Jan Błachowicz, mistrz UFC wagi półciężkiej, jest otwarty na potencjalne starcie z mistrzem kategorii średniej, Israelem Adesanyą. Temat już od jakiegoś czasu wisi w powietrzu, natomiast wczoraj Dana White, szef UFC, zapowiedział, że najprawdopodobniej Israel Adesanya faktycznie przejdzie do wyższej kategorii wagowej, aby zmierzyć się z Polakiem.
Zobacz również: To się wydarzy! Israel Adesanya idzie wagę wyżej by zawalczyć z Janem Błachowiczem!
W najnowszej rozmowie z Dominikiem Durniatem dla serwisu Jan Błachowicz przypomniał, że sprawa może rozbić się o termin walki.
Jestem na tak, ale tylko i wyłącznie jeśli jemu będzie pasował termin. Ja szybciej niż w marcu do oktagonu nie wejdę, więc to już wszystko jest po jego stronie – czy chce tyle czekać, czy też nie? Nic podpisane nie jest. Żaden kontrakt na maila jeszcze nie przyszedł. Czekamy na rozwój sytuacji.
Termin marcowy związany jest z grudniowymi narodzinami syna Jana Błachowicza i potrzebą czasu na dostosowanie się do nowej sytuacji rodzinnej. Gdyby jednak faktycznie do starcia doszło, Błachowicz jest pewny wygranej.
Mi ta walka pasuje bardzo. Po prostu wyślę go z powrotem do kategorii średniej. Pomimo, że to mega zawodnik i mega sportowiec, mistrz, to tak czy inaczej odbiłby się od ściany.
Błachowicz dodał też jednak, że jego zdaniem najbardziej realnym pojedynkiem dziś jest starcie ze zwycięzcą walki Texeira vs Santos.
Jan Błachowicz wywalczył pas UFC we wrześniu, podczas gali UFC 253. Znokautował wówczas Dominicka Reyese.
Israel Adesanya niedawno w świetnym stylu pokonał Paulo Costę, którego odprawił ciosami w drugiej rundzie pojedynku. Jeszcze jakiś czas temu szef UFC był zainteresowany zestawieniem go po raz drugi z Robertem Whittakerem, ale wygląda na to, że sytuacja uległa zmianie.