Derrick Lewis, który podczas UFC 216 ma zmierzyć się z Fabricio Werdumem, tuż przed zbliżającym się starciem potwierdził podczas spotkania z mediami, to co powtarza od dłuższego czasu, że jest mu obojętne czy w przyszłości będzie walczył o pas.
To pieniądze dla mnie się liczą. Jeśli więc będą mi dobrze płacić, jest mi obojętne, czy będę walczył o pas.
Lewis został zapytany również o swoje spojrzenie na Fabricio Werduma.
Uważam, że on nadal ma potencjał do tego by być mistrzem. To twardy facet. Wychodzi, naciera i walczy. Ma mocne jiu-jitus i kondycję. Ja jednak nie dbam o to. Mam zamiar wyjść i wymachiwać rękami w nadziei, że w końcu coś trafię.
Amerykanin dodał również, że liczy, iż uda mu się zakończyć walkę przed czasem.
Jest taktyk z tego Darka 🙂 W sumie to nawet fajnie by było, gdyby upolował Werduma, jakoś drażni mnie ostatnio.
Jak będzie mistrzem to będzie miał większą kasę więc chyba warto się pchać do walki o pas.Jeśli mówił na serio o swojej taktyce to życzę powodzenia.