Wielki powrót Conora McGregora do klatki UFC nie skończył się dla niego dobrze. Irlandczyk przegrał przed czasem z Dustinem Porierem. Jeden z bardziej znanych trenerów świata MMA, uważa że w tym boju Conor wyglądał jakby się poddał.

Podczas gali UFC 257 Conor McGregor został rozbity w rewanżowym boju z Dustinem Porierem już w drugiej rundzie pojedynku.

Firas Zahabi, trener Georgesa St. Pierre’a, podejrzewa, że Conor w tym boju mógł się poddać. W rozmowie na kanale YouTube, Zahabi stwierdził:

W drugiej rundzie, gdy McGregor był trafiany pod siatką, wydało mi się dziwne, że on wyglądał jakby się już poddał. Zanim oparł się o siatkę i ponieważ sprawy przybrały zły obrót, czułem że on się poddał w tej walce.

Zahabi dodał też, że w starciu nie zadziałała najważniejsza broń Conora, czyli jego lewa ręka.

Walka stawała się trudna. Ciosy jego lewą ręką nie działały, a on nie jest do tego przyzwyczajony. On nie jest przyzwyczajony do tego, że trafia rywali swoją najmocniejszą bronią, a oni dalej walczą. W drugiej rundzie Conor rzucił na stół swoje najlepsze karty. Idealnie trafił lewą ręką, ale to nie zadziałało. Porier nie padł na deski i to chyba wpłynęło na Conora.

Aktualnie nie wiadomo kto będzie kolejnym rywalem Conora McGregora i kiedy Irlandczyk mógłby wrócić do klatki. Były mistrz UFC chciałby stoczyć jeszcze jeden pojedynek z Dustinem Porierem i tym samym zamknąć historię trylogią w oktagonie.

Porier natomiast jest przymierzany do walki mistrzowskiej o pas wagi lekkiej, który najpewniej zostanie zwakowany przez Khabiba Nurmagomedova.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.