Leon Edwards został przekonany do walki z Jorge Masvidalem nie tylko pieniędzmi, ale również obietnicą otrzymania starcia mistrzowskiego.
Leon Edwards niedługo zmierzy się z Jorge Masvidalem i chociaż początkowo nie był chętny na to starcie, ostatecznie zdecydował się na nie. W programie The MMA Hour powiedział, co przekonało go do takiego posunięcia.
Zaproponowali odpowiednią kwotę, więc pomyślałem, że zatrzymam się na chwilę w drodze po pas. Sama walka o pas jest natomiast częścią umowy. Zgodzili się, że jeśli wygram, dostanę starcie o tytuł. Wyjdę więc, dam walkę życia i będę bił się o pas. Zresztą komu innemu mogliby dać walkę o pas? Nie ma innej opcji.
Edwards od roku 2016 pozostaje niepokonany i od dawna jest przymierzany do starcia mistrzowskiego. Anglik w swojej karierze mierzył się z m.in. Donaldem Cerrone, Gunnarem Nelsonem, Rafaelem dos Anjosem czy Vicente Luque. W przeszłości walczył też z Kamaru Usmanem – w grudniu 2015 roku przegrał przez decyzję sędziowską. Jego przedostatni pojedynek na UFC Vegas 21 zakończył się jako „no-contest”. Zawodnik przypadkowo wsadził palca w oko swojemu rywalowi, a ten nie był w stanie kontynuować walki.
Do walki Leona Edwardsa z Jorge Masvidalem dojdzie 11 grudnia na gali UFC 269, która odbędzie się w T-Mobile Arenie w Las Vegas.
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Legacy FC Middleweight
Maximum FC Light Heavyweight
BAMMA Bantamweight
Legacy FC Featherweight
UFC Featherweight
Jungle Fight Light Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/57374/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>