostatnią walkę wygrał w roku 2010, Clay Guida nie zamierza go lekceważyć w trakcie nadchodzącego starcia, do którego dojdzie podczas gali UFC 237.
Zdesperowany człowiek bywa niebezpieczny, a on walczy o swoje miejsce w historii tego sportu. Nadal ma siłę w rękach i nie można go lekceważyć w parterze. Poddawał przecież najlepszych. Zamierzam jednak narzucić mu mocne tempo walki i pokazać stare, dobre ground and pound Guidy.
W rozmowie dla serwisu MMA Junkie, Guida dodał, że do jego starcia z Pennem mogło dojść już 10 lat temu, kiedy Penn był na szczycie.
Jakieś 10 lat temu byliśmy na kursie kolizyjnym. Gdybym wygrał wówczas z Diego Sanchezem, może spotkałbym się z Pennem, który wówczas był nie do zatrzymania.
Guida i Penn spotkają się jednak w oktagonie UFC w najbliższy weekend. Pełną rozpiskę nadchodzącej gali UFC 237 można zobaczyć tutaj.
BJ ma najlepsza passę w całej historii UFC?