Chociaż niedawno Alistair Overeem zadeklarował, że jest otwarty na potencjalne starcie z Francis Ngannou i może się z nim spotkać w oktagonie UFC w listopadzie lub grudniu tego roku, pochodzący z Kamerunu zawodnik myśli o innym przeciwniku. W programie The MMA Hour Ngannou powiedział, że chociaż początkowo myślał o walce z Overeemem, to jednak teraz chce boju ze Stipe Miocicem, mistrzem UFC w wadze ciężkiej.
Po tym jak z naszej walki wypadł JDS, okazało się, że wszyscy zawodnicy z pierwszej piętnastki rankingu mają już ustalone kolejne starcia. Jedynym dostępnym zawodnikiem był Overeem, ale powiedział, że ma kontuzje. Teraz słyszę, że może ze mną walczyć w listopadzie lub grudniu. Sam nie wiem. Myślę, że teraz mogę dostać starcie ze Stipe. To z nim chcę walczyć.
Wygląda więc na to, że Ngannou jest zdeterminowany, by po długiej przerwie od walk, wejść do klatki UFC jako pretendent do mistrzowskiego pasa.
Chcę walczyć o pas, a potem mogę pokonać innych zawodników, którzy będą pretendentami. Najpierw jednak muszę pokonać Stipe. Nie walczyłem od stycznia, muszę więc iść dalej. Zasłużyłem na starcie ze Stipe i tego właśnie chcę.
Moim zdaniem jeszcze nie zasłużył, ale z drugiej strony nie można dopuścić do tego, żeby tak wspaniały mistrz jak Stipe Miocic walczył raz do roku.