tim johnson

Tim Johnson otwarcie mówi o tym, że walcząc z Fedorem Emelianenką w jego rodzinnym kraju, musi nastawić na wygraną przed czasem, bo inaczej może przegrać.

Już w najbliższy weekend legendarny Fedor Emelianenko powróci do klatki na gali w Rosji i zmierzy się podczas wydarzenia organizacji Bellator z Timem Johnsonem.

Przed nadchodzącym bojem Johnson w audycji Just Scrap Radio powiedział jak nastawia się na nadchodzącą walkę.

To już stało się obiektem żartów, że jak nie wygram przez poddanie lub nokaut, to najpewniej nie wygram wcale. W Rosji prawdopodobnie nie wygram przez decyzję. (…) Zamierzam wyjść do walki z nastawieniem, że albo ja go znokautuję, albo on mnie. Nie chcę walczyć 15 minut próbując zdobywać punkty lub wymęczać go. Chcę dać dobrą walkę i dać z siebie wszystko.

Do walki Fedora z Johnsonem dojdzie 23 października w Moskwie.

Tim Johnson walczy dla Bellatora od roku 2018. Wcześniej bił się pod banderą UFC. W Bellatorze stoczył sześć pojedynków i trzy z nich wygrał. Pokonywał takich rywali jak Cheick Kongo czy Matt Mitirone. W ostatnim boju pobił go Valentin Moldavsky.

Fedor Emelianenko ostatni raz walczył pod koniec 2019 roku i pokonał wówczas Quintona Jacksona.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Gurney Halleck

Oplot Challenge
Light Heavyweight

139 komentarzy 126 polubień
Miskatonic

UFC
Heavyweight

18,651 komentarzy 69,585 polubień

Tak, a później i tak 15 minut klinczu przy siatce :usunto:

Odpowiedz polub