chimaev adesanya

Israel Adesanya, mistrz UFC wagi średniej, nie zamyka drzwi do walki z Khamzatem Chimaevem, ale oczekuje, że ten najpierw udowodni swoją wartość w walce z najlepszymi zawodnikami.

Khamzat Chimaev po ostatniej walce mistrza wagi średniej zapowiedział, że z łatwością mógłby go pokonać. Adesanya uważa jednak, że Chimaev za wcześnie myśli o tak znaczących pojedynkach i rywalach. Jest jednak otwarty na walkę z nim, ale dopiero za jakiś czas.

Adesanya będąc gościem audycji True Geordie Podcast stwierdził:

Na razie nie muszę brać go na poważnie. Jeśli jednak on zrobi to, co zapowiada, to z przyjemnością z nim zawalczę, bo on przyciąga wiele uwagi. On jest na dobrej drodze, ale najpierw niech coś pokarze. Swoją ostatnią walką sprawił, że zwróciłem na niego uwagę. To co zrobił, było imponujące, bo wiem, że Jinglinag jest dobry. Zwrócił więc moją uwagę, ale ostatecznie to cały czas jest tylko ujadanie z jego strony, bo kogóż on pokonał w naszej kategorii? Mówi się, że może pobić każdego ze szczytu, ale najpierw niech to udowodni.

Na razie jednak Khamzat Chimaev rywalizuje w wadze półśredniej i znajduje się w niej na jedenastym miejscu rankingu UFC. W kolejnym boju najprawdopodobniej zmierzy się z Gilbertem Burnsem, ale starcie cały czas oficjalnie nie zostało ogłoszone.

Israel Adesanya po swojej ostatniej obronie pasa chciałby szybko wrócić do klatki. Jego kolejnym rywalem najpewniej będzie Jared Cannonier, który na gali UFC 271 pokonał Dereka Brunsona.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.