Jak informowaliśmy kilka dni temu, Mike Perry powróci 27 czerwca do oktagonu na walkę w wadze półśredniej z Mickey Gallem.

Perry będzie chciał odbić się po dwóch porażkach z rzędu jakich doznał w walkach z Vicente Luque i Geoffem Nealem. Wcześniej pokonał Alexa Oliveirę i przegrał z Donaldem Cerrone. Łącznie „Platinum” w ostatnich występach w oktagonie UFC zaliczył zaledwie dwie wygrane przy pięciu porażkach.

Po ogłoszeniu, że jego kolejnym przeciwnikiem będzie Mickey Gall (MMA 6-2), Perry na swoim Twitterze podziękował organizacji UFC za zorganizowanie mu walki ze słabszym przeciwnikiem:

„Wszyscy moi przeciwnicy w ciągu ostatnich 3 lat byli z najwyższej półki. Najlepsi dostępni zawodnicy wagi półśredniej. Miałem przez to trochę problemów. Walka z takim cieniasem jak Mickey Gall za prawdziwe pieniądze to spełnienie marzeń. Lol, dzięki UFC.”

Mike Perry (MMA 13-6) aby przełamać złą passę i powrócić na zwycięskie tory ze swoich początków w UFC kiedy miał 4 wygrane walki w pierwszych 5 występach, postanowił wprowadzić kilka istotnych zmian w swojej karierze. Amerykanin w niedawnym wywiadzie dla portalu MMAJunkie.com ujawnił, że zrezygnował ze swoich trenerów a jedyną osobą która pojawi się w jego narożniku podczas walki będzie jego nowa dziewczyna, Latory Gonzalez:

„W narożniku będzie tylko moja dziewczyna. Może będzie ze swoją koleżanką. Nie słucham teraz żadnych trenerów. Trenerów którzy mówią różne rzeczy ale sami nie walczą i nie robią tych rzeczy o których mówią. Chcą żebyś walczył w taki lub inny sposób a to jest zupełnie coś innego. Do tarczowania potrzebuję kogoś takiego jak ja. Jeśli mam być szczery to najlepiej by było gdybym mógł sam sobie trzymać tarcze podczas treningu. Mogę pokazać ludziom kilka technik lub cokolwiek innego. Po prostu jestem gotowy do walki o swoje życie. … Nikt mi tego nie odbierze.”

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.