Holly Holm, która ma na swoim koncie trzy porażki z rzędu, już w weekend zmierzy się z Bethe Correią, podczas gali UFC Fight Night 111 w Singapurze. Tuż przed zbliżającym się wydarzeniem swoją oceną obu zawodniczek przedstawiła Miesha Tate, która miała okazję walczyć i pokonać Holly Holm. W rozmowie ze stacją Fox Sport, Tate powiedziała, że jej zdaniem Correia nie jest na takim samym wysokim poziomie jak Holm.
Bethe Correia nie ma dobrych zapasów, nie ma przewagi zasięgu, nie ma też precyzyjnych umiejętności strikerskich. Uważam, że nie jest zawodniczką tego kalibru, co przeciwniczki, z którymi do tej pory mierzyła się Holly.
Tate dodała również, że mimo porażek Holm, trzeba spojrzeć na to z kim i jak walczyła.
Jeśli spojrzeć na jej walki, to były bardzo trudne i wymagające boje. Ronda była niepokonana i nikt praktycznie nie potrafił nawet jej dotknąć, a Holly nie tylko ją znokautowała, ale pokonała ją na przestrzeni całej rundy. Potem Holly walczyła ze mną, potem z Valentiną Sevchenko, która prawie pokonała Amandę Nunes, miała bliską walkę. Pojedynek z Germanine de Randamie, był stylistycznie ciężki dla Holly, bo musiała się zmierzyć z kimś, kto był od niej lepszy w stójce. Ona bardzo dużo się uczy i rozwija swoje umiejętności. Holly zawsze chcę walczyć z najlepszymi na świecie i nie wybiera łatwej drogi. Ludzie powtarzają, że przegrała trzy walki, ale trzeba spojrzeć na to z kim je przegrała.